ISMAIL DELIVERE
|
mieszkam w krosnie w południowej polsce i na modelarnie chodze od 3 klasy podstawówki bedzie z 10 lat. ogólnie modelarnia mieści się w szkolnej piwnicy i zajmuje 2 pomieszczenia, za modelarnie praktycznie się nie płaci bo płacą tylko nowi 5 zł rocznie przynajmniej tak było kiedyś a że już nie płace to nie jestem pewien. Szkoła udostepnia pomieszczenia nieodpłatnie, dała także stare ławki i szafki jako miejsca na budowę i skłądowanie gotowych modeli, zresztą modele i tak wiszą pod sufitem bo miejsca za duzo nie ma. Szef tej modelarni pracuje w krośnie w zakładach lotniczych abo gdzieś i z tamtąd i z okolicznych zakładów remontowych czasem uda się załatwić nyse abo 2 nysy materjałów. Jest jeszcze tylko jedna regóła mogą tam chodzic ludzie od 3 klasy podstawówki młodszych nie biorą. Każdy na początku skleja jakiś mały prosty model latający którego klejenie zajmuje 2 h doświadczonym składaczom a młodym jakieś 6 h:) no i może go wziąść do domu, pochwalić się i popuszczać. To moim zdaniem też jest pożyteczne bo mały od 3 klasy biega po podwórku z modelem i puszcza a nie z nożem:) czy z kijem bejzbolowym.
Szkoła jako mniejsce na modelarnie ma także podstawową zalete jest to miejsce gdzie najłatwiej znaleźć członków do tego koła modelarskiego, szkoła także może wspomagać finansowo modelarnie, u nas refundowała bilety kolejowe na zawody, także się jeździło za freeee, no i ładny plakat na drzwiach wejściowych załatwi rzesze małych modelarzy!!
|
|