QN
Na Forum: Relacje w toku - 3 Relacje z galerią - 23 Galerie - 8
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
- 3
|
Ja robię reling trochę inaczej. Zawsze najpierw wklejam słupki. Następnie przycinam je do jednakowej wysokości (używam do tego odpowiednio szerokiego patyczka do lodów lub grubszej tektury jako szablon wysokości i nożyczek - słupki są z drutu miedzianego). Słupki relingu wykonuję zawsze razem z pokładami przed przyklejeniem poszycia burtowego (przyklejam je na superglue od spodu pokładu). Trzeba potem uważać przy klejeniu burt, ale nigdy nie mam zacieków po superglu w miejscu mocowania słupków (co w innym przypadku często mi się zdarzało). Na poziome linki używam żyłki wędkarskiej. Jak zacząć ją przyklejać? Najgorzej jest ją przykleić do kilku pierwszych. W tym celu w osi symetri kadłuba, na pokładzie, tam gdzie ma być przyklejona jakaś część wbijam szpilkę tak, aby weszła w podłużnicę. Do niej przywiązuję żyłkę, lekko naciągam i przyklejam do słupków przy pomocy superglue. Aby nie tworzyły się krople kleju w miejscach łączenia, nadmiar kleju zbieram krawędzią paska kartonu. Nie zdąży się on do słupka przykleić, a nadmiar kleju błyskawicznie wsiąka w krawędź papieru. Dodatkowo taka spoina z minimalną ilością kleju błyskawicznie "trzyma". Większy problem jest z drobnymi pokładami pod np. reflektory, czy na małych nadbudówkach. W takim wypadku najpierw wykonuję reling, a następnie przyklejam pokład.
Taki mały pokładzik kładę na płaskiej drewnianej deseczce i delikatnie przybijam 2 szpilkami, aby się nie przesuwał. Następnie wbijam szpilkę do mocowania poziomej żyłki, lekko naciągam (trzeba tylko uważać, żeby nie powyginać słupków) i kleję jak wyżej.
Nie sklejam, czy lutuję relingów na szablonach, gdyż słupki relingu z reguły nie są rozmieszczone w jednakowych odstępach. Dotyczy to szczególnie nadbudówek. Szablon informuje tylko o wysokości relingu i liczbie poziomych linek. Miejsca na słupki z reguły są zaznaczone i trudno jest tak na zewnątrz modelu zmontować reling, aby pasował do zaznaczonych na pokładzie miejsc.
Moja metoda ma tą wadę, że trzeba strasznie uważać przy dalszym montażu. Jednak ostrożność w obchodzeniu się z modelem to raczej przyzwyczajenie.
Pozdrawiam
QŃ
------------------------------------------------------------------------
|