first l.a.
Na Forum: Relacje w toku - 2 Galerie - 1
|
Witam wszystkich!
Minęło lato, pora się przypomniec i wypada powrócic na "wyrobisko", czyli do Rodney'a.
Model ma swoją gablotę, i na tą chwilę wykonałem pom-pomy, we własnym zakresie, które mnie trochę wypompowały, bo te z wycinanki są już raczej, nie do przyjęcia. Komin jest już przymocowany, wykonałem bom, zamocowałem częśc środków ratunkowych, i przymierzam się do masztu głównego.
Z perspektywy czasu, nie które rzeczy zrobiłbym dziś inaczej, i tak swobodnie oceniając to brakuje plus-minus, jeden arkusik A3 z drobnymi elementami wyposażenia itp.
A samemu to jest to bardzo irytujące, i co najmniej niekomfortowe projektowanie tych detali. Jako ciekawostka, przynajmniej dla mnie, jest jedno zdjęcie w unikalnym malowaniu ochronnym, potwierdza to publikacja "SHIP CRAFT" 23 Rodney and Nelson, opisująca dwie jednostki. Kiedy zobaczyłem tą fotografię byłem przekonany, że okręt był aż tak "wyprany" po patrolu.
Osoby, które są blisko nowego wydania mogłyby uchylic rąbka tajemnicy, jak przedstawia się sytuacja z nowym opracowaniem tego okrętu: kiedy przewidziany jest druk, czy pokład też będzie w kamo., czy kolory nie będą przekontrastowane itd.
Kończąc serdecznie wszystkich pozdrawiam, moderatorów, którzy są na stanowiskach jak i wszystkich forumowiczów, którzy zmagają się na swoich własnych "wyrobiskach" (pojęcia używam, w jak najlepszym tego słowa znaczeniu).
|