FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 2Strony:  1  2  -> 
13-06-14 15:40  [R/G] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam,

zapraszam do relacji z budowy amerykańskiego niszczyciela z II WŚ USS Sims.


Kilka słów o samym okręcie (za historią opisaną w modelu):
USS Sims DD-409 był prototypowym niszczycielem serii liczącej 12 jednostek. Początkowo okręty te uzbrojone były w 5 dział 127 mm i 12 wyrzutni torpedowych (3x4), tuż przed wybuchem wojny na Pacyfiku okręty zmodernizowano, zdjęto między innymi jedno działo 127 mm oraz jedną wyrzutnię torped.
Po wybuchu wojny na Pacyfiku „Sims” przydzielony do TF-17 stanowił głównie eskortę dla lotniskowca „Yorktown”.
Tragiczny koniec służby okrętu nastąpił w czasie bitwy w rejonie Morza Koralowego, gdzie „Sims” płynąc w eskorcie lotniskowca „Yorktown” został odkomenderowany do osłony zbiornikowca floty „Neosho”. Po zakończeniu pobierania paliwa w dniach 5 i 6 maja 1942 roku, „Neosho” i „Sims” oddalili się od głównych sił aby popłynąć w kierunku punktu następnego tankowania.
Rankiem 7 maja dwie samotne jednostki zostały dostrzeżone przez patrolujący samolot japoński. Japoński lotnik poszukujący lotniskowców wroga, błędnie rozpoznał ledwo widoczne z dużej wysokości jednostki jako lotniskowiec w eskorcie krążownika. Na efekty tego błędu nie trzeba było długo czekać, ogromna armada samolotów japońskich z lotniskowców „Shokaku” i „Zuikaku” nadleciała niebawem nad „Neosho” i „Simsa”.
„Simsowi” udało się wymanewrować bomby zrzucone w pierwszej i drugiej fali atakujących samolotów, niestety z trzeciej fali atakujących nurkowców „Val” dwie 500 funtowe bomby trafiły w niszczyciel. Kiedy dowódca kapitan Willford M. Hyman wydał rozkaz opuszczenia okrętu, w jego rufową część trafiła trzecia bomba. Dwie silne eksplozje rozerwały kadłub i okręt szybko się pogrążył w wodzie. Ze 166 osobowej załogi uratowało się tylko 15 osób.
„Neosho”- domniemany lotniskowiec także padł ofiarą japońskich samolotów.

Od siebie dodam, że czytając o wojnie na Pacyfiku zauważyłem, iż japońscy piloci dość często meldowali o zatopieniu amerykańskich lotniskowców i ciężkich okrętów, dziwne, że japońscy sztabowcy się w tych raportach nie gubili, bo by wyszło, że zatopili więcej okrętów niż amerykanie mieli na stanie.

Kilka słów o modelu:
Autorem opracowania jest p. Grzegorz Nowak, znany projektant modeli kartonowych, z tego miejsca chcę pozdrowić autora ;-)
Model wydany w 2000 roku i kreślony jeszcze ręcznie, przedstawia stan przed zatopieniem, ale największym (według mnie) atutem tego modelu jest kamuflaż jaki obowiązywał w początkowym okresie działań na Pacyfiku. Niewiele jest modeli okrętów w tym kamuflażu, a naprawdę bardzo efektownie wygląda.
Niestety jest bardzo mało zdjęć SIMSa, a większość jakie udało mi się znaleźć to są przed modernizacją.

I jeszcze kilka słów o moich planach związanych z budową modelu:
Model będę sklejał w standardzie, dodając trochę od siebie na podstawie zdjęć jakie znalazłem (niestety mam ich niewiele), artykułu jaki polecił mi autor modelu (dziękuję bardzo MacGregorowi :-), oraz jedynej relacji jaką znalazłem na Konradusie.
W modelu wykorzystam laserowo cięty szkielet oraz fototrawione działka plot.
Pierwszy raz też będę wycinał bulaje, będzie to swego rodzaju poligon doświadczalny jeśli chodzi o to zagadnienie. Tak się złożyło, że w każdym moim następnym modelu ćwiczę jakąś nową dla mnie technikę, tu będą właśnie wycinane bulaje. Nie zamierzam ich jednak oprawiać, jedynie wyciąć i podkleić folią od spodu.

Dość tego pisania, czas na zdjęcia:

Zacząłem od szkieletu:
mimo iż to niszczyciel to opancerzyłem rejon kotłowni i maszynowni ;-), a tak naprawdę, to w tej części odległości pomiędzy wręgami były największe, a obawiając się zapadnięcia lub pofalowania pokładu w tym miejscu postanowiłem wkleić poprzeczki na krańcach



cechą charakterystyczną tych niszczycieli jest łagodne, zaokrąglone przejście pokładu w burty na dziobie, oryginalnie w modelu jest przewidziany dodatkowy szkielet, ja postanowiłem wypełnić go warstwami tektury i zeszlifować na skraju



i ostatnie zdjęcie gdzie usztywniłem i wzmocniłem szkielet w części podwodnej dodatkowymi poprzeczkami



Ponieważ równolegle kleje współczesny niszczyciel, następna relacja z postępu prac może nie nastąpić zbyt szybko.

Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--

Post zmieniony (08-10-15 08:57)

 
13-06-14 15:47  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Raven666 



Na Forum:
Galerie - 2


 - 2

Powodzenia!

--
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości - Albert Einstein

 
13-06-14 16:11  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
SAW 

 

Super US Navy rośnie w siłę. ..

 
13-06-14 16:31  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
dokker 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 2
Galerie - 7


 - 3

Skoro zapraszasz to wchodzimy !!! Co US to US .
Pzdr

 
13-06-14 19:32  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
marek1 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 13
Galerie - 5


 - 14

Witam, jestem,http://destroyerhistory.org/goldplater/simsclass/

--
W budowie | R17 Halny Błyskawica 44 | IJN Hiei

Ostatni obiekt westchnieńWarspite] Modele pozaregulaminoweŻaglowce
Garland

Trałowceproj 254
Ostatnie moje zabawy starym 'RC"Prdro Gual

R/G Kuter Elko 80 I Statek Ewa I Czołg T55A I Statek Ratowniczy R 27 Cyklon I Schnellboot S132 WAK I Ścigacz S2 I ORP Dragon i ORP Dzik I ORP Grom 1940 I kuter Vosper 72 I ORP Garland

 
13-06-14 19:42  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
MacGregor 



Na Forum:
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Dzięki Najger za pozdrowienia i dobre słowo. Trzymam kciuki, aby ten staruszek ręcznie kreślony jeszcze w czasach zamierzchłych nie sprawił, że w pewnej chwili poleci do kosza na papierzane śmieci!

Miarą wieku tego SIMSA (tak dla mnie priv) jest mój syn, który ma tyle lat co ten SIMS i już na niego muszę patrzeć do góry, bo mnie chłopak przerósł i to solidnie:-)))

Powodzenia!

--
MacGregor

 
13-06-14 22:01  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Dziękuję wszystkim za ciepłe przyjęcie.
Marek1 - dziękuję tej strony nie znałem.
MacGregor - bez obaw, jeszcze żaden mój model nie wylądował w śmietniku, a sam model mi się bardzo podoba. Początkowo kupiłem go dla tego ciekawego kamuflażu, ale z czasem spodobała mi się też "architektura" tego okrętu. I cieszę się, że przywołuje sentymentalne wspomnienia ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
13-06-14 22:34  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
marek1 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 13
Galerie - 5


 - 14

Jest artykuł w TW Historia NS 6/2012 MacGregor'a,zapewne to ten

--
W budowie | R17 Halny Błyskawica 44 | IJN Hiei

Ostatni obiekt westchnieńWarspite] Modele pozaregulaminoweŻaglowce
Garland

Trałowceproj 254
Ostatnie moje zabawy starym 'RC"Prdro Gual

R/G Kuter Elko 80 I Statek Ewa I Czołg T55A I Statek Ratowniczy R 27 Cyklon I Schnellboot S132 WAK I Ścigacz S2 I ORP Dragon i ORP Dzik I ORP Grom 1940 I kuter Vosper 72 I ORP Garland

 
18-06-14 14:57  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
psinthos 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Galerie - 1
 

Skleiłem go wiele lat temu - da się, i nie napotkałem większych problemów.
Osobiście lubię starsze opracowania kreślone ręcznie - mają pewien specyficzny urok. :-)

--

m.
*psinthos.com* | *sternenflotte.pl*
------------------------------------------------------------------------------------------------------
w stoczni: Nagato | Isuzu | USS Caperton | USS Oklahoma | USS California
------------------------------------------------------------------------------------------------------

 
23-06-14 14:52  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam ponownie,
dzisiejszy „odcinek” relacji powinienem zatytułować – jak nie należy kleić.

Opiszę błędy jakie popełniłem aby bardziej mi zapadły w pamięć, a może ktoś inny też na tym skorzysta i nie popełni podobnych.
Ponieważ zapodziały mi się zdjęcia z fazy oklejania szkieletu będę się posiłkował zdjęciami już oklejonego kadłuba.

Po oszlifowaniu szkieletu, który wcześniej powzmacniałem poprzeczkami postanowiłem okleić szkielet oklejkami z barwionej na czerwono kalki. Klaka jest sztywna i cienka, a barwiona ma tą zaletę iż nie trzeba jej retuszować, ma jednak pewną wadę – powierzchnia jej jest bardzo gładka i śliska przez to ma słabą przyczepność, co sprawdziłem doświadczalnie i nie miałem najmniejszego problemu aby oderwać oklejkę od szkieletu po kilku godzinach.
Poradziłem sobie z tym poprzez przetarcie kalki z 2 stron drobnym papierem ściernym tak aby zmatowić powierzchnię kalki. Taką przetartą papierem ściernym kalkę już nie udało mi się oderwać od szkieletu.

Błąd pierwszy – nie klej tuż przed snem

Kiedy skończyłem oklejanie szkieletu oklejkami, postanowiłem spróbować przykleić pierwszy fragment poszycia dna, chociaż już było późno w nocy i wiedziałem, że to będzie ostatnia rzecz jaką zrobię (niestety na hobby mogę poświęcić tylko 1-2 godziny wieczorem), ale bardzo chciałem zobaczyć jak wyjdzie.
Wcześniej pomierzyłem długości wszystkich elementów poszycia dennego względem szkieletu i wyszło, że powinno pasować na długości.
Tak więc przykleiłem pierwszy fragment poszycia dennego dziobu – i to był mój błąd!
Element ładnie ukształtowałem na szkielecie i wyprofilowałem na dziobie, ale następnego dnia, kiedy sprawdziłem długości elementów poszycia dennego względem szkieletu idąc od przyklejonego dziobowego elementu wyszło mi, że na rufie zabraknie mi 6-7mm.
Postanowiłem oderwać przyklejony dzień wcześniej element poszycia dna na dziobie, co niestety nie wyszło na zdrowie samemu elementowi, trochę się zmasakrował.
Poniżej zdjęcie dziobu ze zmasakrowanym fragmentem poszycia, w rzeczywistości nie wygląda tak źle jak na zdjęciu.



Postanowiłem, że oklejanie dna zacznę od elementu na śródokręciu i będę jednocześnie kontynuować oklejanie od niego w kierunku rufy i dziobu, wtedy różnica w długościach powinna się zmniejszyć o połowę, tak sobie to wydedukowałem.
To był strzał w 10 bo okazało się, że wystarczyło nieco podszlifować szkielet na dziobie i rufie, aby nie było żadnej różnicy na długości.

Błąd drugi – nie wycinaj otworów w elemencie przed jego uformowaniem

Kolejny błąd popełniłem na elementach burt, mianowicie wycinając je z arkusza wyciąłem od razu otwory na kotwice – i to był błąd, kształtując element poszycia burty od razu załamał mi się na tym otworze. Na prawej burcie jest to mniej widoczne niż na lewej, ale pocieszam się, że jak wkleję kotwice to nie będzie praktycznie widoczne.



Autor modelu burty opracował jako 4 elementy: dziobowe prawe i lewe oraz rufowe prawe i lewe, łączone na śródokręciu.
Ja oklejanie zacząłem od dziobowych jako trudniejszych, trzeba tam było jeszcze wyprofilować łagodne, wyokrąglone przejście burty w pokład, co akurat o dziwo wyszło mi, musiałem jedynie nieco podciąć burty bo za daleko mi wnikały w pokład.
Niestety z rufowymi elementami poszycia burt wyszedł pewien problem – na „zakręcie” rufy element burty zaczął wystawać o 5 mm ponad poziom pokładu. Poradziłem sobie z tym rozcinając burty w zaznaczonym miejscu i lekko korygując kąt nowego łączenia (tego zaznaczonego na zdjęciu).
To sprawiło, że wszystko zaczęło pasować.



Dość już tego pisania teraz zdjęcia oklejonego kadłuba:





Generalnie kadłuby są moją „piętą achillesową” i temu też dużo brakuje, ale zadowolony jestem z tego czego się najbardziej obawiałem w tym modelu – ukształtowanie płynnego przejście pokładu w burty – to akurat mi wyszło. Zrobiłem gdzie indziej błędy i jest to dla mnie lekcja aby nie powtórzyć ich w następnych modelach.

Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--

Post zmieniony (23-06-14 14:54)

 
30-06-14 15:27  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam z mojej stoczni „Bath Iron Works Corp.” gdzie trwa budowa niszczyciela Sims.

Postanowiłem odpocząć trochę od kadłuba i na warsztat wziąłem nadbudówkę dziobową.
W opracowaniu modelu nadbudówki mają jedynie wzmocnienia w postaci podłogi i stropu oklejane ściankami, ja dorobiłem wewnętrzny szkielet.
Postanowiłem też trochę zwaloryzować nadbudówki i oprócz wycięcia bulaii i podklejenia ich folią zrobiłem poręcze przy ściankach nadbudówek (nie wiem jak to się fachowo nazywa, jeśli ktoś mi podpowie to będę wdzięczny, człowiek całe życie się czegoś uczy;-)
W modelu te poręcze są narysowane w postaci kreski, ja powklejałem pomalowane na odpowiedni kolor kamuflażu druciki, a potem po ich docięciu na wymiar okleiłem je pomalowaną żyłką. Trochę za mocno odstają od ścianek, wsporniki poręczy powinny być krótsze, ale już tak je zostawię.
Zastanawiam się też nad drabinkami, które są narysowane na nadbudówkach, chyba nakleję na nie odpowiednio pomalowaną żyłkę, nie będą co prawda odsunięte od nadbudówki ale zyskają 3 wymiar.
Spodnie części pokładów mają narysowane liniami prawdopodobnie miejsca gdzie były jakieś wzmocnienia wystających pokładów, w opracowaniu nie ma tych wzmocnień, ale ja chcę je dorobić samemu z rezerwy koloru z innego modelu.



Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
30-06-14 16:12  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
marek1 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 13
Galerie - 5


 - 14

Witam,nie wiem jak jest w instrukcji,ja nakleiłbym najpierw pokład nadbudówki a następnie ścianki,tym bardziej ,ze jest tam obłość od eziobu,którą się powinno wyoblić razem ,pozdrawiam Marek

--widzę ,że nie konieczniehttp://img.photobucket.com/albums/v630/qn111/SIMS/sims9.jpg
ładne zdjęciehttp://www.navsource.org/archives/05/0541429.jpg.....http://www.navsource.org/archives/05/0541430.jpg....http://www.history.navy.mil/photos/images/n30000/n32670.jpg....http://www.history.navy.mil/photos/images/n30000/n32668.jpg....http://www.history.navy.mil/photos/images/n20000/n26590.jpg

Ze stronyhttp://www.destroyersonline.com/usndd/classims.html

Post zmieniony (30-06-14 18:34)

 
01-07-14 16:17  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Marek1 - ja właśnie specjalnie nie przyklejałem stropu aby móc jeszcze skorygować to wyoblenie po przyklejeniu ścianek do podstawy, a wykonany przeze mnie dodatkowo szkielet w nadbudówkach sprawił, iż nie zaistniało ryzyko, że jak będe wklejał strop nadbudówki to mi się zapadnie za głęboko.

I dziękuję za namiary na stronę z niszczycielami typu Sims, ja akurat te zdjęcia jakie tam są zamieszczone znalazłem z zupełnie innego źródła.

--
"Si vis pacem para bellum"

 
11-07-14 12:14  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam,
dziś kilka zdjęć z postępów budowy dziobowej nadbudówki.
Tak jak wspomniałem w poprzednim moim poście na narysowane drabinki ponaklejałem odpowiednio pomalowaną żyłkę. Niestety lokalizacja drabinek w kilku przypadkach jest nieco niefortunna i trafiają (drabinki) w wystające elementu pokładu powyżej, a ponieważ ja założyłem, że nie będę malował modelu to pozostawiłem drabinki tam gdzie były oryginalnie w modelu.
Zrobiłem też wzmocnienia wystających pokładów nadbudówek, w modelu były one tylko zaznaczone graficznie, ja dorobiłem je wykorzystując zapas koloru z modelu Prince of Wales, gdzie jeden z kolorów jest zbliżony do spodu pokładów w Simsie. Niestety na zdjęciach nie znalazłem jak one wyglądały więc zrobiłem je tak jak zaznaczył je autor modelu.
Drugi poziom nadbudówki w opracowaniu nie miał żadnych okienek, ja tuż przed przyklejeniem stropu tego poziomu zauważyłem na zdjęciach, że są tam 2 bulaje od przodu, wykazując się małą ekwilibrystyką wykonałem 2 otwory i podkleiłem je od spodu folią, dorobiłem też okapniki z druciku. Później jeszcze zauważyłem, że po bokach nadbudówki tego poziomu powinny być po 2 bulaje, lecz było już za późno aby je dorobić, bo miałem już przyklejony górny poziom, no cóż pośpiech jest złym doradcą.
Wykonałem też z pomalowanej żyłki imitacje przewodów na nadbudówkach tam gdzie zaznaczył je autor modelu.
Chciałem też wypełnić przestrzenie pomiędzy listkami w wyokrągleniach nadbudówki gęstą farbką, ale to akurat mi nie wyszło i jestem z tego niezadowolony, na pierwszym poziomie w ogóle tego nie robiłem i wygląda o wiele lepiej.



Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
06-11-14 12:42  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam po dość długiej przerwie.
Prace nad dziobową nadbudówką Simsa dobiegają końca, pozostały jeszcze do wykonania działka plot, wywietrzniki i 2 elementy na pokładzie nawigacyjnym. To wszystko oferuje opracowanie modelu, ja jednak zamierzam dodać jeszcze trochę wyposażenia od siebie bazując na zdjęciach Simsa i jednostek bliźniaczych, gdyż samego Simsa znalazłem tylko 2 zdjęcia.
Dalmierz zrobiłem obracany, niestety element dalmierza miał defekt drukarski w postaci białych pasów, które próbowałem zaretuszować, w rzeczywistości aż tak bardzo się to nie rzuca w oczy jak wyszło na zdjęciach.
Zrobiłem także barbetę pod wieżę działa na nadbudówce dziobowej, od siebie dodałem trójkątne wzmocnienia barbety.



Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
06-11-14 16:13  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Borowy 



Na Forum:
Relacje z galerią - 13
Galerie - 3


 - 2

Witam. Podoba mi się to co dotychczas skleiłeś.

--


Wykonane:
ORP Błyskawica , ORP Piorun , Torpedowce Kit i Bezszumnyj , Torpedowiec A-56 , Torpedowiec ORP Kujawiak , ORP Burza - stan na 1943 r , Pz.Kpfw. III Ausf J , T-34 , IS-2, Komuna Paryska , Sherman M4A3 , Star 25 - samochód pożarniczy , Zlin 50L/LS , Gaz AA , PzKpfw. VI Tiger I Ausf. H1, Krupp Protze OSP,

W budowie:


Pozdrowienia z krainy podziemnej pomarańczy !

 
06-11-14 21:11  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Tomasz 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
 

Ładna czysta praca, oby tak dalej, w niektórych miejscach przydałby się retusz ale jest dobrze.

 
06-11-14 21:44  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Max 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1
 

Trzy drabinki są źle umiejscowione , ale jest to raczej wina projektu. Jednak podoba mi się Twoje wykonanie.

--
Pozdrawiam-Max - Marek

W budowie - Fuchu Maru skala 1/200
Gotowe -USS Michael Monsoor , JMSDF Hyuga

 
06-11-14 22:35  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Dziękuję za słowa uznania, dodają motywacji do dalszej pracy.
Aż tak czysto to jednak nie jest sklejone, ale staram się. Z retuszem też jeszcze się uczę i sporo mi jeszcze brakuje umiejętności aby dobrać go tak żeby był prawie niewidoczny jak u niektórych kolegów z forum.
Co do drabinek to nakleiłem je w miejscach zaznaczonych w opracowaniu, a ponieważ ma to być standard więc bez malowania nie mógłbym ich nakleić we właściwym miejscu.
Generalnie to trochę traktuje ten model jako "poligon doświadczalny" gdzie "trenuje" różne techniki podpatrzone tu na forum, chociaż też coraz bardziej podoba mi się bryła/architektura modelu. Szkoda, że tak mało jest modeli niszczycieli USN, bo coraz bardziej mi się podoba ich powiedzmy " linia stylistyczna".

--
"Si vis pacem para bellum"

 
17-11-14 13:05  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam,
postanowiłem trochę odpocząć od nadbudówki dziobowej i przesunąć się nieco ku rufie – wziąłem na warsztat komin. Na 2 elementach: kominie i doprowadzeniu spalin wystąpiły defekty druku o jakich pisałem wcześniej w postaci białych pasów – zaretuszowałem je, wyszło mi to nie najlepiej, ale pocieszające jest to, że już na pozostałych elementach wycinanki nie ma defektu druku.
Przerobiłem wylot spalin z komina bazując na zdjęciu komina z USS HUGHES – bliźniaczej jednostki, dodając okratowanie i kapę tak jak to jest przedstawione na zdjęciu.
Pozostało jeszcze przykleić drabinkę od poziomu pokładu oraz pontony po obu stronach, ale to zrobię jak już przykleję sekcje komina do pokładu.



Teraz powinienem się zająć masztem głównym, który jest pomiędzy nadbudówką dziobową a kominem, jeśli chce wykonane już elementy przykleić do pokładu, ale jakoś nie mogę się przemóc do tego masztu.

Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
21-11-14 12:48  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Zorba 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 1
 

fajnie wygląda w tym malowaniu

 
23-11-14 16:42  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
OGGO 



Na Forum:
Galerie - 6


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2


 - 5

Witam Najger
bardzo ladnie sobie radzisz z tym "staruszkiem",jest naprawde na co popatrzec.....brawo !!!
Po tym co pokazales........drutologia.....to nie oczekuje trudnosci np. przy maszcie itd......do dziela i dawaj zdjecia ! Pozdrawiam Krzysztof

--
W stoczni......wloski pancernik Roma GPM

 
03-12-14 12:44  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam,
dziękuję za "doping", kontynuuję budowę posuwając się ku rufie.
Zrobiłem nadbudówkę za kominem – będącą pomiędzy wyrzutniami torped. Pracuję też nad elementami wyposażenia – wentylatorami. Pierwszy raz zrobiłem siateczki w wywietrznikach i mimo iż daleko mi do poziomu kolegów, to jestem z tej techniki zadowolony i będę ją stosował przy następnych modelach.
Widać też, że powstają już działka plot 20mm, są to fototrawki a sposób ich malowania to moja inwencja, chociaż widziałem kilka kolorowych zdjęć, gdzie podstawy były w kolorze okrętu, zaś lufy i same działka jako elementy wymienne były czarne.



Od siebie dodałem też wzmocnienia nadburcia, w opracowaniu były zaznaczone kreskami.



Dość pokazywania tylko samych elementów, w końcu buduję model okrętu, więc niech na zdjęciach będzie widać okręt a nie tylko nadbudówki lub komin.



Wszystkie elementy na pokładzie są tylko poustawiane, przykleję je dopiero jak skończę wzmocnienia nadburcia po drugiej stronie i przykleję stępki przeciwprzechyleniowe.
Jak widać na załączonych zdjęciach, zrobiłem dziobowe wieże.
Lufy są z igieł od strzykawki, ale myślę jeszcze nad ich oklejeniem papierem i zeszlifowaniu aby nadać im bardziej stożkowy kształt. Nie wiem jaki wyjdzie efekt, więc być może zostaną tylko takie proste jedynie pomalowane.
Na ostatnim zdjęciu teraz zauważyłem, że lekko mi się przesunęła nadbudówka dziobowa przy robieniu zdjęcia, normalnie wszystko pasuje prawie idealnie, czasem tylko musiałem coś tam przyciąć, ale to są drobiazgi.
Jak na model 15 letni kreślony ręcznie to spasowanie elementów do tej pory jest super, słowa uznania dla autora opracowania:-)

Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
03-12-14 13:55  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
marek1 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 13
Galerie - 5


 - 14

Witam,nadburciu dodałeś wzmocnienia ,ale brak jest przerwy jak u kol QN,wejściówki na nadbudówkach wypadają pod daszkami zabudowy pokładów,podglądam dalej ,ładnie sobie radzisz,pozdrawiam mikołajkowo Marek

http://img.photobucket.com/albums/v630/qn111/SIMS/2.jpg

--
W budowie | R17 Halny Błyskawica 44 | IJN Hiei

Ostatni obiekt westchnieńWarspite] Modele pozaregulaminoweŻaglowce
Garland

Trałowceproj 254
Ostatnie moje zabawy starym 'RC"Prdro Gual

R/G Kuter Elko 80 I Statek Ewa I Czołg T55A I Statek Ratowniczy R 27 Cyklon I Schnellboot S132 WAK I Ścigacz S2 I ORP Dragon i ORP Dzik I ORP Grom 1940 I kuter Vosper 72 I ORP Garland

 
04-12-14 00:15  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Marek1 - poszątkowo planowałem skleić ten model tak jak przewiduje opracowanie, dopiero na etapie dziobowej nadbudówki zacząłem "wzbogacać" o dodatkowe elementy bazując na zdjęciach z netu, ale wtedy kadłub miałem już gotowy. Trudno by mi było wycinać te otwory w nadburciu na gotowym kadłubie, wycięte są tylko te, które były zaznaczone w opracowaniu.
Ale masz racje, nadburcie powinno na całej długości być podcięte. No cóż ja już zostawię tak jak jest, powiedzmy, że to wina zmiany założeń co do standardu wykonania modelu już w trakcie jego budowy;-)
Co do drabinek wypadających pod wystającymi elementami pokładów, to już o tym wspominałem, niestety to drobny błąd w opracowaniu, a ponieważ nie maluję modelu to zostawiłem je w tych miejscach gdzie zostały wydrukowane.

--
"Si vis pacem para bellum"

 
17-12-14 13:10  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam,
trwają prace nad nadbudówką rufową, wykonałem też rufowe wieże.



Generalnie mam już zrobione wszystkie „wielkogabarytowe” elementy i widać już sylwetkę niszczyciela. Poza wyrzutniami torped, szalupami i masztem pozostała już tylko drobnica.

Zmieniłem tło do zdjęć, bo na macie model się świetnie „kamuflował”;-)



Wszystkie elementy na pokładzie są poustawiane. Nie przyklejałem ich jeszcze, bo cały czas kończę prace kadłubowe.

Zastanawiam się nad zrobieniem pokrowców na działach, chociaż na zdjęciach z internetu widać, że niektóre jednostki miały takie pokrowce a inne nie (nie wiem czy to jest spowodowane tym, że część zdjęć jest z prac stoczniowych i może wtedy były pozdejmowane).
Mam tylko taki dylemat – jaki kolor miały takie pokrowce? Biały nie bardzo mi pasuje do okrętu w kamuflażu. Jak nie biały to szary czy jeszcze inny? Może ktoś mi doradzi?

Pewnie przed świętami już nic nie pokaże więc pragnę życzyć wszystkim forumowiczom i ich rodzinom zdrowych, wesołych, w rodzinnej atmosferze spokojnych Świąt Bożego Narodzenia.
A i bym zapomniał – ciekawych prezentów pod choinką, oczywiście do pocięcia w przerwie pomiędzy ucztowaniem ;-)


Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
17-12-14 22:57  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
MacGregor 



Na Forum:
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Najger - zęby wypadają mi z opadniętej szczęki - co też Ty wyczyniasz z tym starociem kartoniastym... Ech, chyba czas na nowego SIMSA, albo może lepiej HAMMANNA?
Trzymam kciuki za efekty dalszej pracy! I obserwuję:-)

--
MacGregor

 
18-12-14 11:26  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

MacGregor - witam autora opracowania i dziękuję za słowa uznania, ale chyba mój model nie stanowi konkurencji dla zabiegów dentystycznych ;-)
Brakuje mi jeszcze umiejętności i ciągle nie kleje tak jak bym chciał kleić. Robie też sporo błędów, niektóre z nich opisałem, głównie wynikają z braku pomyślenia przed sklejeniem, np: aktualnie robie wyrzutnie torped i wpadłem na "genialny pomysł" i pomalowałem je od niezadrukowanej strony jeszcze przed wycięciem, skutek jest taki, że bardzo trudno je się teraz formuje bo karton przez farbę zrobił się pancerny. To jest tak zwane doświadczenie, którego ja dopiero się uczę, mam nadzieję, że zapamiętam aby w przyszłości elementy wymagające ufofmowania malować już po uformowaniu a nie przed.

Wracając do SIMSa to ładny model opracowałeś, drugiego Simsa bym już jednak nie kleił, ale na Hammanna bym się skusił, lub innego z rodziny, a jak by był w konfiguracji po wojennych modernizacjach to bym mógł postawić oba modele obok siebie aby móc zobaczyć jak się zmieniły w czasie wojny.

Cieszę się, że Twoja stocznia znów pracuje, właśnie oglądałem Twojego Hesperusa i czekam na następne niszczyciele.
Licze jednak, że spełnisz moje marzenie i zaprojektujesz na poziomie dzisiejszych opracowań najpiękniejszy niszczyciel - ORP Błyskawicę w takim kamuflarzu jaki obecnie ma;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
18-12-14 15:20  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
MacGregor 



Na Forum:
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Najgerze Drogi, piszesz, że brakuje Ci umiejętności. Powiem Ci w sekrecie, że mnie też, a najstraszniejsza jest świadomość, że znalazłem się na etapie tracenia nabytych wcześniej umiejętności! Podczas sklejania surówki Hesperusa wielokrotnie wpadałem w nerwy, kiedy nie potrafiłem sobie poradzić z drobnicą, a przecież jeszcze parę lat temu nie było z tym problemu. No i już bez okularków ani rusz :-(

Któregoś z Simsów chciałbym jeszcze skleić. Hammann jest kandydatem numer 1, bo jest udokumentowane dość przyzwoicie jego malowanie z 1942 r. W konfiguracji z końca wojny może warto by poświęcić uwagę Mustinowi, po modernizacjach wojennych z dużą ilością Boforsów i Oerlikonów.

Błyskawica? Nieeee, ja nie czuję się na siłach podołać takiemu wyzwaniu. Jest na tym forum projektant dziesięć razy lepszy ode mnie, w dodatku specjalista od okrętów Royal Navy, który Błyskawicę zrobiłby moim zdaniem najlepiej.

--
MacGregor

 
18-12-14 16:37  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

MacGregor - a sklejałeś coś przez te parę lat, czy Hesperus jest pierwszym modelem po przerwie w modelarstwie?
Ja miałem podobnie - po około 5 letniej przerwie wróciłem do modelarstwa i też wszystkiego musiałem się uczyć od nowa, a że odkryłem jeszcze to forum to chciałem się też nauczyć jeszcze nowych rzeczy i tak się ucze do tej pory;-)
Parę lat temu czytałem artykół o modelarzu który klei modele kartonowe i ma tylko jedną rękę, a widząc zdjęcia tych modeli nie mogłem się nadziwić jak on to robi i do tego na takim poziomie. Ja jeszcze nie zbliżyłem się do jego poziomu, a przecież mam 2 ręce.

Wracając do rodzinki Simsów to zdziwiłem się jak mało materiałów jest w sieci odnośnie SIMSa, głównie bazuje na zdjęciach bliźniaczych jednostek (chodzi mi o zdjęcia gdzie widać szczegóły a nie ogólną sylwetkę, a że są to zazwyczaj zdjęcia z prac stoczniowych to czasem jest zagłostka czy to co widac na zdjęciu jest wyposażeniem okrętu czy też skrzyneczką stoczniowca na drugie śnidanie), tym większy mój podziw, że 15 lat temu zdołałeś opracować ten model.
Obejrzałem sobie zdjęcia MUSTINa i jestem za, chociaż HAMMANN w kamo też by fajnie wyglądał.

--
"Si vis pacem para bellum"

 
18-12-14 21:08  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Oglądam z uwagą.
Ten kamuflaż spowodował, że zacząłem robić niszczyciele US NAVY.
Choć teraz na pewno wyglądałby on nieco inaczej.
Kiedyś będę musiał go wymienić na normalnie wykonanego.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
18-12-14 22:52  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

QN - zdjęcia Twojego modelu uważnie przeglądam przed kolejnym etapem budowy swojego modelu, jednak ponieważ ja nie zamierzam malować to ewentualne jakiekolwiek dodane elementy od siebie są na zasadzie kompromisu w myśl idei jak ja to nazywam standardu wzbogaconego;-)
Mnie też urzekł kamuflaż tego okrętu i mam nadzieję, że jeszcze wyjdą jakieś modele w podobnych kamuflażach, chociażby krążowniki przeciwlotnicze USN.

--
"Si vis pacem para bellum"

 
18-01-15 13:30  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam wszystkich w nowym roku.
Dziś 18.01.2015. mija dokładnie rok od kiedy zacząłem budowę SIMSa, dlatego postanowiłem uczcić tą rocznicę aktualizacją relacji. Co prawda niewiele zrobiłem, ale na rocznicową aktualizację musi wystarczyć;-)

Zrobiłem pierwszą wyrzutnię torped, reflektor oraz ten nieszczęsny maszt główny.



Tak jak wspomniałem w poście powyżej robiąc wyrzutnie torped popełniłem pewien błąd – pomalowałem elementy rur wyrzutni po niezadrukowanej stronie przed ich wycięciem z arkusza i uformowaniem. Skutek był taki, że karton stał się pancerny i strasznie ciężko się formował, a wręcz się zdeformował :-(
No cóż człowiek uczy się na błędach, chcąc ratować sytuację postanowiłem zmodyfikować wyrzutnie upodobniając je do oryginałów (w opracowaniu są w uproszczonej wersji). Dodałem trochę drucików, imitację urządzeń i butli i jakoś to wygląda.

Reflektor przeszkliłem, a z aluminiowej tacki na grilla zrobiłem imitację zwierciadła.

Maszt główny to taka wariacja na temat, ponieważ trudno mi było znaleźć jak on dokładnie wyglądał u Simsa, bazując na zdjęciach jednostek bliźniaczych, tego co było w opracowaniu modelu oraz opierając się na relacji forumowego kolegi Qn-ia doszedłem do wniosku, że mniej więcej powinien on tak wyglądać.

A teraz zdjęcie nowych elementów na modelu.



Oraz zdjęcie całości.



Cały kadłub polakierowałem lakierem błyszczącym w spayu, jak już wszystko poprzyklejam to potem jeszcze polakieruje elementy powyżej kadłuba a na koniec pójdzie warstwa matu, dlatego może on się czasami na zdjęciach błyszczeć.

Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
06-02-15 14:27  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam,
w końcu uporałem się z masztem głównym i zrobiłem nawet linki sygnałowe, niestety na drugi dzień naciąg linek się zmniejszył (chyba od ciepła, bo model stał przy kaloryferze), ale już tak je zostawię.
Doszła też druga wyrzutnia torped.



Teraz z z masztem niszczyciel nabrał już „rasowego” wyglądu i jego sylwetka podoba mi się jeszcze bardziej :-)



Na razie do kadłuba mam przyklejoną nadbudówkę dziobową i maszt, reszta jest tylko poustawiana.

Robiąc linki sygnałowe zaczęło mnie nurtować jedno zagadnienie – zastanawiało mnie dlaczego zawsze jest tak dużo tych linek sygnałowych.Zacząłem się zastanawiać czy na tych linkach były montowane od razu całe polecenia/sygnały i w razie konieczności od razu wciągane (czyli gotowe polecenia/sygnały były przytwierdzone już do linek ale nie wciągnięte), czy były na bieżąco składane z poszczególnych flag sygnałowych i dopiero wciągane? Może ktoś ze znawców tematu się wypowie i zaspokoi moją ciekawość?

Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
30-03-15 13:34  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam,
mała aktualizacja z postępów budowy Simsa.

Obecnie wszystko jest już poprzyklejane do kadłuba, a model w końcu doczekał się podstawki, którą jeszcze pomaluje i przykleję tabliczkę znamionową.
Dorobiłem fartuchy przy lufach artylerii głównej, jakoś sama lufa wychodząca z wieży wyglądała dość „łyso”, a na zdjęciach tych jednostek można zobaczyć iż niektóre okręty miały fartuchy a niektóre nie.
Doszły też działka plot, to fototrawione z GPMu, a także zrzutnie bomb głębinowych i wytwornice zasłony dymnej na rufie oraz drobne wyposażenie na pokładzie.



Pontony były wycięte laserem wraz z wręgami. Początkowo chciałem zrobić je z cyny, ale skoro już miałem je wycięte laserowo to postanowiłem zobaczyć co z nich wyjdzie. Jednak wycięte w 1mm tekturce wydawały mi się za płaskie, dlatego ponaklejałem je jeszcze na 1 mm tekturkę, potem wydziergałem, wyszlifowałem aby zaokrąglić krawędzie, dorobiłem z drucików schematycznie spięcia, pomalowałem, dokleiłem od spodu siatkę i przykleiłem imitację deseczek pokładu.
Muszę stwierdzić, że robiąc je z cyny zabrało by to o połowę mniej czasu.
A poniżej mała historyjka obrazkowa jak powstają pontony.



Z wyrzutniami bomb głębinowych mam mały problem, w modelu jest 12 sztuk i tyle też jest miejsc do ich przyklejenia na pokładzie, ale w opisie okrętu jest już napisane iż Sims miał 6 wyrzutni bomb głębinowych. Tak samo kolega QN w swoim modelu zrobił tylko 6. Skłaniam się do zrobienia 6 sztuk, ale spróbuje jeszcze poszukać jakiś zdjęć które by pokazały jak to było w rzeczywistości, czy były tam jakieś stojaki na zapasowe bomby.

Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
02-04-15 20:55  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Zrób tak jak u mnie. 6 miotaczy bomb głębinowych i stojaki z zapasowymi bombami.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
02-04-15 23:31  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Spychacz 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Pontony wyszły elegancko, choć podziwiam wytrwałość w szlifowaniu. Pierwotnie w George'u też chciałem je tak zrobić, ale po pierwszym się poddałem i zrobiłem właśnie z cyny.

Pozdrawiam.

--
Relacja: MAYA
Relacja z galerią: ARIZONA , NAGATO , FUSO
Galeria: RICHELIEU , KING GEORGE V
Slayer \m/

 
07-10-15 15:40  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam

Trochę zaniedbałem relację i oto przyszła pora już na galerię skończonego modelu.

Budowa modelu zajęła mi nieco ponad półtora roku.
Samo klejenie sprawiało mi niezłą frajdę, pomijając kilka błędów w grafice (nadrukowane drabinki trafiające w wystające pomosty powyżej) nie natrafiłem na jakieś błędy w spasowaniu modelu, a jeśli już to wynikające z mojej winy.
Bazując trochę na relacji kolegi QN-ia, zdjęciach znalezionych w necie ( z czego samego Simsa tylko 3 zdjęcia) oraz rad i sugestii kolegów z forum ubogaciłem trochę model elementami dodanymi od siebie.
Niewątpliwym atutem tego modelu jest jego kamuflaż.

Zapraszam do galerii:







A poniżej spotkanie dwóch przeciwników na Pacyfiku tzn stole ;-)



Porównując sylwetki niszczyciela amerykańskiego do japońskiego stwierdziłem, że japoński jest bardziej dynamiczny, niższy i smuklejszy, zaś amerykański bardziej dostojny, ale to takie moje odczucia ;-)

I na koniec coś co było dla mnie całkowitym zaskoczeniem. Pierwszy raz wystawiłem swoje modele na wystawie – Paprykarzu w Szczecinie i model Simsa dostał wyróżnienie.
Nie spodziewałem się tego, bo na wystawie były o wiele lepsze i lepiej sklejone modele niż mój.



Chciałem w tym miejscu podziękować wszystkim, którzy wspomagali mnie radami, sugestiami a także słowem krytyki oraz tych którzy po postu tylko zaglądali do mojej relacji :-)

Ps. niestety raz wyciągając model z gablotki zahaczyłem o maszt i 2 główne linki straciły naciąg, będę je chyba musiał zrobić od nowa bo trochę psują efekt tylko, że ja tak bardzo nie lubię robić olinowania :-(

Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
07-10-15 15:47  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Doody 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Gratulacje! Bardzo ładny model. "Napiął" bym troszkę olinowanie.

--
Pozdrawiam Darek

 
07-10-15 15:58  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
dokker 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 2
Galerie - 7


 - 3

Gratuluje, fajny model. Uwagi tak jak Doody, napiąć olinowanie
Pzdr

 
07-10-15 17:06  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Borowy 



Na Forum:
Relacje z galerią - 13
Galerie - 3


 - 2

Witam. Piękny model do kolekcji. No i gratuluję nagrody.

--


Wykonane:
ORP Błyskawica , ORP Piorun , Torpedowce Kit i Bezszumnyj , Torpedowiec A-56 , Torpedowiec ORP Kujawiak , ORP Burza - stan na 1943 r , Pz.Kpfw. III Ausf J , T-34 , IS-2, Komuna Paryska , Sherman M4A3 , Star 25 - samochód pożarniczy , Zlin 50L/LS , Gaz AA , PzKpfw. VI Tiger I Ausf. H1, Krupp Protze OSP,

W budowie:


Pozdrowienia z krainy podziemnej pomarańczy !

 
07-10-15 17:50  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
IJN Łukasz 



Na Forum:
Relacje w toku - 7
Relacje z galerią - 1
Galerie - 18


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Bardzo ładnie poklejony model. Piękny kamuflaż swoją drogą.

--
Optymista myśli, że świat stoi do niego otworem,
Pesymista wie co to za otwór ...


W stoczni:
IJN Fuyuzuki
IJN Haguro

Galerie :

IJN Chikuma ,
IJN Ise , IJN Akagi , IJN Yahagi , IJN Yugumo , IJN Hiei , IJN Ishigaki , IJN Shimushu , IJN Tama , IJN Kiji ,
IJN Kitakami , IJN Akitsushima , IJN Akizuki , IJN Hiburi ,
IJN Hatsushimo , IJN I

 
07-10-15 18:34  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Sven 

Na Forum:
Relacje w toku - 8
Relacje z galerią - 2
Galerie - 6


 - 3

Fajny model, efektowny kamuflaż, po naciągnięciu olinowania wszystko powinno być ok.

--
Sven

HMS Ark Royal

 
07-10-15 19:27  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Arturo 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 2
 

Zdecydowanie zasłużona nagroda. Jeden z tych modeli, na które nie mogłem się napatrzeć :)

 
07-10-15 21:32  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Hastur 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 6
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 5


 - 3

Gratulacje! Z przyjemnością obejrzałem go w Szczecinie. Opracowanie już nie młode, a efektownie wygląda po sklejeniu.

--
Pozdrawiam,
Hastur

"Mądry się czasem wygłupia, za to głupi się wiecznie wymądrza."

Na macie: Dardo,
W porcie: s/y Spray, kuter D-3, Holk, Koga

Architektura: Ustka, Sv. Katerina, Okusa, Chasuyama

 
07-10-15 21:57  Odp: [R/G] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Dziękuję za miłe słowa.
O naciągnięciu linek napisałem pod koniec, że będę musiał to zrobić.

Zapomniałem podziękować autorowi opracowania panu Grzegorzowi za to, że opracował ten model i to w takim kamuflażu.
Zdecydowanie brakuje niszczycieli USN, oprócz Hermanna i England reszta to już leciwe wydania.

--
"Si vis pacem para bellum"

 
07-10-15 22:14  Odp: [R] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
marek1 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 13
Galerie - 5


 - 14

Witam,bardzo mi się podoba ten okręcik ładnie przez Ciebie wykonany,czeka na swoją kolej,pozdrawiam Marek

--
W budowie | R17 Halny Błyskawica 44 | IJN Hiei

Ostatni obiekt westchnieńWarspite] Modele pozaregulaminoweŻaglowce
Garland

Trałowceproj 254
Ostatnie moje zabawy starym 'RC"Prdro Gual

R/G Kuter Elko 80 I Statek Ewa I Czołg T55A I Statek Ratowniczy R 27 Cyklon I Schnellboot S132 WAK I Ścigacz S2 I ORP Dragon i ORP Dzik I ORP Grom 1940 I kuter Vosper 72 I ORP Garland

 
08-10-15 11:35  Odp: [R/G] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Sven 

Na Forum:
Relacje w toku - 8
Relacje z galerią - 2
Galerie - 6


 - 3

Jeśli olinowanie jest z żyłki, to można spróbować przybliżyć do linek drut rozgrzany do czerwoności nad palnikiem kuchenki ;) Pod wpływem ciepła żyłka się kurczy.

PS: albo zamiast drutu większy gwóźdź, dłużej jest rozgrzany i lepiej grzeje;)

--

Post zmieniony (08-10-15 11:41)

 
08-10-15 12:02  Odp: [R/G] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Sven - dzięki za poradę.
W sumie to nie wiem co to jest za materiał, z którego zrobiłem olinowanie.
W sklepie co to Pascal z Okrasą się zaopatrują kiedyś moja żona kupiła zestaw nici i była tam jedna szpulka z taką dziwną nicią, jakby to była żyłka i z tego zrobiłem olinowanie.
Wypróbuje Twój sposób, ale najpierw na kawałku tej nici, zobaczę jak się zachowa.
Niemniej dość trudno się ją kleiło, przy pomocy Superglue z żelu musiałem trzymać kilka minut zanim się przykleiła.

--
"Si vis pacem para bellum"

 
08-10-15 13:53  Odp: [R/G] Amerykański niszczyciel USS Sims 1:200; PRO-MODEL 2/2000
MirZ 

Na Forum:
Relacje z galerią - 2
Galerie - 16


 - 16

Gratuluję zarówno udanego modelu jak i zdobytego wyróżnienia!

--
"Cokolwiek trafisz nazwij to celem."

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 2Strony:  1  2  -> 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024