ABC
W Rupieciarni: Do poprawienia - 23
|
Zgadzam się z Princesem i nie zgadzam jednocześnie. Plus w kartonówkach jest taki że jest większy wybór modeli niż w plastikach. Jak się w plastikach szuka czegoś spoza messerów, spitów, tigerów i dodatkowo w przyzwoitej skali nie pozwalającej na zniknięcie modelu na stole to się nagle okazuje że towaru brak lub ceny zaczynają się od 350zł plus farby. Dziśiejszych kartoniaków naprawdę nie trzeba malować. Moim zdaniem malują przedewszystkim papracze którzy łudzą się że farba zakryje kaszanę co jest oczywiście utopią. Z kartoniaków najbardziej opłaca się od względem kosztów okrętówka. No ile kosztuje plastik okrętowy w skali innej niż 1 : 700 i tym podobne mikrusy. przeważnie krocie a kartonowy Akagi za 140 zł 1:200 to naprawdę atrakcyjna cena i naprawdę jest on jak najbardziej sklejalny bez laserek , pianek ,szpachlówek , farb i innych głupot. Gdzie plastikowi 1:700 do kartonowegoo modelu w skali 1 : 200 .. Natomiast fakt jest taki że są wydawnictwa kartonowe w Niemczech gdzie model na 4 arkuszach kosztuje 7-8 E . I serie też nie są jakieś wielkie. O ile z trudem bo z trudem przełknę cenę za Ziła157&Sa 2 za 100zł bo A3, bo jednak parę arkuszy jest , bo nie ma innego wydania. To 50 parę złotych za Miga też uważam ze cenę zaporową. Ale pan Princesz przesadza że kartonówki stały się drogim modelarstwem . Bo przecież są WAKi , za 25 zł ma 4 modele w skali 1 : 50 , lub za 15zł ma Caudrona w skali 1:33. Są WIRy po 5-8zł 1:50 i po 15zł w skali 1 : 33 , i okręty po 8 -15 zł w skali 1 : 300. Od jakiegoś czasu też jest wydawnictwo SZK gdzie są fajne modele za niedrogie pieniądze. Tak że nie jest tak że są kartonówki tylko za drogie ceny . A Answer w porównaniu do jednego dość eksluzywnego wydawnictwa z nad morza też nie wydaje się najdroższy. A po za tym kup w z kilka modeli w wydawnictwie to często są rabaty i to nie po 5 % ale znacznie więcej.
|