Agand
|
Śpieszę:
1. Beczki - na załączonym zdjęciu są albo dopiero co położone przez dźwig albo przygotowane do zdjęcia (jak się dobrze przyjrzysz, to zobaczysz, że są slingami owinięte) :D - a plan pewnikiem był 'malowany' na podstawie zdjęcia. (do planów mam zresztą podejście co najmniej ambiwalentne - no chyba, że są to oryginalne rysunki stoczniowe - zbyt dużo 'fantastyki' już widziałem :D) Poz tym jak się przyjrzysz statkowi 'w drodze' - to tam już żadnych beczek nie ma :D.
2.Dźwigi nad łódką - na obu zdjęciach są w pozycji 'sklarowanej' :D - z czego niewiele wynika, ale i tu właśnie trzeba troszkę wiedzy z tematu + logiki:
a/ - dźwigi są niezależne, sterowane lokalnie (znaczy każdy sobie przy samym dźwigu) czyli że równa praca dwóch ludzi (każdy ze swojej strony) przy kiwaniu, albo nawet przechyle jest praktycznie niemożliwa , więc łódkę rozbiją prawie na bank.(inaczej to wygląda przy żurawikach sprzężonych - tam na obu żurawikach jest jedna lina przepuszczona przez system bloków i nawija się na jeden bęben podpięty pod jeden silnik)
b/ ze sposobu w jaki dźwigi są 'sklarowane' wynika niezbicie - łódkę spokojnie weźmie jeden i położy na wodzie - tym bardziej, że lina do której podczepia się hak jest rozpięta między dziobem a rufą łódki. Te linki które przebiegają pod dnem - to są sznurki do przywiązania brezentu chroniącego wnętrze przed... śmieciami. :D
3. Jeszcze mała uwaga do pokryw ładowni - one otwierane były za pomocą ciągników (lin) - i w takim stanie w jakim są klapy te liny powinny zostać podpięte (albo na zamykanie, albo na otwieranie w zależności jaki efekt chcesz osiągnąć - ale to da się nadrobić bo model jeszcze nie skończony) :D
4. Jak już podwodzie pomalowałeś - to domaluj dolną część znaku Plimsolla i 'choinki' koło niego :D
--
Pozdrówka
Agand
|
|