Bartko28
Na Forum: Relacje z galerią - 7
- 6
|
Pierwszą w życiu "rurę" niedawno ukończyłem, Liberatora, który jest "w toku" nieco popsułem i czekam na "dawcę" części, więc pozostając w nurcie "mój pierwszy raz" ;-) zabrałem się za "latającą etażerkę" i na macie wylądował PWS-A w opracowaniu P. Mistewicza. Opracowanie znane więc rozpisywać się szczególnie nie będę. Wygląda na łatwe, proste i przyjemne. Nie mogę tego powiedzieć o jakości wydania - karton tak gruby, sztywny i twardy, że trzeszczy w rękach. Tak więc aby nie mordować się z tak pancerną materią w ruch poszedł łamacz zabezpieczeń antypirackich (skaner) i powielacz pirata (plujka HP). Wydruk na kartonie na oko 160-180g, impregnowany rzecz jasna Caponem. Tyle przydługiego wstępu, pora pochwalić się "oryginalnym nośnikiem":
Na pierwszy ogień poszedł szkielet (wydrukowałem na zwykłej kartce, dzięki temu po podklejeniu nie przekroczyłem magicznego 1mm szkieletów Pana Pawła), który jak już zostało wcześniej stwierdzone jest nieco niekompatybilny zarówno z poszyciem kadłuba (za długa podłużnica, skracałem przy ogonie) jak i do siebie samego, co widać na fotkach poniżej.
Ogólnie szkielet cięty po wewnętrznej stronie linii konturowej, miejscami dodatkowo docinany dał się poskładać w całość (nie licząc ostatniej wręgi - tą wkleiłem do poszycia kształtując je jednocześnie w dolnej części). Żeby nie narobić sobie w trakcie dalszej pracy krowich żeber od macania paluchami, powklejałem pomiędzy wręgi kawałki tekturki.
Następnym etapem było poszycie - instrukcja radzi naklejać je po kawałku na szkielet - ja zdecydowałem się skleić je w całość i później do niego dopasować szkielet.
Ze względu na duże "docinki" przy wręgach wyrwałem się wyraźnie przed instrukcję i zamontowałem już wręgę F na której okleję później kolejny w kierunku dziobu segment. Może dzięki temu nie będzie tam "schodka".
Wbrew obawom szkielet bardzo ładnie zmieścił się w poszyciu, wszystko elegancko się poskładało - pierwsze negatywne wrażenia z niespasowania szkieletu uleciały. Oby tak ;-) dalej.
Na zakończenie odcinka pierwszego prezentacja 66,66% wyposażenia kabiny pilota. Jak widać, model jest bardzo uproszczony; czego poprawiać nie będę bo nie bardzo mam pojęcie jak się za to zabrać.
--
Post zmieniony (11-03-14 17:43)
|