Tommoz
|
Nie zgadzam się, że na modelach SF nie da się zarobić. Da się, ale nie za dużo i na pewno nie w Polsce. NIgdy nie będzie tylu chętnych, żeby koszty edycji, a przede wszystkim licencji się wróciły. Ktoś wcześniej napisał, że Lucas to facet otwarty. Ja bym na to nie liczył, przynajmniej jeżeli chodzi o pieniądze. Przecież dlaczego powstały tzw "Special Edition"? W USA jest prawo (tak słyszałem) , że po dwudziestu latach po premierze mija okres ochronny i nie trzeba licencji na zabawki itp. Mijało 20 lat od pierwszych filmów i trzeba było je troszkę uzupełnić i sprzedać jako nowe, żeby ciągnąć kasę za licencje przez następne dwudziestolecie. Przecież te kosmetyczne przeróbki nie wnosiły ze sobą nic szczególnego.
Reasumując, pozostają dwa wyjścia:
- Modele jako darmowe
- Modele "drugiego obiegu".
Pozdrawiam.
|
|