Lech
Na Forum: Relacje w toku - 1 Galerie - 1
Wydawnictwo: Zapowiedzi i nowości
|
Chopin, uważam, że dyskusja na temat opracowania modelu jest zasadna i wcale nie wykracza poza jakąś „normalność”. Tak naprawdę jest to dyskusja nt „jak wyglądał ten samolot”, a przecież o to chodzi, aby zachować pamięć o historii naszej myśli technicznej.
Ceva, jeśli chodzi o linie obrysów, to generalnie stosuję zasadę: tam gdzie była linia podziału poszycia, tam jest linia; tam gdzie podział wynika z „technologii” modelu albo tam, gdzie kończy się część - obrysu nie ma (chodzi o to, aby nie było więcej linii niż w oryginale). Nie oznacza to, że gdzieś tej zasady nie złamałem …
Położenie karabinów: wg opublikowanych rysunków (nie piszę o oryginalnych materiałach źródłowych, tylko o rysunkach wykonanych współcześnie), rzeczywiście karabiny są osadzone nieco niżej niż w modelu. Niestety jest wtedy pewien problem – pociski wystrzelone z karabinów trafiają w cylindry silnika (oczywiście wiem, że karabiny były montowane pod kątem lekko do góry i wiem pod jakim kątem:-), ale to nie zmienia postaci rzeczy). Jeśli chodzi o położenie karabinów, to model ma trzy „błędy”: (1) wnęki na lufy są nieznacznie (ok. 0,4 mm) za krótkie – nie chciałem wycinać kawałka wręgi – co może być przyjęte przez niektórych z oburzeniem :-); (2) oś lufy jest nieznacznie przesunięta do środka względem oryginału (ok. 0,3 mm), co powoduje (3) błąd – wnęki są trochę za głębokie. Jeszcze jedna uwag dot. odstępstwa od powszechnie znanych rysunków: przekroje kadłuba za kabiną są bardziej „pękate” (co potrafię udowodnić, ponieważ analiza fotografii połówki kadłuba jest prosta z uwago na łatwość wyznaczenia punktów zbieżności wszystkich trzech głównych kierunków); nieznacznie inny jest również rzut boczny tylnej części kadłuba.
Jeśli chodzi o wyposażenie kabiny, to brakuje w nim bardzo wielu elementów. Decyzja o wyborze tych, z których rezygnujemy zawsze jest arbitralna.
Podłoga, której nie było: rzeczywiście podłoga jest zmyślona. Jest to podstawa do montowania tych elementów, które były w oryginale. Takie rozwiązanie, jak widzę, bardzo się nie podoba. Wyszedłem z założenia, że nie będzie się to „rzucać w oczy”, a ułatwi wykonanie (i tak już trochę przekombinowanej) kabiny.
Czarna wręga za fotelem: nie zdawałem sobie sprawy z tego, że wywoła ona takie oburzenie (tym bardziej, że prawie cała jest zasłonięta fotelem). Przy następnym modelu zastosuję przynajmniej wersję alternatywną. Podobnie jest z namalowanym zbiornikiem paliwa.
Pasy: rysuję je tylko na wyraźne życzenie wydawcy. Jakoś nie pasują mi pasy z kartonu… Zapewne należało przynajmniej narysować ich wygląd, aby ktoś, kto chce mógł je wykonać.
Może dorysuję części alternatywne, aby wydawca mógł zamieścić je na swoje stronie.
Ceva, dziękuję za uwagi. NA PEWNO uwzględnię je przy kolejnym modelu, który zaprojektuję na podstawie kompletnej dokumentacji (myślę tutaj o P 24).
--
--
http://www.modele-kartonowe.com
|