Jacek
Na Forum: Relacje w toku - 1 Galerie - 2
- 0
|
Witam Brata Dokkera.
120 mm faktycznie są za "grubaśne", ale wynika to z przyjętego przeze mnie wkładu w lufie, a poza tym wg. mnie fajnie tak wyglądają. A psioczę na współcześnie wydawane modele, bo np. czy ktoś widział wydanego w kartonie Krasnego Kawkaza, Krasnego Kryma lub Kominterna? Lub z innej beczki: Czy ktoś widział wydanego współcześnie w kartonie Mińska/Kijewa, Kuzniecowa, czy śmigłowcowiec Moskwa? A MM wydał. Liche bo liche, ale jednak ( a dalsze wzbogacanie tamtych prymitywnych modeli to przecież wspaniałe pole do popisu dla modelarzy - patrz Penelopcia )
Ba. gdyby nie współczesne wydawnictwa rosyjskie, w ogóle w Polsce mało można by było zobaczyć rosyjskie i sowieckie "łódki". Czyżby w projektowaniu modeli również obowiązywała "poprawność polityczna? Nie to żebym był rusofilem w zakresie modeli okrętów, ale na "50 Bismarck-ów" lub "kilogramy japońszczyzny" jak pisze kolega wydano ostatnio tylko "parę ciekawych" okrętów. A co np. z wskazanymi przeze mnie powyżej specyficznymi okrętami, czy choćby niszczycielami proj. 7 czy 7U lub choćby naszą ostatnią Warszawą? Itd, itd......
Mam nadzieję, że moje psioczenie chyba raczej nikogo nie dotyka osobiście, a w moim mniemaniu: jak się nie ma co się lubi to ...... można sobie popsioczyć.
Pozdrawiam.
--
http://www.konradus.com/forum/read.php?f=1&i=219108&t=219108&filtr=0&page=1
|