Piter63
Na Forum: Relacje z galerią - 2
|
Witam
Model wykonałem 3 lata temu wracając do modelarstwa po 25 letniej przerwie (może i więcej?). W trakcie budowy na bieżąco uzupełniałem materiały i narzędzia jako że bardzo zmieniła się technologia i jak dostępność wszelkiego rodzaju materiałów i narzędzi.
Ogromną pomocą i kopalnią wiedzy było to forum (nie te czasy że kleiło się "Crystal-cementem", "Hermolem" czy "Butaprenem" a rozmieszany talk z lakierem "NITRO" zastępował szpachlówkę zaś ułamana żyletka nożyk OLFA).
Zanim przejdę do rzeczy małe wyjaśnienie. W trakcie budowy robiłem zdjęcia czym się dało (aparat, telefon), niestety w ferworze walki nie zadbałem o należyte tło (jednolite), dlatego są jakie są. Szanowni koledzy zechcą mi wybaczyć to niedopatrzenie, ale robione są 3 lata temu więc nic nie da się z tym już zrobić.
Wybrałem kilkanaście reprezentatywnych zdjęć, gdyż relacja na tym forum już była (szanownego kolegi Maverick'a - WIELKIE DZIĘKI) którą w trakcie budowy się posiłkowałem. Ale do rzeczy.
Model budowałem zgodnie z opisem (nie miałem elementów laserowych)zaczynając od ostoi.
którą po wyposażeniu w elementy podwozia i czołownicy pomalowałem czarną farbą akrylową i okleiłem paskami z wycinanki, zaś te zabezpieczyłem akrylowym lakierem bezbarwnym.
Potem przyszedł czas na wózki, silniki trakcyjne z przekładniami
i elementy układu hamulcowego
Po zmontowaniu wszystkiego w całość otrzymałem dwa wózki (bardzo mi się wtedy podobały).
dzięki którym skompletowałem podwozie lokomotywy które po opakowaniu w folię czekało na zabudowę pudła.
W trakcie budowy pudła okazało się że kolory na pudle mają się nijak do rzeczywistości a i odcienie się różnią, więc zapadła decyzja o malowaniu.
W celu sprawdzenia doboru kolorów pierwsze pomalowałem drzwi wejściowe.
Sama budowa pudła była w sumie przyjemna.
W końcu połączyłem obie kabiny z częścią środkową i otrzymałem pudło bez dachu.
Oczywiście nie omieszkałem sprawdzić pasowania z podwoziem - widok ten dodał mi motywacji do dalszych zmagań z materią.
Teraz przyszła kolej na dach wraz z wyposażeniem,
a po jego zakończeniu na drobne elementy zewnętrzne, poręcze, stopnie, lusterka, wycieraczki itp.
Gotowy model uzupełniłem o torowisko wykonane w/g pomysłu kolegi Astra (WIELKIE DZIĘKI) i otrzymałem coś takiego:
Model ten sprawił mi wiele satysfakcji podczas budowy i jest miłą pamiątką jako że wielokrotnie miałem przyjemność prowadzić oryginałem pociągi po CMK. Oczywiście wygląd modelu nie oddaje już rzeczywistości, jako że oryginał przeszedł modernizację i różni się od stanu pierwotnego zarówno wyposażeniem jak i wyglądem zewnętrznym.
Mnie jednak podoba się taki jaki przed laty wyjechał z PaFaWag-u.
Mam nadzieję że ten skrócony raport z budowy na powitanie, na forum które przeglądam od lat, spotka się ze zrozumieniem i przychylnym przyjęciem Szanownych Kolegów.
--
Post zmieniony (11-11-18 14:12)
|