Rudy102
Na Forum: Relacje w toku - 1
|
Witam szanownych kolegów kartonowych sklejaczy :) Mam na imię Paweł, modelarstwem kartonowym param się od lat, ale ze względu na wysoką śmiertelność sklejanych przez siebie pokraków, w wieku jeszcze embrionalnym, traktuję siebie jako modelarza średnio zaawansowanego. No i mam nadzieję że mój pedantyzm tym razem nie uśmierci kolejnego tanka zanim nie wyrosną mu nogi... znaczy się te... gonsiemnice :) A sklejany będzie, jak w temacie, Tygrysss opracowany przez pana Waldemara Rycharda. Co się rzuca w oczy już na starcie, to bardzo dobrej jakości wydruk, za to ogromny plus dla wydawnictwa. Sklejalność, jak na razie, też jest na dobrym poziomie. Opracowany Tygrys przedstawia pojazd z 3 kompanii 505 Batalionu Czołgów Ciężkich w kamuflażu, rzekomo, z walk w okolicach Kowla. Mam pewne wątpliwości co do koloru bazowego ale słabo się znam, więc może ktoś nieco rozjaśni temat gwoli ścisłości. Bo bemalungu zmieniał nie będę. Zamysł mam taki aby wykonać ten pojazd w standardzie z ewentualnym delikatnym brudzingiem pastelami. No i to by było tyle tytułem wstępu. Budowa szkieletu kadłuba przebiegała następująco:
- do podklejenia elementów szkieletu użyłem tzw. tektury piwnej (tektury żółtej) i butaprenu, za wyjątkiem płyty górnej (cz. K1) gdzie użyłem zwykłej szarej tektury i eksperymentalnie hermolu (nie lubię tego kleju, jest gęsty, ciągnie się i zostawia nitki, no i z płyty która powinna być płaska wyszły fale Dunaju, ale tragedii nie ma- na szczęście to przewidziałem. Ale posiada też swoje zalety, np: da się szlifować, dla tego 'eksperymentowanie' ma rację bytu :). Jeśli ktoś nie miał natomiast styczności z tekturą piwną to gorąco polecam, mniej tępi ostrze niż gęstsza, szara tektura, lepiej się tnie, jest wystarczająco sztywna a po zaimpregnowaniu można szlifować.
- w chwili gdy to piszę mam oklejoną poszyciem wannę kadłuba (cz. 1). Początkowo chciałem je wykonać tak jak to zaprojektował autor, czyli bez odcinania boków od spodu, ale po wykonaniu rowków pod zagięcia przeraziłem się że mi się karton przerwie w miejscu łamania ( wykonałem za głębokie cięcia, a brystol użyty w tym modelu jest jakiś taki, wydaje mi się, cieńszy. Pamiętam że z Wespe GPM'u nie miałem tego problemu). Więc poszycie wanny rozciąłem. I też wyszło dobrze :) I to by było na razie tyle. Pierwsze foty wstawię dzisiaj.
|