Piotr D.
Na Forum: Relacje w toku - 4 Relacje z galerią - 4 Galerie - 21
W Rupieciarni: Do poprawienia - 6
- 4
|
Po początkowym zachwycie mam jednak mieszane uczucia. Przede wszystkim nie bardzo wyobrażam sobie, jak początkujący modelarz ma skleić kadłub takiego modelu bez porządnego szkieletu. Jeśli dobrze liczę, w całym kadłubie są 4 wręgi, za to brak jakiejkolwiek podłużnicy, nie wspominając już o jakiś elementach które mogłyby usztywnić boki kadłuba. Modelarz początkujący charakteryzuje się tym, że nie do końca wie jak obchodzić się z kartonem. Jest więc duża szansa, że nawet jeśli uda mu się skleić kadłub bez krowich żeber, to i tak wyjdą one na wierzch podczas manewrowania tym elementem przy klejeniu pozostałych części. Podłużnica/ce ułatwiły by też utrzymanie symetrii kadłuba. No chyba, że model jest robiony z założeniem, że dla początkującego takie drobnostki jak krowie żebra i zwichrowany kadłub nie mają znaczenia.
Żeby było jasne, nie twierdzę, że model jest zły i do kitu. Pomijając brak w miarę przyzwoitego szkieletu kadłuba (z którym ktoś kto ma jako takie doświadczenie powinien sobie bez problemu poradzić), model sprawia przyjemne wrażenie, zwłaszcza, że tematy z początków I wojny światowej są przez wydawców często pomijane (zwłaszcza lotnictwa carskiej rosji). Moim zdaniem błędem jest twierdzenie, że jest to model dla początkujących.
Jedna rzecz która mnie osobiście razi, to tekstura elementów drewnianych (zwłaszcza pływaków Schneidera). Wygląda jak by były zrobione z płyty wiórowej a nie sklejki. Mam nadzieję, że na wydruku wygląda to ciekawiej.
--
pozdrawiam
Piotr
|