viltianus
Na Forum: Relacje w toku - 6 Relacje z galerią - 38 Galerie - 7
- 2
|
Niemal rok temu strzeliła mnie głupawka, ani pierwsza, ani pewnie ostatnia w moim długim i bogatym życiu. Wpadła mi mianowicie była w łapy wycinanka Betexy, przedstawiająca radziecki przedwojenny kuterek rzeczny (zwany w wycinance kanonierką) BK-2.
Modelik w skali 1/32, taki bardziej dla dzieci... popatrzyłam na niego, podumałam, i właśnie wtedy dostałam głupawki: a jakby to zrobić w 1/400? Jako samodzielny, poważny model?
Wydrukowałam malucha we właściwej skali:
Kształtu części trzeba się było momentami domyślac, ale co tam. Damy radę.
Znalazłam trochę zdjęć i informacji o kuterku:
i planik załączony do wycinanki:
Ale najbardziej i tak urzekło mnie to zdjęcie:
Maleństwo pruje wodę, a dodatkowo na maleństwie ustawiono aż dwa maszty z pełnym olinowaniem!
Jak widać na rysunkach i fotkach, praktycznie każdy egzemplarz miał inną konfigurację wyposażenia; niektóre były budowane na kadłubach płaskonosych rzecznych kryp, inne na normalnych łódkach ze stewą dziobową. Elementem stałym była chyba jedynie wieżyczka z działkiem i opancerzenie śródokręcia.
Złozyłam kadłubek:
Krzywo? Oczywiście.
Zamocowałam go na podstawce - prostokątnej "konnej" podstawce z Warhammera. A potem trzepnęłam maluchem w głab szuflady i niemal na rok o nim zapomniałam.
Mniej więcej tydzień temu, szukając czegoś w papierzyskach na biurku, znalazłam koszulkę z napoczętą wycinanką. Zajrzałam do szuflady - jest i maluszek! Trzeba go albo skończyć, albo w pieruny wywalić, pomyślałam. Skończyć chyba łatwiej, doszłam po chwili do wniosku. No to skończyłam...
Jak widać, całość jest mniej kartonowa, a bardziej przypomina radosną twórczość plastikowo-drucianą, ale co tam: kadłubek wciąż pozostaje kartonowy, nieprawdaż?
Doprowadzenie malucha do stanu jak na zdjęciach powyżej zajęło mi ok. 3 godzin. Następnie zabrałam się za robienie wody - mini tutorial jest tutaj:
woda rzeczno-szuwarowa
Zaokrętowałam trzyosobową załogę (jak na zdjęciu), pomalowałam malca, zawiesiłam banderę.
I mam kolejny Wielki Model w mojej kolekcji :)
--
Nie jestem modelarzem redukcyjnym. Nie jestem też człowiekiem poważnym. Jestem hobbitem.
My name is Hamster. The Mad Hamster!
Blog Dzikiego Chomika
|