FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 2Strony:  1  2  -> 
03-06-11 08:16  [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
JOL 

 

Wydawnictwo: 
Zapowiedzi i nowości


Sowiecka ciężka haubica kal. 203 mm na rzadko spotykanym dla takiego sprzętu podwoziu gąsienicowym. Skonstruowana w 1931 roku pozostawała na wyposażeniu Armii Czerwonej przez ponad 50 lat, aż do początku lat 80-tych! Wiele zdobycznych egzemplarzy używali też podczas wojny Niemcy. Zeszyt A4 zawiera 8 arkuszy z częściami do wycinania i 8 stron z rysunkami montażowymi. Autor: Piotr Koper.
Cena detaliczna brutto 30,00 zł. Do modelu jest dostępny zestaw wręg i ogniw gąsienic wycinanych laserowo w cenie detalicznej 20,00 zł.
Model i zestaw laserowocięty są już dostępne w sprzedaży wysyłkowej w naszym sklepie internetowym: www.modelik.pl , tam też można obejrzeć przykładowe arkusze, rysunki montażowe, zdjęcia modelu wykonanego przez autora, oraz zestaw wycinany laserowo.
Uwaga: kolor przedstawionego na zdjęciach modelu i arkuszy wycinanki różni się od koloru użytej w druku farby (zamiast soczysto-zielonej oliwkowa).
Zamówienia wysyłkowe będą zrealizowane po 10 czerwca, jednak wszystkie nowości (10-19/11) można już zamawiać.



--
JOL

 
03-06-11 09:00  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Jari 

 

Super temat. Teraz tylko do kompletu przydałby się któryś z ciągników Komunar lub Komintern :)

--
Amatorzy zbudowali arkę - profesjonaliści Tytanica.

 
03-06-11 09:11  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Łosiu 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

We Wrocławiu przypadkiem Was nie będzie z workiem nowości?

--
Się robi: coś...
skończone ORP Błyskawica 1:300 MO , OS2U Kingfisher 1:33 Orlik , Nowgorod 1:200 Pro-Model , Kamow A-7 1:33 Orlik , TKS 1:25 GPM , Od2 1:25 Modelik

 
03-06-11 12:45  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Kroolo 



Na Forum:
Relacje z galerią - 7
Galerie - 28


 - 2

Grupa: LKMD

Świetny temat!

--
na macie: B-17G | T-27 | Liebherr LTM-1040 | OS2U Kingfisher
za mną: <-- linki pod nickiem

 
03-06-11 13:38  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Edekyogi 

 

Jako ciekawostkę dodam, że na tym samym podwoziu gąsienicowym (lawecie) produkowano jeszcze armatę 152mm (Br-2) i możdzierz ("mortira" - ros. - nie "minomiot") 280mm (Br-5). Ttworzyły razem z haubicą 203mm B-4 tzw. triplex artylerii wielkiej mocy.

 
03-06-11 17:10  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
antonow225   

Świetny temat. pisałem kiedyś w temacie "[Koncert życzeń] Prośba do projektantów" o tej haubicy. Jednak czasami marzenia się spełniają!!!

 
03-06-11 17:39  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
elessar.telc 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 2
Galerie - 3


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Podbijam pytanie Łosia- czy będzie można dostać na konkursie we Wrocławiu Modelikowe nowości?
pozdr,
elessar.telc

--
Maciek Grajek / elessar.telc

 
07-06-11 17:32  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Kofi 



Na Forum:
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2
 

Czy kolor nie jest przypadkiem zbyt zielony?
Wydaje mi się, że powinien być lekko zielono-brązowy tak jak na okładce.

--
www.kofimodels.jcom.pl - zapraszam na moją stronę internetową.
Początkujący

 
07-06-11 18:35  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
dominik294 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 12
 

Pytanie do Modelika:
Robicie fajne modele ,ciekawe tematycznie,w większości naprawdę dobrze spasowane i przyjemne w klejeniu.
Znam opinie pana Olesia o brudzeniu modeli i nie mam absolutnie pretensji o to ,że wszystkie modele ze stajni Modelika są pozbawione śladów eksploatacji (kwestia gustu) Wiadomo łatwiej pobrudzic niż ,, odbrudzic,, .
Ale czy wydacie model którego kolory nie będą cukierkowate??
Macie swoją drukarnie ,czy naprawde ciężko jest wykonac model który wygląda tak jak wyglądał w rzeczywistości ,a nie jak zabawka z bazaru??
Zakupiłem kiedyś model przez Allegro : słynny M-35 ( współczesna ciężarówka amerykańska) Był to model roku nawet .
Po otwarciu wycinanki załamka : model żółty jak skalpel Olfy. Wysłałem maila do wydawcy i dostałem odpowiedz :,, to pierwsze wydanie już niedostępne ,jest już drugie z poprawionym kolorem,,.Ok trudno,zapolowałem na wydanie drugie ( znowu Allegro) .Dociera paczka otwarcie i..... masakra. Zdecydowanie kolor użyty w ,,poprawionym,, wydaniu nie wygląda na kolor ,którym Amerykanie malowali swoje pojazdy w czasie ,,Pustynnej burzy,, ( ani kiedykolwiek w swojej historii).
Przecież to jest pojazd używany obecnie ,którego setki zdjęc są w internecie ,można porównac kolory. To nie jest ,,Titanic ,, leżący gdzieś tam w wodzie ,nieosiągalny i zniszczony tak że nie widac nic oprócz wodorostów.
Rozumiem niedoskonałośc maszyn drukarskich ( chociaż komputerowo można dobrac kolor jaki tylko się chce kwestia ceny pigmentów) ,koszt farb i innych dodatków ,ale osobiście wolałbym zapłacic 20zł więcej i otrzymac model z prawidłowymi kolorami,niż bezużyteczny dla mnie model ( mimo że tematycznie jest bardzo atrakcyjny ),którego nie ma sensu kleic w standardzie bo nie będzie dobrze wyglądac w tych barwach.
Uprzedzając pytania ,problem kolorów nie występuje tylko w tym modelu,ale w wielu innych także.
Więc o co chodzi ?? Świetne modele,detalizacja , tematyka, projektanci , a kolory gorsze niż w Małym modelarzu z lat 80tych ???
Nie mam zamiaru wszczynac kłótni ,bo i po co .
Chcę się tylko dowiedziec czy kiedyś poprawicie kolorystykę swoich modeli???

Pozdrawiam i mam nadzieje że ktoś z Modelika odpowie.

Post zmieniony (07-06-11 18:48)

 
07-06-11 18:58  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Dominik - pełna zgoda.
Zawsze mnie szlag trafia, gdy naprawdę porządnie wykreślony model przez projektanta jest spartaczony przez drukarnię - i to nie tylko w wydawnictwie Modelik (chociaż akurat posiadając własną maszynę już ciężko zwalić na coś lub kogoś innego). Rozumiem, że Radzieckie wozy pancerne nie były malowane wszystkie jednakowo, ale farbkami dla dzieci również nie, a niestety to tak wygląda. I co najciekawsze - nie zawsze. Dlaczego T-35 z cylindrycznymi wieżami jest zabawkowo-ciemno-zielony, a wersja z wieżami stożkowatymi już w pięknej oliwce? Dalej - model T-28 - najlepszy i najbardziej zaawansowany na rynku - kamuflaż trójbarwny - a kolor zielony poraża niestety, nie mówiąc już o tym, że na innym arkuszu jest oliwkowy. Ta piękna haubica - w sumie temat niszowy - jeśli ma faktycznie takie kolory jak są pokazane - odpada w standardzie.

A przecież można - T-38 - zielony naprawdę fajny, oliwkowy, T-37 - brązowo zielona barwa - inna, ale wyglądająca dobrze. Wspomniany wcześniej T-35 - też OK.

Ja nie wiem, może się nie znam, ale czy nie można na próbę wydrukować arkusza i stwierdzić - "nie, trzeba ten kolor dopracować"?, a nie być przeświadczonym, że i tak to kupią - w końcu zielony to zielony.

Nie jest to tylko przypadłość Modelika (podobne jajca były i w WAKu czy nawet Model Hobby), chociaż tutaj ten problem pojawia się chyba najczęściej. Innym kolorem, z którym rzadko kto daje sobie radę do np. Dunkelgelb, zwany przez niektórych "gliniastym" (nie wiem, czemu). W tym wypadku jest to jakiś bliżej nieokreślony żółto-pomarańczowy zbyt mocno nasycony kolor, przez co model wygląda faktycznie jak zabawka.

Naprawdę nie rozumiem - zawsze przy decydowaniu się na jakiś tam schemat malowania, musimy mieć wzór - chociażby z monografii. I jeśli kolor modelu nie wychodzi jak na barwnej planszy to należy go zmienić, aż do pożądanego efektu chyba czyż nie?

Ok, ludzie i tak kupią... ale ilu Klientów odłoży?
Przecież wszystkim powinno zależeć, żeby to wszystko sie kręciło.


--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
07-06-11 19:42  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Pancho   

Może wydawcy modeli pojazdów szynowych zrezygnują z kolorowych siatek jeśli jedyna firma, która potrafiła jako tako dobrać kolory właśnie zawiesiła działalność.
Za 139 zeta kupiłem ST44 GPM z zielenią a'la sprane gacie (ale przecież tak charakterystyczne elementy jak ryfle i tak trzeba sobie samemu dorobić więc i tak malowanie...)
W grudniu rzuciłem się na model 102Na Modelika, w którym kolor kremowy oryginału zastąpiono białym (ten sam myk zrobiono w 105N)........ zresztą co za różnica skoro czerwień też nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Post zmieniony (07-06-11 19:43)

 
07-06-11 20:08  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Dombeer 



Na Forum:
Relacje w toku - 4
Galerie - 3


 - 1

Skoro już mowa o kolorach, to razi mnie ich odcieniowanie na arkuszach. Konkretnie, na dwóch rożnych arkuszach są dwa rożne odcienie tego samego koloru. W Mosquito były nawet na tym samym arkuszu. Nie wspomnę już o tym, że owe kolory były tak nasycone iż można było mieć wrażenie że jest to model wersji nocnej samolotu, a nie morskiej. Zamiast koloru morskiego był ciemny granat.
Podobnie rzecz się miała z wydanym nieco później P-47 Thunderbolt.

Post zmieniony (07-06-11 20:09)

 
07-06-11 22:49  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
piotrooo   

Ludzie narzekacie, a nikt chyba nie przeczytał pierwszego postu do końca. Cytat:"Uwaga: kolor przedstawionego na zdjęciach modelu i arkuszy wycinanki różni się od koloru użytej w druku farby (zamiast soczysto-zielonej oliwkowa). "

--

 
08-06-11 00:33  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Astra28 



Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 2
Galerie - 8
 

Siemanos.

Bzdurzycie tak, że aż oczy bolą od samego czytania. Przypomina mi to nauki przedmałżeńskie, gdzie najbardziej wymądrzają się jedynie teoretycy, niemający nic wspólnego z praktyką.

Cyt. dominik294:setki zdjęć są w internecie ,można porównać kolory” W internecie zdjęcia są w systemie RGB, natomiast druk wykonuje się w systemie CMYK, a oba systemy niestety się nie pokrywają. Zdjęcia w internecie - co zdjęcie to inny odcień uzależniony od aktualnego oświetlenia i ekspozycji zdjęcia.

Cyt. dominik294:komputerowo można dobrać kolor jaki tylko się chce” Oczywiście pod warunkiem druku w systemach wielofarbowych z tzw. kolorami dodatkowymi w systemie Pantone. Niestety podnosi to koszt druku w stosunku do druku czterokolorowego tak znacznie, że przy nakładach w jakich drukuje się modele zapomnij o podwyżce o jedyne 20 zł. Nie wspominam już o tym, że potrzebne są inne (o wiele droższe - kosztujące kilkaset tysięcy Euro) maszyny offsetowe.

Cyt. StuG:porządnie wykreślony model przez projektanta jest spartaczony przez drukarnię” A myślisz, że do Wydawcy trafiają jedynie czarne obrysy i Wydawca sam nakłada kolory ?? To projektant ustala, znaczy powinien ustalić, odpowiedni kolor, który umieszcza w projekcie. Dobry wydruk modelu to w 90 % dobry projektant. Drukarnia rzadko coś knoci, bo by się na rynku nie utrzymała. No, ale jak pseudoprojektant coś sknoci to zawsze się znajdą tacy, co będą reszcie wmawiali, że to model dla początkujących i jest OK. Tak to już jest jak za projektowanie modeli zabierają sie laicy jeżeli chodzi o grafikę komputerową oraz DTP. Drukarnia nigdy nie zrobi wydruku lepszego niż dostanie od projektanta.

Cyt. StuG:czy nie można na próbę wydrukować arkusza” - nie, nie można.

Cyt. StuG:jeśli kolor modelu nie wychodzi jak na barwnej planszy to należy go zmienić, aż do pożądanego efektu” - rozumiem, że wszystko co do tej pory zostało wykonane to do pieca ?? I zaczynamy od początku, czyli od projektu ?? Zgadnij po ile by były wtedy modele.

Cyt. StuG:Nie jest to tylko przypadłość Modelika” Czy w takim razie nie wydaje Ci się, że problem jest o wiele głębszy, skoro przy takiej konkurencji na rynku nadal są problemy z kolorystyką modeli ??

Cyt. Pancho:czerwień też nie ma nic wspólnego z rzeczywistością” i mieć nie będzie, bo czerwień na tramwaju to farba pigmentowa, natomiast w modelu masz druk czterokolorowy CMYK będący systemem adytywnym.

Cyt. Dombrek:na dwóch rożnych arkuszach są dwa rożne odcienie tego samego koloru” Problem związany tylko i wyłącznie z niskimi nakładami w jakich drukuje się modele. Kiedyś jak pracowałem przy offsecie i trochę się zacząłem tym interesować to widziałem jak drukując nakład 20-30 tysięcy ulotek, których odcienie musiały być identyczne w całym nakładzie, maszynista przedrukowywał ok. 2-3 tysięcy arkuszy spasowując odcienie. Te arkusze to była oczywiście makulatura. Druk odbywa się ze średnią prędkością kilku-kilkunastu tysięcy arkuszy na godzinę, więc wyobraź sobie ile trzeba arkuszy wywalić do kosza przy samym rozruchu maszyny i spasowaniu kolejnych blach ?? A to są pieniądze !! I jak jakiś model kosztuje więcej niż zwykle to labiedzicie jak stare baby, a może zwyczajnie celem spasowania dobrych odcieni i wydruku 1000 sztuk modelu maszynista musiał zjechać 2-3 tysiące arkuszy makulatury ?? No ktoś za to musi zapłacić, bo Wydawcy to nie instytucje charytatywne. I teraz wyobraź sobie, że Twój 1. arkusz w zeszycie to na maszynie offsetowej był drukowany jako 678, natomiast 3. arkusz to na maszynie przeleciał jako 64 ... odcienie mogą się różnić.

Cyt. StuG:może się nie znam” trafiony-zatopiony. Nie znasz się na 100% i jak widać nie Ty jeden.

Cyt. piotrszep:nikt chyba nie przeczytał pierwszego postu do końca” - To tak samo, jak przy większości nowych Małych Modelarzy, najwięcej wrzasku robią kolekcjonerzy, a nie modelarze.

--
Pozdrawiam cieplutko wszystkich. Astra28 - Niech karton będzie z Wami :-)
W pracy robię TO, a w domu TO. Moje projekty za FREE
Zapraszam Czechofilów Czeskie klimaty okiem Polaka

 
08-06-11 00:57  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Dziękuję Astra za wyjaśnienie kilku kwestii - teraz jestem mądrzejszy i faktycznie nie znam się:-) Wstyd, że umknęło mi zdanie na temat tej oliwkowej zieleni - pożyjemy, zobaczymy:-) Jeśli faktycznie będzie tak soczysta oliwka to z miłą chęcią kupię i pochwalę Modelik za dobrą robotę:-)

Tak, problem jest głębszy, bo nie tylko w Modeliku zdarzają się modele o kolorystyce, która nie bardzo pasuje modelarzom i po prostu słabo wygląda. Ale winę za taki stan rzeczy ponosi zarówno projektant, który wypełnił obrysy złym kolorem, ale i wydawca, który to swoim logo firmuje - skoro zaakceptował projekt jaki jest. Pomijam juz subiektywne odczucia modelarzy - dla jednych coś wygląda super, dla innych niekoniecznie.

Można by jednak stwierdzić również, że jako konsument, Klient (zwał jak zwał) - mam gdzieś to, ile wydawca wywala makulatury do kosza - co mnie obchodzą jego problemy? Dowiedziałem się w pigułce, w czym tkwi problem - ale co to zmienia? Nic. OK - mogę przeciez nie kupowac modelu - tylko kto na tym straci? Chyba wszyscy.

I bez przesady z tym "wrzaskiem":-)

Pozdrawiam

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
08-06-11 06:28  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Thunder909 

 

Astra28 , super komentarz .Dobrze te sprawe zobaczyc tez z drugiej strony. Dla ludzi nie majacych pojecia o technice druku wydaje sie to takie latwe prawidlowe kolory wydrukowac ,a rzeczywistosc jest naprawde inna.

 
08-06-11 06:53  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
krzysiek 

Na Forum:
Galerie - 1
 

Astra - słuszne uwagi.

Dodałbym jeszcze, że ze względu na sposób rozprowadzania farby na arkuszu papieru, na odcień koloru na także rozmieszczenie elementów na arkuszu papieru. Inne nasycenie koloru będą miały elementy położone blisko siebie, a inny elementy odległe. Niestety, żeby to wyjaśnić musiałbym posłużyć się rysunkami, a nie mam ich jak zrobić. Temat ten dotyczy także modeli drukowanych kolorami "gotowymi" Pantone.

Kolejne zagadnienie dotyczy samego doboru koloru przez projektanta - najczęściej kolor dobierany jest kiepsko - projektant nie ma skalibrowanego ekranu komputera (odniesienia wyświetlanych na ekranie kolorów do wzorca) i w związku z tym, to co widzi na swoim ekranie wygląda jak zupełnie inny kolor na wydruku. W zależności od jakości monitora LCD odcień koloru różni się w zależności od kąta pod jakim patrzy się na monitor!

Zupełnie banalny błąd polega na tym, że projektanci używają w swoich programach ustawień RGB, które następnie drukarnia (DTP) automatycznie konwertuje do CMYK. Efekty są różne, jak to w procesach automatycznych.

Reasumując - wiedza na temat jak właściwie odwzorowywać kolory w czasie druku to poważne szkolenie :). Kto z projektantów je przeszedł?

Kwestia modeli wyglądających jak "zabawki" jest także odrobinę bardziej skomplikowana - odcień elementu prawdziwego nie jest jednolity! To co pomalowane zostało jednym kolorem (oliwkowy czołg) nasze oko odbiera jako obiekt zróżnicowany - krawędzie są jaśniejsze (odbicia światła), w zagłębieniach robią się cienie, inaczej odbija się światło na większych płaszczyznach, inaczej na mniejszych.

To dlatego część modelarzy plastikowych stosuje różne metody "uplastyczniania" w czasie malowania. Oczywiście część robi to zbyt nachalnie :).

Wyższy poziom abstrakcji to kwestia utrzymania kolorów pomiędzy różnymi modelami. W chwili obecnej postawienie obok siebie modeli w teoretycznie analogicznym malowaniu (np. Morane Saulnier MS 406 i Dewoitine D.520) powoduje, że wyglądają jak samoloty z różnych armii... miejmy nadzieję, że to się kiedyś zmieni.

Mniej więcej wiem co mówię - pracowałem w drukarni która m.in. drukowała Flyowskiego Łosia te kilka lat temu. Efekt nie jest wcale rewelacyjny, a model drukowaliśmy dwa razy... raz z CMYK i dwa razy z Pantone. :) Nie licząc wydruków próbnych i rozbiegówek :)

Pozdrawiam
Krzysiek

 
08-06-11 07:41  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
ceva 



Na Forum:
Relacje w toku - 6
Relacje z galerią - 5
Galerie - 20


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 28


 - 4

Po powyższych postach zaczyna mi się robić żal wydawców.
Jakie to biedne z nich żuczki.
A wszyscy wbijają w nich szpilki, to nie ludzie to wilki.

Posty Astry i Krzyśka nieco wyjaśniają zagadnień problemu poprawnego wydruku modeli i zapewne są słuszne. Jednak co to obchodzi mnie jako potencjalnego klienta. Czy kupując towar mam płacić (może nieduże) pieniądze za to że ktoś nie potrafi czegoś zrobić dobrze. Jak nie potrafi to niech nie robi. Jest tyle innych profesji. Nie musi drukować /wydawać modeli. Może drukować gazetki do osiedlowego sklepiku w których ziemniaki będą wyglądały jak rzodkiewka. Wolałbym jednak jako klient mieć świadomość że płacę( nieważne ile) za towar pełnowartościowy, zarówno pod względem druku, jakości projektu itp. Wszyscy są winni i projektant i drukarz i pan z gazowni i pan Czesiek spod sklepu monopolowego tylko nie wydawca.
Zresztą co by w tej sprawie nie pisać to podejścia większości wydawców do tego co robią się nie zmieni (bo liczy się tylko kasa), a ciemny lud wszystko kupi i prędzej znajdzie się wytłumaczenie że tak ma być niż nastąpi jakaś poprawa.

--
Sterczące kolce Pondijusa, ostre grzebienie Daktyloskopei, Trygla i latający Wieprzoryb
są niczym wobec Bestii która nas gnębi...

Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę.

GUZZISTI & LANCISTI


 
08-06-11 08:43  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Dombeer 



Na Forum:
Relacje w toku - 4
Galerie - 3


 - 1

Rozumiem Cie Astra, ale uwierz mi że fajnie to nie wygląda jak dwa dwie części modelu mają różne odcienie. W ostateczności bardzo psuje to efekt gotowego modelu.

Na tym zdjęciu i tak wyraźnie tego nie widać, co na żywo.



Post zmieniony (08-06-11 08:44)

 
08-06-11 08:44  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Janisz 

W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Panowie wszyscy po czesci macie racje.
Zadajmy sobie tylko pytanie kto najbardziej traci na tym ze model zostaje wydany jako bubel.
Projektant -no nie bo kase juz dostal, chyba ze go kilku forumowiczow obsmaruje ale jak widac to zupelnie nie dziala
Wydawca - no nie, bo i tak sie sprzeda.
Drukarz -no nie bo mu i tak Wydawca zaplacil - "ej Heniek chyba ten czerwony jest jakis rozowy - zostaw tak ladniej wyglada ....." mam nadzieje ze sie myle.
Modelarze/zbieracze/kolekcjonerzy - ............. sami sobie napiszcie

Jesli my jestesmy klientami to dlaczego triumwirat Projektant/Wydawca/Drukarz pozostaja glusi na nasze prosby i wolania ???
I wciaz dostajemy pol-produkty zamiast super fajnych modeli ???

Nie wiem co lepiej dostac pol-produkt pmodelu pancernika za 75 pln w ktorym pewnie brak czesci, kolory sa inne a i sama sylwetka nie za bardzo przypomina oryginal czy zaplacic podwojnie ale dostaje produkt z najwyzszej polki. ??
Co wolicie?

Moje pytanie na dzis brzmi:
Dlaczego wydawca nie moze wyegzekwowac od Drukarza tak wydrukowanego modelu jaki powinien byc wydrukowany??

--
Janisz
---------------------
Verbum nobile debet esse stabile. (łac.)

Przysłowie staropolskie: Słowa honoru należy dotrzymywać.

 
08-06-11 09:32  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
krzysiek 

Na Forum:
Galerie - 1
 

Żebyśmy się dobrze zrozumieli - ja nie bronię projektantów, wydawców czy drukarzy.

Po prostu sprawa nie jest błaha i wymaga pewnej wiedzy z zakresu technologii druku i DTP od projektantów. A że taką wiedzę powinni pozyskiwać, to zupełnie inna sprawa.

Pozdrawiam
Krzysiek

 
08-06-11 09:41  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
kujot666 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 3
Galerie - 6
 

Skoro zagadnienie druku jest takie skomplikowane to dlaczego wydawnictwo ze Stegny ma kolorystykę najwyższych lotów. Także według mnie te wszystkie wyjaśnienia techniczne można o kant ....... potłuc, skoro jedni mogą zrobić to dobrze a drudzy nie. Zresztą ja i tak maluję modele, także mi to wisi.
Haubica sama w sobie to przepiękny temat!

Post zmieniony (08-06-11 09:44)

 
08-06-11 09:46  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Dombeer 



Na Forum:
Relacje w toku - 4
Galerie - 3


 - 1

To nie tylko o Stegnę chodzi a i o inne wydawnictwa. Jakoś nie przypominam sobie żeby to tak notorycznie miało miejsce.

Post zmieniony (08-06-11 09:47)

 
08-06-11 09:53  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
kujot666 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 3
Galerie - 6
 

Domber, wydawnictwo ze Stegny podałem tylko jako przykład dobrze wydrukowanych kolorów. Czyli jednak można i żadne tłumaczenie się zawiłościami technologicznymi nie jest tu na miejscu.

Post zmieniony (08-06-11 09:54)

 
08-06-11 10:23  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
elessar.telc 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 2
Galerie - 3


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Mam takie delikatne wrażenie, że dyskutując o zawiłościach drukowania modeli, zapominacie Panowie o etapie wcześniejszym, a częstokroć tak samo ważnym- pracy grafika. To, że (powołując się na powyższe przykłady) modele ze Stegny wyglądają za każdym razem naprawdę świetnie, to nie jest tylko i wyłącznie zasługa drukarni, ale (a może przede wszystkim) rewelacyjna robota Marcina Dworzeckiego. Identyczna sytuacja jest w GPM, gdzie za równie świetną oprawę graficzną odpowiada najczęściej Dariusz Płoszajski... Nie wystarczy już pacnąć w projekcie modelu jeden element na żółto i udawać, że to ma być kolor piaskowy, albo dunkelgelb, a drugi na zielono i utrzymywać, że to jest oliwka albo polskie khaki, którego tak swoją drogą widziałem już tyle odcieni, ile modeli. Przykro mi, ale w obecnych czasach konieczne jest zatrudnić zdolnego grafika, bo widząc niektóre modele niektórych wydawnictw ( nie widzę najmniejszego sensu wskazywania palcami ) ma się czasem wrażenie, że fajny, sklejalny model ciekawej konstrukcji, graficznie wygląda tak, jak Małe Modelarze 15 lat temu.
A grafik ,może przydać się tym bardziej, że nie nowiną jest fakt, iż modele kupowane są najczęściej oczami, a nie głową ( to raz) no i bynajmniej nie po to, żeby je skleić w krótkiej perspektywie czasu ale, żeby odłożyć na półkę i raz na jakiś czas obejrzeć łudząc się, że w tym roku to już na pewno to skleję... (to dwa).
Ale to tylko moje zdanie- nie twierdzę, że mam rację i nie każdy musi się ze mną zgadzać...

pozdrawiam
Maciek G.

--
Maciek Grajek / elessar.telc

 
08-06-11 10:51  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Pancho   

Podałem przykład 102Na Modelika, w którym zamiast kremowego nie użyto żadnego koloru. Po prostu jest biel kartonu. I żadne pitolenie o obiektywnych trudnościach tej sytuacji nie wyjaśnia.
Teraz GPMowskie modele panzerów i ST44. Ta sama drukarnia, ten sam Pan Henio, dwa różne efekty druku. Dziwne nieprawdaż?
Koszty druku? Wolne żarty przy 3 cyfrowych cenach.

Astra pamiętam Twój elaborat na temat cyfrowego druku modeli. Wiedz, że dziwnym trafem modele drukowane tą techniką przez Answer/Angraf miały najlepiej dobrane kolory spośród modeli kolejowych. I jakoś wszystko w nich do siebie pasuje pomimo, że udowadniałeś iż może być inaczej.

Ale co ja się znam, przecież jestem frajdolarz.- jecząca baba i kolekcjoner.

Post zmieniony (08-06-11 10:54)

 
08-06-11 11:18  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
MK747 

W Rupieciarni:
Do poprawienia - 3
 

Witam.
Pancho mógłbyś nieco rozjaśnić temat gagara bo zamierzam go nabyć. Czy jest coś nie tak z kolorami?

 
08-06-11 11:21  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Krystian 



Na Forum:
Relacje z galerią - 38
Galerie - 31


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 7


 - 3

Naczytałem się.... uf.... a teraz idę sklejać.

--
First comes smiles, then comes lies. Last is gunfire

ŁSM

 
08-06-11 11:42  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
SZKUTNIK 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Ahoj!
Panie i Panowie :Jak projektant modeli kartonowych może nie znać podstaw grafiki oraz nie wiedzieć na czym polega praca drukarza? Jest to niedopuszczalne!. To samo dotyczy wydawców modeli kartonowych. Opracowanie każdego modelu kartonowgo - nie zależnie od wielkości i skomplikowania projektu - to praca zespołowa (kilku a nawet kilkunastu osób),a nie praca przypadkowych ludzi wziętych z łapanki, gdzie każdy robi swoje i odpowiada jedynie za swój odcinek pracy.
Obecnie przy technice druku cyfrowego na prawdę można uzyskać bardzo dobre efekty ( nie mylić z ideałem). Trzeba tylko chcieć i wiedzieć na czym to wszystko polega.
Wiadomo - dobry projektant z doświadczeniem i druk cyfrowy troszkę kosztuje. Niestety - ale nie da się zrobić w dzisiajszych czasach rzeczy dobrej i pełnowartościowej bez ponoszenia kosztów, które i tak ostatecznie poniesie modelarz, zbieracz, kolekcjoner, który kupi ten model.
Ceva, Pancho i inni: Kupując model kartonowy macie bezwzględne prawo wymagać od wydawcy, by zakupiony przez Was towar był pełnowartościowy, dobrej jakości i nie miał ukrytych wad. Nie zależnie czy kosztuje 50, 100 czy 200 złotych. I nie ma tu nad czym dyskutować. Jest to zwykłe prawo klienta.

--
Pozdrawiam SZKUTNIK
szkutnik-model@wp.pl
Tel. 728 103 661

 
08-06-11 11:49  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Janisz 

W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Panowie skoro dochodzimy do wniosku ze bledy nalezy poprawiac w najwczesniejszej fazie powstawania projektu czyli tu Pan Projektant to czemu Wydawnictwa tego nie robia tylko puszczaja raz za razem modele nieodpowiadajace oryginalom - no chyba ze to nie modele tylko zabawki?? To niech tak je tytuluja wtedy nie bedzie biadolenia bo od razu kupujac cos w formacie A# bede uprzedzony ze to nie model a zabawka przypominajaca oryginal......
Nie skleja sie surowek, nie poprawia sie grafiki a potem sruu bedzie co bedzie i wychodzi cos niewiadomo co. A tedy Wydawcy - to nie my to Projektant albo to ten Drukarz robote skopal......
Sorki ale ja takiego tlumaczenia nie kupuje.......

Jak sie zamawia projekt to powinno sie go sprawdzic przed wyslaniem do produkcji a nie na hurrra o bo nam projektant X zrobil ekstra model - nazwa oszalamiajaca jeszcze takiego nie bylo, nie patrzymy na jakosc aby szybciej do druku i na rynek.... tym bardziej ze juz tu poruszaliscie kwestie kosztow druku. Lepiej to sprawdzic zeby nie bylo kaszany a nie liczyc na Pana Henka.....

Reasumujac wine za pasztety modelarskie ponosi tak samo Pan Projektant, Pan Wydawca i Pan Drukarz.

--
Janisz
---------------------
Verbum nobile debet esse stabile. (łac.)

Przysłowie staropolskie: Słowa honoru należy dotrzymywać.

 
08-06-11 11:56  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Dombeer 



Na Forum:
Relacje w toku - 4
Galerie - 3


 - 1

Mały przykładzik...

Arkusz przykładowy


i to co wyszło w ostateczności



Wierzę jednak, że niedługo to się poprawi

Post zmieniony (08-06-11 11:59)

 
08-06-11 17:09  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
krzysiek 

Na Forum:
Galerie - 1
 

Opracowanie graficzne AH są między innymi dlatego lepsze, że nie stosują dużych połaci jednego koloru. Zabrudzenia, uszkodzenia, przetarcia, sprawiają, że nawet jeśli występują pewne różnice są mniej widoczne.

Nie zmienia to faktu, że są dobrze wydrukowane.

Natomiast przykładowy arkusz Dombrka jest o tyle ciekawy, że są tutaj przynajmniej dwie kwestie. Po pierwsze, w zależności od tego którą stroną arkusz będzie podawany do maszyny elementy będą w różnych odcieniach "fioletowego". Jeżeli do maszyny jako pierwszy wchodzi krótszy bok, to praktycznie na 100% (prawie niezależnie od starań drukarza) część 49L (i P) będzie ciemniejsza niż część 51 L i P. Związane jest to ze sposobem w jaki farba przenoszona jest z kałamarza na papier. Jeśli w linii druku powierzchnia jakiegoś koloru jest stanowczo mniejsza to powierzchnia staje się odpowiednio ciemniejsza. Oczywiście drukarz może to korygować ustawieniami maszyny, ale nie jest to proste. Pozwiedziałbym, że różnice w odcieniach części w ramach jednego arkusza w tym przypadku to 80% winy projektanta, a 20% winy drukarza. Lekarstwo to utrzymanie mniej więcej proporcjonalnego rozmieszczenia elementów w jednym kolorze na powierzchni arkusza. Analogicznie, jeżeli do maszyny podamy arkusz dłuższym bokiem, ciemniejsze będą części przykadłubowe skrzydeł (51L i P), a jaśniejsze końcówki.

Drugi, bardziej widoczny element, to kwestia odcieni uzyskanych w wydruku. Tutaj wina może rozkładać się po obu stronach, ale bardziej prawdopodobna jest wina projektanta.
Pytanie co widział na ekranie (lub wydruku drukarki) projektant, a co skierował do drukarni?

Przypomnę wszystkim, że kolor w pamięci komputera (i oczywiście na dysku) przechowuje się w postaci trzech liczb dla każdego piksela (punktu). Liczby te, odpowiednio, wskazują nasilenie każdego z kolorów - czerwonego, zielonego i niebieskiego. Przekazywane do monitora, pozwalają na ustalenie stopnia "otwarcia" każdego z subpikseli (czerwonego, zielonego i niebieskiego) jakie składają się na jeden piksel monitora LCD. Niestety monitory różnią się od siebie - różna jest jakość podświetlenia, różna jest jakość filtrów jakie są używane do nadania koloru subpikselom, różne są grubości warstw. To wszystko powoduje, że ten sam kolor w pamięci komputera, na każdym monitorze będzie wyglądał odrobinę inaczej! Co więcej - ponieważ budowa monitora LCD jest warstwowa i warstwy te maja pewne grubości przy zmianie kąta widzenia kolor także ulegnie zmianie. Dotyczy to zarówno zmianie kąta widzenia pionowego (pochylenia monitora) jak i poziomego (patrzenia na monitor z boku). Pomijam także zagadnienia związane z odbiciami w monitorze tła (ściany za projektantem), wpływ otoczenia na odbiór koloru (połóżcie kartkę khaki na białej a potem na czerwonej - zobaczycie zupełnie inne kolory) oraz temperaturę oświetlenia... to bez znaczenia teraz.

Większość projektantów (nie tylko modeli, ale generalnie grafików) używa do projektowania kolorów z palety (czyli zbioru kolorów) w jakich domyślnie zapisywany jest obraz na w pamięci komputera czyli tzw. RGB. Problem w tym, że druk (o czym zapewnie wszyscy słyszeli) używa palety CMYK. Jaka jest różnica? Otóż ekran monitora świeci. W LCD poszczególne subpiksele są przykryte filtrami w odcieniach zielonym niebieskim i czerwonym i podświetlone od spodu. To powoduje m.in., że w palecie RGB można uzyskać odcienie żywe i świecące, praktycznie nie występujące w naturze - w druku uzyskuje się kolor pokrywając papier (biały - odbijający światło) kolorami podstawowymi (Cyjanem, Magentą i Niebieskim) częściowo pochłaniającymi, a częściowo odbijającymi światło. Suma obić (wraz z wielkością rastra, kątami rastra itp - nie chcę o tym pisać) pozwala na uzyskanie bardzo szerokiej palety, ale paleta ta, jest zupełnie inna niż paleta RGB - druk nie świeci, więc ilość kolorów możliwych do uzyskania jest inna niż ilość kolorów w RGB. Niektórych kolorów możliwych do wyświetlenia na ekranie komputera nie da się uzyskać w druku i już!

Jeśli wyślemy obraz RGB do drukarni, zostanie automatycznie skonwertowany do CMYK. Co wyjdzie? Nie wiadomo, ale na pewno coś innego niż grafik widział na ekranie!

Aby temu zapobiec, większość programów graficznych ma wbudowany "symulator" kolorów CMYK, czyli w trakcie projektowania ogranicza grafikowi paletę tylko do tych kolorów i odcieni, które możliwe są do uzyskania w druku. Oczywiście nie rozwiązuje to wszystkich problemów - ciągle jest kłopot z tym co wyświetla monitor (który przelicza wartości CMYK na wartości wyświetlane w RGB). Czy można zatem wydrukować kolor na drukarce i w ten sposób oceniać? Można... z tym, że to też nie jest pełne rozwiązanie. Po pierwsze drukarki różnią się pomiędzy sobą jakością tuszy, wielkością dysz, więc na każdej drukarce obraz będzie inny. Dodatkowo większość drukarek stosuje inny rodzaj rastra w celu uzyskania koloru (raster stochastyczny) niż maszyny drukarskie - więc niestety - obraz wydrukowany na drukarce będzie miał inne odcienie koloru niż wydrukowany na maszynie drukarskiej.

Na szczęście można po pierwsze - skalibrować ekran monitora (czyli przy pomocy specjalnych urządzeń poprawić parametry wyświetlania tak, żeby kolor był zawsze taki sam) oraz skalibrować drukarkę (czyli tak zmienić ustawienia, aby symulowały maszynę drukarską na której będziemy drukować). Ewentualnie (lub dodatkowo) można stosować wydruki próbne ("proof") wykonywane na specjalnie skalibrowanych drukarkach, które pokażą nam jak zadany przez nas kolor będzie wyglądał po wydrukowaniu.

Dopiero jeśli wydruk na maszynie drukarskiej będzie odbiegał od wydruku próbnego można mieć pretensje do drukarza.

Niestety kalibracja nie jest tania, wydruki próbne też nie... co pozostaje? Przejść się do studia DTP, które ma monitory i drukarki skalibrowane do współpracy z maszynami na których będziemy drukować i siedzieć tam i korygować kolory... aż będą właściwe.

Ewentualnie - większość problemów rozwiązuje druk cyfrowy, choć dla modelarzy to nie zawsze jest dobre rozwiązanie... ale o tym w następnym odcinku (jeśli będzie zainteresowanie)

Pozdrawiam
Krzysiek

Post zmieniony (08-06-11 17:12)

 
08-06-11 17:25  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Dombeer 



Na Forum:
Relacje w toku - 4
Galerie - 3


 - 1

Dziękuję Krzysiek za wyczerpujący wykład, ale nie zmienia to faktu iż nikt nie ma ochoty kleić modelu którego każda cześć ma inny odcień.

 
08-06-11 17:39  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Ciekawy wykład, przybliżający nieco zawiłości graficznego odwzorowania elementów w, a raczej na kartonie:-)
Najcenniejsze w tym co napisałeś jest to, że starasz się pokazac pewne rozwiązania, drogi, które mogą ograniczyć prawdopodobieństwo pomyłki kolorystycznej

Niestety kalibracja nie jest tania, wydruki próbne też nie... co pozostaje? Przejść się do studia DTP, które ma monitory i drukarki skalibrowane do współpracy z maszynami na których będziemy drukować i siedzieć tam i korygować kolory... aż będą właściwe.

Czyli jednak można "coś" zrobić, a nie rozkładać ręce, że nie i koniec, bo tak wyszło. Podobno dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane, ale jeśli w ogóle ich nie ma, to po co sie w to bawić - i tak ludzie kupią, a że garstka tam pomarudzi - statystycznie pewnie i tak jest to niski odsetek Klientów, nie można przecież każdego zadowolić.

Jak widać cały proces powstawania modelu, który oddawany jest w ręce modelarzy jest bardzo skomplikowany, być może czasem jakiś zamierzony efekt jest trudny do uzyskania, ale jednak chyba mozliwy, skoro jedne modele (z tego samego wydawnictwa) są wydrukowane w dobrej kolorystyce, a inne w SF.

Tak jak i modelarzom, tak i Wydawcom nie zawsze się wszystko udaje - modele są lepsze i gorsze. Ale jeśli modelarz nie przykładający się do pracy może być skrytykowany, to dotyczy to również wydawcy, który nie będzie tracił kasy, bo kilku osobom się to nie spodoba.

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
08-06-11 18:08  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
SZKUTNIK 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Ahoj!
krzysiek: wielkie dzięki za wykład na temat druku "tradycyjnego". Czekam z niecierpliwością na wykład o drukowaniu cyfrowym. Wtedy wszystko się wyjaśni ;).

--
Pozdrawiam SZKUTNIK
szkutnik-model@wp.pl
Tel. 728 103 661

 
08-06-11 18:52  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Janisz 

W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Brawo.
Bardzo ciekawe Krzysiek to co napisales.
To ja teraz mam pytanie zarowno do projektantow,grafikow i drukarzy.
Skoro Krzysiek wspomnial ze istnieje duze prawdopodobienstwo ze z jednej strony arkusz ma inny odcien niz z drugiej to czy nie mozna zrobic triku i juz w fazie projektu zalozyc swoistego filtra ktory by nakladal taki korektor czyli projekt poszedl by do drukarni z jednej strony jasniejszy z drugiej ciemniejszy i wkladajac odwrotna strona arkusza po prostu w efekcie finalnym wyszedl by arkusz o prawie idealnych odcieniach bez zmiany odcieni ?? Gorzej jakby pan Heniek pomylil strony i wyszedlby arkusz podwojnie przebarwiony...... no ale wystaczyloby dodac jakeis znaczki - tedy wkladac .....?? ;-D

Druga rzecz przy projektowaniu czy biorac do projektowania np. FW 190 mamy przeciez kolory juz znane na podstawie roznych plansz barwnych, ustalic kolory na bazie CMYK i zachowujac takie ustawienie naniesc kolory na projekt. Oczywiscie na ekranie monitora bedzie to zupelnie co innego przy RGB tez, ale w efekcie finalnym powinno dac nam kolory takie jak ustalilismy wczesniej wiec poprawne. Owszem wada taka ze dopiero przy produkcie finalnym po wydrukowaniu widzimy kolory takie jakie powinne byc - no chyba ze tak sie nie da??
Projektowanie troche po omacku ale chyba to ma jakis sens skoro kolory ustalone przez CMYK drukuje sie w CMYK......

--
Janisz
---------------------
Verbum nobile debet esse stabile. (łac.)

Przysłowie staropolskie: Słowa honoru należy dotrzymywać.

 
08-06-11 19:10  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
dominik294 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 12
 

Astra jaka wyczerpująca obrona wydawcy . Brawo!!! Rzecznik prasowy Modelika.
Tylko co mnie jako klienta obchodzi to że maszyny drukarskie są drogie???
Jeżeli ktoś się za coś bierze ,to powinien dysponowac odpowiednim sprzętem.A jeśli nie ma sprzętu ,to albo zleca robotę komuś kto ma odpowiedni sprzęt ,albo wypożycza potrzebne mu maszyny .
Wytłumacz mi jak to się dzieje ,żę np. Gpm,Orlik ,Kartonowy arsenał i inni mogą wypuszczac modele w podobnej cenie do Modelikowych ze znacznie bardziej naturalnymi kolorami ????
Nawet najbardziej ,,niezmienne ,, wydawnictwo czyli Mały Modelarz wydało np. ,,Hooda,, W normalnej kolorystyce???
Z tego co mi wiadomo ,nie mają własnych drukarni. To znaczy ,że ktoś z zewnątrz to drukuje logiczne.
Jeśli Modelik na swojej stronie z drukarni pisze że drukuje na chińskim sprzęcie ,to prawdopodobnie jest to sprzęt powiedzmy na wyrost że ,, średniej,, klasy.
A jeśli na stronie wydawcy pisze jak wół:
,, Witamy w sklepie internetowym prawdopodobnie NAJWIĘKSZEGO na świecie wydawcy modeli kartonowych –w aktualnej ofercie 250 modeli naszej produkcji! Życzymy udanych zakupów i miłej zabawy przy sklejaniu "Modelików". ,,
To dla mnie jako przeciętnego ,,Kowalskiego,, oznacza ,że Modelik jest dużą prężnie rozwijającą się firmą dysponującą NAJLEPSZYMI maszynami ,NAJLEPSZYMI projektantami ,grafikami itp.
Więc nie dziw się zorientowany w technikach druku Astro ( i inni obrońcy Modelikowej twórczości),że jestem wściekły jak diabli otrzymując za swoją kasę model ,który wygląda gorzej niż drukowany na domowej drukarce. Dobrze,że chociaż druk się nie zmazuje podczas klejenia.
Ps. Teksty panie Astra w stylu ,,nie znasz się ,, są po prostu chamskie.

Post zmieniony (08-06-11 19:34)

 
08-06-11 19:45  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Pancho   

@MK747
Na zielonych i szarych częściach jest swoisty "nalot" z "pikseli" z ciut jaśniejszym odcieniem danego koloru. Intensywność tego nalotu jest różna na różnych arkuszach. Gagar to dość duży model więc będzie to bardzo widoczne przy sklejaniu w standarcie. Problem pewnie da się jakoś obejść pokrywając model kilkoma warstwami lakieru bezbarwnego z jakimś ciemnym filtrem. Ja i tam zamierzam całość malować :)
Żeby nie było, że tylko narzekam to mimo wszystko polecam zakup ST44.bo widać, ze projektant włożył sporo serca w model.

 
08-06-11 19:54  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Janusz_x   

Niestety Astra28 nie całkowicie się z tobą zgodzę.
Obecnie koszt proofa cyfrowego z certyfikatem A4 to kwota rzędu 30 zł. A do tego by projektant zorientował się czy kolory są ok wystarczy jeden.
Nie jest to kwota wpływająca znacząco na cenę całego nakładu. A obecnie jest to podstawa.
Mając z tym doczynienia na codzień, nie wierzę aby wydawca, dodatkowo właściciel drukarni przyjął projekt bez proofa.
I już na początku drogi projektu w drukarni wiemy co możemy uzyskać z tego projektu.
Astra, znam drukarzy którzy potrafiliby uzyskać lepsze odwzorowanie kolorów na dobrze wyregulowanym Romajorze.

Pozostaje pytanie dlaczego jedni potrafią i chcą a inni nie.
Ustosunkowałem się tylko do kilku argumentów.
Jeżeli macie jakieś pytania, postaram się odpowiedzieć.

--

Post zmieniony (08-06-11 19:55)

 
08-06-11 19:59  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
krzysiek 

Na Forum:
Galerie - 1
 

Skoro Krzysiek wspomnial ze istnieje duze prawdopodobienstwo ze z jednej strony arkusz ma inny odcien niz z drugiej to czy nie mozna zrobic triku i juz w fazie projektu zalozyc swoistego filtra ktory by nakladal taki korektor czyli projekt poszedl by do drukarni z jednej strony jasniejszy z drugiej ciemniejszy i wkladajac odwrotna strona arkusza po prostu w efekcie finalnym wyszedl by arkusz o prawie idealnych odcieniach bez zmiany odcieni ??

Nie ma takiej potrzeby. Wystarczy rozłożyć elementy w jednym kolorze równomiernie na arkuszu. Wtedy wszystkie powinny mieć ten sam odcień.


Druga rzecz przy projektowaniu czy biorac do projektowania np. FW 190 mamy przeciez kolory juz znane na podstawie roznych plansz barwnych, ustalic kolory na bazie CMYK i zachowujac takie ustawienie naniesc kolory na projekt. Oczywiscie na ekranie monitora bedzie to zupelnie co innego przy RGB tez, ale w efekcie finalnym powinno dac nam kolory takie jak ustalilismy wczesniej wiec poprawne. Owszem wada taka ze dopiero przy produkcie finalnym po wydrukowaniu widzimy kolory takie jakie powinne byc - no chyba ze tak sie nie da??
Projektowanie troche po omacku ale chyba to ma jakis sens skoro kolory ustalone przez CMYK drukuje sie w CMYK......


Tak, to jest dobre rozwiązanie. Oczywiście i tak nie zaszkodzi zrobić wydruku próbnego ("proofa") - przynajmniej prób kolorów. Niby drukarz (lub maszyna w tych nowocześniejszych) jest w stanie mierzyć czy nasycenie kolorów podstawowych jest właściwe, ale i tak wizualna kontrola nie jest zła.

Rozwiązań jak widać jest sporo. Moim zdaniem niezbędne jest zaangażowanie konkretnej osoby - czy to będzie grafik, czy projektant, ale ktoś kto będzie uczestniczył w całym cyklu produkcji - od konsultacji z projektantem aż po kontrolę jakości DTP i druku. No i oczywiście musi być to osoba merytoryczna, wiedząca jaki produkt finalny chce uzyskać. Potrzebna jest też pewna współpraca z drukarnią - co nie jest łatwe, bo modele generalnie to niezbyt łakomy kąsek dla drukarni: małe nakłady, "upierdliwy" (wymagający) klient który nie wiadomo czego chce (znaczy chce idealnych kolorów)... mam wrażenie, że wrzucenie modelu do dowolnej drukarni (na zasadzie - dadzą radę) to nie jest sposób na sukces.



Jeśli chodzi o druk cyfrowy, to tutaj mam niestety mniejsze doświadczenie, natomiast zrobiłem sporo testów i uważam, że da się dobrać właściwą technologię. Właściwą, bo technologie druku cyfrowego można podzielić z grubsza na dwie - druk laserowy i druk natryskowy. Druk laserowy generalnie nie nadaje się do modelarstwa. Odmian jest kilka (sprawdziłem chyba wszystkie), działa w ten sposób, że laser naświetla walec, na który nanosi się następnie barwnik (barwny wosk lub toner). Walec przenosi barwnik na papier, a następnie kolejny walec, podgrzewany, wprasowuje i utrwala toner na papierze. Jakie są problemy? Przede wszystkim papier nie lubi prasowania na gorąco i zmienia rozmiary. I to zmienia rozmiary w sposób niekontrolowany. Po drugie, toner nanoszony jest na wierzchnią warstwę papieru i "zaprasowywany", tworzy to cieniutką warstewkę, która jest słabo elastyczna - przy zginaniu i formowaniu pęka. Co więcej, lakiery nitro i niektóre kleje rozpuszczają tą warstewkę (budapren), a część się nie trzyma (BCG, wikol). Ponadto jeśli maszyna jest słabej jakości i prędkości wałków się nie zgadzają na kolorach (szczególnie ciemnych) mogą wystąpić prążki (bardzo częste).

Druk natryskowy jest pozbawiony jest większości opisanych mankamentów, działa bowiem analogicznie jak drukarka atramentowa. Aby nadawał się do druku modeli musi spełniać jedno zadanie - musi być to wydruk oparty na innym rozpuszczalniku niż woda. Woda wiadomo - po pierwsze pofałduje papier, po drugie atrament będzie się rozpuszczał pod wpływem wody. Oczywiście nie ma róży bez kolców - maszyny do takiego druku są drogie i w związku z tym rzadko spotykane w drukarniach cyfrowych.

I jeszcze jedna ważna rzecz. Praktycznie żadna tania maszyna do druku cyfrowego nie zapewni tego, że druk dwustronny trafi na swoje miejsca. Możemy więc zapomnieć o modelach w których arkusze zadrukowane są precyzyjnie z obu stron - np. niektóre modele AH.

I to wszystko co wiem na ten temat. :) Oczywiście tak czy tak trzeba skalibrować monitor i wgrać skalibrowany sterownik do maszyny cyfrowej... ale to chyba jasne.

Pozdrawiam
Krzysiek

 
08-06-11 21:30  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
MK747 

W Rupieciarni:
Do poprawienia - 3
 

Pancho dzięki za info. Ja sklejam w standzie więc sprawa istotna.
Ale i tak kupię :):) tak samo jak WM15 i Tp4 z Modelika.
Pozdrawiam

--

 
08-06-11 22:16  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Teledzin   

Prawa rynku są nieubłagane. Kto chce to kupi.... Kto nie chce ... może czeka na Stegne. Każdy może wyrażac swoje zdanie. A ja zacytuję niedawne stwierdzenie w sejmie : Krytyka i ełnucha łączy to, że obaj wiedzą jak ale nic pozatym. Pozdrawiam

 
08-06-11 22:45  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Janisz 

W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Krzysiek dzieki za wyjasnienia i kontynuacje. Nareszcie jakies fajne informacje a nie magia.

Teledzin jak masz ochote sie dzielić podobnymi mądrościami narodu wybranego to idź sobie pomaluj w kiblu na ścianie.
Wreszcie jakiś fajny wątek od wielu tygodni na tym forum a Ty tu z taki hasłami wyskakujesz.....
Prawa rynku prawami ale chyba nam wszystkim - po za Tobą zapewne - chodzi o to żeby kupować jak nalepsze modele, jak wolisz pasztety - your choice ale nas w to nie mieszaj.
Po za Stegną są także inne wydawnictwa, mniejsze większe i inne.
Nie trzeba wcale czekać na Stegne wystarczy tylko chcieć.
Po za tym zawsze jest alternatywa w postaci - scratch kit.

--
Janisz
---------------------
Verbum nobile debet esse stabile. (łac.)

Przysłowie staropolskie: Słowa honoru należy dotrzymywać.

 
09-06-11 06:32  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Propeler 

Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1
 

Dyskusja bardzo ciekawa, potrzebna i rzeczowa,
Reasumując, z tego co przeczytałem, to każdy od projektanta, wydawcy, drukarza oraz po .... modelarza, powinien sumiennie przykładać się do swojej pracy.

Pozdrawiam!
Andrzej

--
Nie ma modeli trudnych, są tylko pracochłonne.

 
09-06-11 07:46  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
JOL 

 

Wydawnictwo: 
Zapowiedzi i nowości


A może przed wpisaniem kolejnych kilkudziesięciu wypowiedzi warto poczekać z komentażem, aż model będzie można obejrzeć i dopiero wtedy go oceniać?
Małe sprostowanie - "Modeliki" są od początku roku drukowane w nakładzie nie 1000 a już tylko 500 sztuk, więc tak naprawdę teraz tym bardziej zanim maszyna się na dobre rozpędzi i wyrówna się tzw. bilans woda-farba dający prawidłowy i porządany odcień koloru to trzeba już ją zatrzymywać. Mimo to staramy się drukować coraz lepiej i jak najlepiej, ale bez czterokolorowej sterowanej komputerowo maszyny i dużego nakładu NIGDY nie będzie idealnie, jak na wielonakładowym plakacie. Nie chcę być źle odebrany ale przypominam - kupowanie czegokolwiek w tym kraju nie jest przymusowe. Kogo towar nie satysfakcjonuje nie musi go kupować - drukuję dla tych komu sklejanie sprawia przyjemność (jest takich jeszcze wielu), a nie dla tych komu recenzowanie podnosi adrenalinę. Póki co jedni wydawcy zwijają interes, a inni zwiększają szybko i systematycznie swoją ofertę, co o czymś chyba świadczy.

--
JOL

 
09-06-11 08:34  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Janisz 

W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Mialem odpowiedziec na powyzszy wpis - ale zmienilem zdanie ....... nie mam w koncu przymusu.

--

Post zmieniony (09-06-11 11:22)

 
09-06-11 08:44  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Propeler 

Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1
 

Rozmawiać, wyjaśniać a nawet spierać się - potrzeba ! Aby póżniej nie rodziło to niejasności i wątpliwości.
Jest jeden warunek - rozmowa powinna toczyć się na poziomie.
Dzięki takim dyskusjom forum to jest żywe i ciekawe.

Pozdrawiam!
Andrzej

--
Nie ma modeli trudnych, są tylko pracochłonne.

 
09-06-11 10:27  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
Janisz 

W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Propeler widziales odpowiedz Wydawcy.
My jakos chcemy rozmawiac itp tylko po co jak dostajesz taki a nie inny wpis do poczytania.

Powinienem raczej napisac : bez komentarza

Pozdrawiam

--
Janisz
---------------------
Verbum nobile debet esse stabile. (łac.)

Przysłowie staropolskie: Słowa honoru należy dotrzymywać.

 
09-06-11 11:06  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
krzysiek 

Na Forum:
Galerie - 1
 

JOL - doskonale rozumiem o czym mówisz i na niskie nakłady, poza drukiem cyfrowym, nie ma sposobu. To na co ja chciałem zwrócić uwagę to fakt, że można wykonać całą masę pracy zanim zacznie się drukować i praca ta wpłynie na wyższą jakość modeli.

Pozdrawiam
Krzysiek

 
09-06-11 11:59  Odp: [nowość: MODELIK 16/11] Ciężka haubica B-4 wz.1931
JOL 

 

Wydawnictwo: 
Zapowiedzi i nowości


Ja nie twierdzę że wszystko jest zawsze O.K.. Mało tego, sam bardzo często nie jestem zadowolony z efektu bo nie zawsze się udaje osiągnąć to co się chciało. Sam też popełniam błędy - nikt nie jest idealny. Ale proszę zrozumieć - maszyna offsetowa to nie jest "taka wielka plujka" jak się niektórym wydaje i drukowanie naprawdę jest bardzo skomplikowaną sprawą, zwłaszcza na maszynie jednokolorowej. Żeby dobrze drukować trzeba kilku, a nawet kilkunastu lat doświadczeń, a my robimy to sami dopiero od 2 lat. Proszę ocenić wszystkie 10 modeli jakie teraz wypuszczamy - wydaje mi się że poprawa jest zauważalna, choć oczywiście zawsze będzie się do czego doczepić.
Niektórym z Was się dziwię - modelarstwo kartonowe to przecież ma być z założenia hobby i rozrywka - po co traktować to jak dziedzinę nauki i w dodatku tak emocjonalnie? To podobno jest hobby dla ludzi cierpliwych i opanowanych. Tych których tak strasznie co chwila coś lub ktoś denerwuje może powinni zainteresować się jednak czymś innym ? Od kilku lat zabieram głos na Forum bardzo rzadko, teraz też nie będę kontynuował dyskusji, bo odnoszę wrażenie że niektórych nic tak nie kręci jak "dokopanie wydawcy" i tylko czekają na okazję. Panowie - kleję modele już ponad 40 lat, projektuję od ponad 30 lat (pierwszy MM mojego autorstwa ukazał się w 1981 roku), a wydaję ponad 20 lat - większość z Was nawet tak długo jeszcze nie żyje. Nie wiem, czy wliczając projektowanie dla MM, nie jestym najstarszym czynnym "weteranem" w "tej branży" - może na odrobinę szacunku i wyrozumiałości dla mojej siwej głowy zasługuję? (TO BYŁ ŻART!). A młodszych, zdolniejszych i bardziej przebojowych zawsze zapraszam - pokażcie sami co potraficie.

--
JOL

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 2Strony:  1  2  -> 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024