Piotr D.
Na Forum: Relacje w toku - 4 Relacje z galerią - 4 Galerie - 22
W Rupieciarni: Do poprawienia - 6
- 4
|
Powitać
Jakiś czas temu dostałem nagłego ataku ciśnienia pt "chcę mieć hurricanea, i to szybko";-).
Jedynym modelem, który nadawał się do w miarę szybkiego sklejenia (nie licząc "landrynkowego" hurricanea z Małego Modelarza) był Hurricane z KELu w 1:50. Model ten zakupiłem od Marka Pacyńskiego w wersji cyfrowej. Pełen entuzjazmu zabrałem się za drukowanie i klejenie. No i w tym miejscu mój entuzjazm opadł. Model prawdopodobnie pochodzi z ery "ręcznych" opracowań i jest jedynie przerysowany na komputerze. Praktycznie każda część wymaga poprawiania. Segmenty niespecjalnie pasują do siebie, jedne są za duże, inne za małe. Początkowo myślałem, że może jest to wina wydruku na domowej drukarce, ale taka możliwość odpada. Poszycie segmentów kadłuba umieszczone było na arkuszu wzdłuż jednej osi, więc wszystkie powinny być rozciągnięte/skurczone w takim samym stopniu, a tak nie było. Dość problematyczna była owiewka kabiny, odrywałem ją 2 razy, potem dałem sobie spokój, bałem się uszkodzenia poszycia kadłuba. Kombinowania wymagał też montaż statecznika pionowego i poziomego. W sumie modelu tego nie polecam. Szkoda czasu i nerwów.
Następna "pięćdziesiątka" za którą się wezmę, będzie już z "ery komputerowej";-)
Model jak zwykle na zdjęciach wygląda lepiej niż w rzeczywistości, dlatego powędruje w daleki kąt szafki;-)
Zapraszam do oglądania.
--
pozdrawiam
Piotr
|