FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 9Strony:  1  2  3  4  5  ->  => 
01-02-11 19:44  [R] Imperatorski krążownik ASKOLD
Andrzej 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1
 

Kilka tygodni temu "wkopałem" Kasię, prowokując do ujawnienia Jej Mikrostoczni i budowanych w niej cudeniek. Od tego czasu przy każdej okazji mi to wypomina, no i w końcu przyszedł czas na srogą pokutę :-(.
Otóż od czasu do czasu też mi się zdarza dłubać coś z papieru (na pewno większości nie są obce komentarze profanów: "taki stary, a łódki z papieru robi", etc...). Tak więc zostałem w końcu moralnie zobowiązany do publicznego wyznania tego grzechu i poddania się pod surowy osąd publiczny (być może, by mnie zmotywować do solidniejszego przyłożenia się do roboty...:-) )
Prosząc moderatorów o litościwe spojrzenie na odstępstwa od regulaminowych zasad pozwolę sobie skorzystać z fragmentów relacji mozolnie pełznącej przez mikroforum (całość: http://www.mikromodele.fora.pl/posting.php?mode=quote&p=22993). Oczywiście, nie wchodzi w grę jakakolwiek porównywalność z tempem pracy Kasi; mógłby ewentualnie pokusić sięo to wyjątkowo szalony chomik...:-)!
Tak więc na początek trochę historii:
Wiele lat temu znane chyba wszystkim mikromodelarzom okrętowym gdańskie wydawnictwo "JSC" opublikowało wycinankę modelu rosyjskiego krążownika ASKOLD, oczywiście, w skali 1:400. Choś wówczas odpowiadała mi bardziej podziałka 1:200, zafascynowała i skusiła mnie wóczas okładka z podobizną tej pięknej jednostki. Niestety, jak to często bywa, zawartość zeszytu trochę nie dorastała do rozbudzonej przez okładkę nadziei; model wyłaniał się mocno uproszczony, blokowy... Wstyd przyznać, nie dokończyłem.
Kilka lat temu ś.p. Pan Czołczyński postanowił wznowić ASKOLDA, przerysowanego komputerowo i poprawionego. Miałem przyjemność sklejać wersję testową, różniącą się od pierwszego wydania jak niebo od ziemi!. Z efektem można się było zapoznać własnie na "konradusie":
http://www.konradus.com/forum/read.php?f=1&i=107470&t=107466#reply_107470
Sklejalność była wzorowa, zaproponowałem kilka drobnych korekt na podstawie nielicznych posiadanych przeze mnie materiałów źródłowych, co zostało uwzględnione w nowym wydaniu. Niestety, do prac nad wydaniem przyłączył się ochoczo chochlik drukarski, co zaowocowało przepięknym (!), jaskrawym, czerwono-pomarańczowym kolorem pokładu... Długo się wahałem pomiędzy pokusą a niesmakiem, w końcu jednak pokusa zwyciężyłą, jako, że okręt naprawdę ładny to był :-). A oto okładka:
,
Generalne założenie: model ma zachowywać podstawowe cechy modelu kartonowego, tzn. bez przemalowywania (będę jakoś musiał się przyzwyczaić do tego "sygnałowego oranżu" na pokładach). Poza tym - maksimum tego, co się da wydobyć z wycinanki i detali zasygnalizowanych nadrukiem, czyli wszelkiej maści polery, trapy, relingi, wytyki etc., zwłaszcza, że wpadła mi w ręce rosyjska monografia oryginalnego okrętu, ze spora ilością rysunków i zdjęć. Zacząłem jakoś tak w połowie roku (ubiegłego, oczywiście!), prace posuwały sie w moim tempie, pomalutku, w porywach raz na parę tygodni kilka cięć i maźnięć klejem, a potem dłuższa przerwa na mobilizację sił...Wreszcie jakoś jesienią kadłub w stanie surowym zczął być do czegoś podobny i można go było sfotografować:
,,,
Jak można zauważyć, szata graficzna (poza nieszczęsną barwą pokładów!) naprawdę cieszy oko. Pod względem konstrukcyjnym model opracowany jest typowo dla wydawnictwa - bez standardowego szkieletu, konstrukcja opiera sie na podwójnym poszyciu (bardzo spasowane, trzeba uważać, by wnętrze nie rozepchnęło kadłuba, bo może zabraknąć poszycia zewnętrznego) i kilku wręgach bez wzdłużnicy. Przy pewnej ostrożności i staranności nie powinno to jednak sprawiać problemów. Jeszcze jedno zdjęcie, pokazujące część konstrukcji kadłuba:

Prace tak powolutku się posuwały, gdy...
Niestety (a może raczej "-stety"), w kwietniu wybraliśmy sie do Inowrocławia na sympatyczną imprezę:
http://www.konradus.com/forum/read.php?f=27&i=20567&t=20567&filtr=0&page=5, z której oprócz miłych wspomnień i innych pamiątek
...
przywieźliśmy coś takiego:
...
I tak oto zrodził się problem, a raczej PROBLEM!

Upraszczając: pracujesz nad jakimś tematem dłuższy czas... nagle dostajesz mnóstwo nowego materiału, przedstawiającego zagadnienia zdawałoby się - rozgryzione - w nowym, często zupełnie odmiennym świetle!

Podejście do analizy PROBLEMU:
1. opracowanie JSC ma wady i jest dość ubogie w detale, jednak:
a) włożyłem już sporo pracy,
b) zdążyłem sie przywiązac emocjonalnie :-)
c) nie chce mi sie zaczynać od nowa.
2. opracowanie rosyjskojęzyczne - dużo dokładniejsze, lepsze kolorystycznie, wysoka zgodność ze źródłami, skala 1:200 = duuużo detali, jednak nie do końca przekładalne na kadłub i nadbudówki wersji (1).
W wyniku żmudnych, trudnych i długotrwałych negocjacji z samym sobą udało nam się osiągnąć wspólne rozwiązanie , może nie do końca satysfakcjonujące obie wysokie układajace się strony, ale zadowalające (jak to zwykle z kompromisami bywa :-) ): budowa będzie kontynuowana na dotychczasowym kadłubie, z uwzględnieniem już wybudowanych brył nadbudowy; do tego (w miarę możliwości) wyposażenie będzie oparte na nowym opracowaniu. W przypadkach konfliktowych werdykt ostateczny wydaje komisja arbitrażowa w składzie:
I. wykonawca wersji I (z JSC),
II. wykonawca wersji II (z Bumaznego...)
oraz Superarbiter w mojej osobie...
I wspólny komunikat, popisany przez Komisję: Na pohybel tym, którym to się nie spodoba!!!
********************************************************************************
Kilka zdjęć pośrednich...
, .
, ,
I żeby już nie przedłużać, bez szczegółowego roztrząsania mniejszych i większych perypetii chciałbym przejść do stanu na dzień dzisiejszy...:
, , , , , ,
A jeśli ktoś wytrzymał ten monstrualny wstęp i jeszcze się nie zanudził... może się uzbroić w cierpliwość i czeeeekać na ciąg dalszy!

 
01-02-11 20:14  Odp: [R] Imperatorski krążownik ASKOLD
piotter 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 11
Galerie - 18


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4
 

No więc wytrzymałem wstęp i niniejszym informuję że będę tu często i pilnie zaglądał.:)

Askold był cudnym okrętem, a z wycinanki Bumażnego powstało już kilka pięknych modeli.
Choćby ten.

Ponieważ bardzo poważnie się już do niego przymierzam gorąco będę ci kibicował.
Powodzenia.

--
Tyle pięknych samolotów do sklejenia...

 
01-02-11 20:31  Odp: [R] Imperatorski krążownik ASKOLD
Korsarz 



Na Forum:
Relacje w toku - 9
Galerie - 6


 - 4

A nie mogłeś przerysować pokładu na coś o lepszym kolorze tak jak ja zrobłem? :)

--
Nie jestem przesądny, bo to przynosi pecha.

 
01-02-11 22:50  Odp: [R] Imperatorski krążownik ASKOLD
pol 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 9
 

Melduję się na widowni i życzę powodzenia.
Pozdrawiam pol.

--
pol / godlewskipawel@wp.pl
ukończone: TK-3 WAK, PzKpfw I Aufs.F WAK, Admirał Uszakow Pro Model,Krupp-Protze Modelik, AB 41 Autoblinda WAK, Pietropawłowsk Modelik, DODGE WC54 WAK, R-27 CYKLON PRO-MODEL,Panhard ,Oldenburg Pro-Model,Staghound Modelik, Wz 34 KK, Kfz 69 Modelik, FAI Modelik, GM C15TA WAK, T-20 WAK, MCV 80 Modelik, M16 MGMC WAK, Tatra 813 Kolos, T-37 Answer, Dragon Wagon GPM,
na warsztacie: Willys MB jepp WAK
w poczekalni:

 
02-02-11 07:48  Odp: [R] Imperatorski krążownik ASKOLD
Andrzej 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1
 

piotter: modelik BARDZO ładny, chciałbym się zbliżyć do podobnego efektu... Ale wyrażnie widać, że szpachlowany i malowany; np. takich wentylatorów to przynajmniej ja nie wyobrazam sobie uzyskania z czystej wycinanki...
Korsarz: nie odpowiada mi przemalowywanie modelu. Detale - i owszem, szczególnie, jeśli nie zdołam ich czysto wykonać, ale przemalowywanie całości, to już wolałbym zrobić od początku... ale do malowania to też od początku powinno się inaczej konstruować kadłub, szpachlować etc. Ja chcę zachować jednak tzw. cechy modelu kartonowego, newet, jeśli go waloryzuję.
pol: dziękuję za uwagę, będę się starał nie zawieść zanadto...

 
02-02-11 20:15  Odp: [R] Imperatorski krążownik ASKOLD
Korsarz 



Na Forum:
Relacje w toku - 9
Galerie - 6


 - 4

Ale ja wcale nie pisałem o malowaniu, tylko o przerysowaniu elementów pokładu na karton o odpowiednim kolorze. Mi sie udało nawet znaleźć karton o ciekawej fakturce- prążkowany podłużnie, co w tej skali może imitować też deskowanie. A co do malowania całości, to eż raczej jestem przeciw, może tylko z niektórymi wyjątkami.

--
Nie jestem przesądny, bo to przynosi pecha.

 
02-02-11 21:41  Odp: [R] Imperatorski krążownik ASKOLD
piotter 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 11
Galerie - 18


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4
 

Pokazany wyżej model ma rzeczywiście sporo przeróbek. Tu masz zdjęcia onego Askolda w standarcie, tego samego zresztą autora. Wcale cię nie namawiam do malowania i szpachlowania - po prostu czasem może się jakieś ujęcie przydać.
Szkoda, że przy oglądaniu trzeba się przegryzać przez kilogramy śmieci.

--
Tyle pięknych samolotów do sklejenia...

 
03-02-11 19:51  Odp: [R] Imperatorski krążownik ASKOLD
Andrzej 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1
 

Korsarz: bardziej szczegółowo opisałem historię mojej budowy na mikroforum. Pierwotnie model miał być wprawdzie waloryzowany, jednak bez zasadniczych zmian projektu, a wymiana pokładu nie mieści się w tej formule; poza tym, jak wspomniałem, w jakiś sposób przywiązałem sie do modelu z JSC :-)! Wymiana wyposażenia na zaczerpnięte z BM "urodziła się" w trakcie budowy, a już nie chciałem rozpoczynać od początku... Tak więc brnę dalej.
piotter: pokazałeś pięknie wykonywany model, na pewno będę korzystał z takiej "ściągawki"... Dziękuję!

 
09-02-11 07:44  Odp: [R] Imperatorski krążownik ASKOLD
Andrzej 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1
 

Witam cierpliwych! W stoczni budujacej ASKOLD-a postęp robót niemal niezauwazalny (nie mam, jak niektórzy armatorzy, całego stada futrzastych pomocników :-) ), ale jednak jest... Trwają prace mało efektowne, mozolne:retusz detali jedynie zasygnalizowanych nadrukiem na modelu bazowym (przypomnę: JSC), a które sa możliwe do wykonania w wersji 3D, jak elementy wytyków sieci p/torpedowych, drabinki na burtach itp. drobiazgi; trzeba było porządniej zamocować kotwice, by większa fala ich nie zerwała, stopniowe prostowanie pogiętych niechlujnie drabinek... Ot, takie drobne stoczniowe roboty... Trochę wygląda na to. ze robotnicy miast zakasać rękawy i wziąć sie do roboty, wpatrują się oszołomieni w prace na sąsiednich pochylniach, gdzie coraz nowe jednostki rosną w oczach... (może też należałoby rozwazyć motywację energetyzującymi dawkami kitekata lub innego whiskasa...?)
Od ostatniej sesji przybyło zaledwie kilka szczegółów:
, , , , ,

 
28-03-11 17:54  Odp: [R] Imperatorski krążownik ASKOLD
Andrzej 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1
 

Zima się chyba już skończyła, nie ma na co już zwalać odpowiedzialności za przestoje w stoczni na pogodę. Większość robotników zapewne przeniosła sie do firm konkurencyjnych, zapewniających zajęcie w rytmie co najmniej trzyzmianowym... Ci nieliczni, którzy chyba już tylko z sentymentu zaglądaja do ASKOLD-a, znajdują czas i chęci w najlepszym razie do kilku godzin tygodniowo i robota idzie, jak każdy widzi... :-(
Mimo wszystko coś tam się dzieje...

Zamontowana została drabinka klamrowa na burcie nadbudówki dziobowej; ponieważ trochę za bardzo wydłużono ambrazurę kazamaty działa 152 mm nie było innego wyjścia, jak przesunąć drabinkę w stosunku do części dolnej, na burcie... W końcu trochę nieprzyjemnie by się wchodziło w przpadku otwarcia akurat klapy... Do tego nie dopilnowani robotnicy użyli zbyt grubych prętów do jej wykonania - no i wyszła krzywa, jak nie wiadomo, co... Jako, że odmówili zdecydowanie wymiany na lepszą (grożąc strajkiem, do tego materiał właściwy też się "ulotnił", niewykluczone w związku z ostatnio trochę lepszym humor(ki)em zespołu), więc musi zostać, jaka jest. Mopże trochę się da wyprostować, ale dużej nadziei na znaczącą poprawę sobie nie robię.
Stopniowo retuszowane są niedoróbki poprzednich etapów prac, montowane drobiazgi wyposażenia pokładowego, napatoczył się jakiś trap na nadbudówkę rufową

; z grubszych - już są umocowane i ustabilizowane wspornikami półki na sieci p/torpedowe , belki wytyków siesiowych już też umocowano na miejscu. Szykuje się większa fucha dla ekip specjalizujących się w druto- i linologii, gdyż powyższe wytyki potrzebują teraz solidnego powiązania rozmaitymi linami, coby się nie pourywały na pierwszej fali...

Warsztaty stoczniowe nadesłały jakąś windę... licho wie właściwie, po co w tej chwili, ale skoro już jest, to lepiej ją zamocować na pokładzie, bo inaczej którejś nocy mogłaby przypadkiem trafić na najbliższy złomowiec ku radości robotników...

Tak na oko, może sie nadawać do obsługi łodzi okrętowych, więc niech sobie stoi pod miejscem, w którym znajdzie się główny bom do ich podnoszenia i spuszczania na wodę

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 9Strony:  1  2  3  4  5  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024