Mariaszek
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 12 Galerie - 4
|
Witajcie!
Anim się nie spodziewał takiego odzewu a i próżność moja połechtana wielce:)
Bardzo Wam dziękuję za miłe słowa i cieszę się, że modelik się spodobał. Prawdą jednak jest, że zasługa to głównie samej konstrukcji, na podstawie której ów model powstał. Dynamiczna, zrywna i harmonijna sylwetka tego okrętu, no i te cztery kominy – to rzeczywiście linia, która może budzić uznanie.
Zatem Andrzej i KPaweł – zgadzam się z Wami całkowicie – to naprawdę piękny okręt.
Stug – oczy to Ty masz nie tyle stare, co taktowne, skoro nazywasz moje potknięcia na modeliku drobnostkami;)
Syjek – wiem o czym piszesz. Rzeczywiście, jakoś nie ciągną mnie fajerwerki. Może nawet nie dlatego, że nie są fajne, ale jakbym miał jeszcze bardziej komplikować sobie życie nad modelem, dla mnie już wystarczająco skomplikowanym to pewnie w tym życiu bym go w ogóle nie ukończył. A kilka ich fajnych jeszcze jest i głupio byłoby je zostawić w szafie. Nie ukrywam tez, że wieloletnia obserwacja forum miała swój wpływ na to, że jakoś najbardziej doceniam w modelach kartonowych, sklejenie kartonu:). I myślę, że dopóki będę robił modele kartonowe to na tym jednak będę się głównie skupiał (z wyjątkiem żaglowców – tam zawsze pójdę w „walorkę”).
Art, Spychacz – dziękuję, ale na razie nadal mogę jedynie terminować na Waszych relacjach:)
Wszystkim jeszcze raz dziękuję za słowa mobilizujące do dalszej intensywnej pracy:)
Co teraz? Nie Jaguar. Nad Mogadorem zastanawiałem się, ale na razie również nie.
Chcę odpocząć od niszczycieli. I zmienić epokę. Będzie zatem coś z pierwszej wojny światowej i co ma dużo harmat:). Co - na razie pozostanie niespodzianką. Mam nadzieję, ze czas pozwoli, by wkrótce zacząć relację - od samego początku do szczęśliwego końca:).
Ale najpierw - trzeba skończyć Lexingtona.
Pozdrawiam
Mariaszek
Post zmieniony (28-10-10 21:50)
|