Sławomir Bloch
Na Forum: Relacje z galerią - 1 Galerie - 77
- 28
|
Witam wszystkich Szanownych Kolegów Modelarzy!
Wreszcie nadszedł czas na prezentację modelu, który zacząłem budować w okresie jesiennym ubiegłego 2009 roku równolegle z innymi. Jest to model radzieckiej drezyny pancernej D-2 konstrukcji N.I. Dyrenkowa używanej przez wojska NKWD do końca lat 40, a wydanej przez „Modelik”.
Jeżeli pozwolicie, to przy tej okazji chciałbym się tu podzielić z Wami pewną refleksją jaka nasunęła mi się podczas budowy (pisałem już o tym w artykule „Nasze marzenia” ale chyba zniknęło w natłoku innych wypowiedzi).
Wybór modelu i postanowienie o jego budowie podyktowane zostało zarówno jego ciekawą, oryginalną sylwetką jak i głównie tym, by w ramach relaksu od pancerki gąsienicowej, tych kółeczek, ogniw gąsienic, zębów, wózków jezdnych i innych szczegółów wykonać tym razem model prosty i w założeniu „odpoczynkowy”.
Równocześnie miał to być drugi po drezynie pancernej "Tatra" model szynowego pojazdu pancernego w mojej kolekcji.
Pomysł w założeniu piękny okazał się bardzo złudny w realizacji szczególnie w odniesieniu do tego zamierzonego relaksu. Pochłonął mnie tak, że zupełnie oderwał od innych prac modelarskich i przyczyną tego było nie samo jego wykonanie, tylko zgromadzenie odpowiedniej dokumentacji. Jak zwykle teraz w dobie dostępu do internetu był to mój pierwszy krok do budowy modelu pojazdu. I tu zaczęły się przysłowiowe „schody” bo jak przeanalizowałem swój czas pracy, to znalezienie odpowiedniej dokumentacji w internecie zajęło mi co najmniej tyle samo czasu, ile zrobienie całego modelu a może nawet i więcej, ze względu na znikomą ilość dostępnych materiałów źródłowych.
Przewertowałem godzinami wiele stron w tym i rosyjskojęzycznych (w cyrylicy) co faktycznie muszę przyznać, że nie było bezowocne, bo pozwoliło mi na uniknięcie kilku błędów czy braków w projekcie modelu.
Tutaj chciałbym wyraźnie podkreślić, że absolutnie nie mam w tej kwestii żadnych pretensji, zarzutów czy innego typu zastrzeżeń do Szanownego Autora opracowania, którego bardzo poważam i wysoko cenię, bo zrobił to naprawdę świetnie na podstawie dokumentacji jaką posiadał ( a były różne wersje i wzbogacania tej drezyny) i proszę też by nikt z projektantów modeli nie poczuł się tu urażony, gdyż tą refleksje kieruję do wszystkich.
W związku z tymi poprawkami i dodatkami, jakie musiałem wprowadzić w konstrukcji swojego modelu (inne położenie włazów na basztach artyleryjskich oraz tylne furty w nich służące do wymiany działa, drzwi umożliwiające wyjście z wieżyczki dowodzenia na wierzch pojazdu oraz górny właz, reflektor, brak zawiasów zewnętrznych przy drzwiach i pokrywach reflektorów oraz otworów obserwacyjnych, itd) przyszedł mi do głowy pewien być może utopijny pomysł, ale który może bardzo ułatwić nam budowę dobrych modeli a ponadto pozwoli skrócić drogę od sfery naszych marzeń dotyczących jakiegoś wybranego modelu do ich urzeczywistnienia.
Polegałby on na tym, aby na Forum stworzyć taką swojego rodzaju wspólną bazę dostępnej, dokumentacji do modeli czy to w formie linków czy też jakby giełdę ofert (propozycji) w stylu: „Mam bogatą dokumentację { typ okrętu, pojazdu, samolotu} więc może ktoś z Kolegów byłby zainteresowany jego zaprojektowaniem dla innych lub zrobieniem indywidualnie dla potrzeb własnych”.
Sądzę, że wielu z Nas "serfując" po Internecie natknęło się przypadkiem lub zgromadziło celowo w miarę dobrą a co najważniejsze kompletną dokumentację do niektórych modeli (zdjęcia, plany, malowanie itp.), której być może i tak nie wykorzysta bo np. nie lubi projektować lub tego typu modelu nie chce się komuś robić bo to nie ten typ zainteresowań.
Przypuszczam więc, że znalazłoby się wśród Nas wielu chętnych do tego typu wymiany informacji i zasobów wiedzy; ktoś inny dorzuciłby swoje "znaleziska" i tak powstałaby kompletna i w miarę niepodważalna dokumentacja do danego modelu. Zaletą tego pomysłu byłoby to, że taka gotowa, uzupełniana przez wszystkich baza pozwoliłaby nam właśnie na wyeliminowanie różnego rodzaju błędów w wykonywanych modelach, ale przy równoczesnej co prawda znikomej wadzie polegającej na pozbawieniu niektórych ludzi podstaw do krytykanctwa projektowanych czy wykonywanych modeli tylko dlatego, że uważniej i dłużej szukali w internecie i natknęli się na ciekawszą stronę poświęconą danemu zagadnieniu.
Tyle o pomyśle a teraz czas na sam model.
Powstawał on stopniowo, najpierw w oryginalnych barwach dla mnie jako wyjściowa surówka, bo postanowiłem zrobić go w innym malowaniu niż wydany, zimowy, bowiem taką „zimówkę” zarezerwowałem sobie już na inny pojazd. Później pomalowałem go wstępnie jednolitym kolorem A33 (akryl) Pactra bez kamuflażu –pierwszy raz tym typem farby ponieważ w zimie nie mogłem malować na balkonie, a humbrole w zamkniętych pomieszczeniach wydzielają ostry zapach.
Tutaj chciałbym wyjaśnić, że zimowe wichry strąciły mi z balkonu blat okrągłego, plastikowego, wyblakłego już zielonego stolika na którym fotografowałem dotychczas wszystkie swoje modele i zaginał on bez wieści między blokami osiedla.
Musiałem więc zrobić nowy blat stolika by moje fotograficzne atelier nadal działało jak dotychczas. Następnym krokiem było nałożenie dość pracochłonnego kamuflażu typu drzewka iglaste(choinki) no i wykonanie torowiska. Końcowy efekt to pełne maskowanie w lesie ze starych ponad 25-cio letnich plastikowych choinek zakupionych kiedyś w sklepie CSH .
Model posiada niektóre części ruchome w postaci: kół, obracanych wież i podnoszonych dział, podwójnie sprzężonych, przeciwlotniczych karabinów maszynowych typy Maksim poruszających się w płaszczyźnie pionowej i poziomej, reflektora –szperacza oraz umocowanych na zawiasach pancernych osłonach zderzaków, które w położeniu bojowym (otwarte) mocowane są za pomocą haczyków. Na ostatnich zdjęciach razem z drugim moim „szynowcem”
, , , , , , ,
, , , , , , ,
, , , , , , ,
, , , , , , ,
, , , , , , ,
, , , , , , ,
--
Post zmieniony (03-09-14 15:12)
|