Raven666
Na Forum: Galerie - 2
- 2
|
Hej Janisz, do mnie to CUDO przypłynęło jakiś tydzień temu, do tej pory nie mogę się z niego nacieszyć :) Jest to jedyny do tej pory niszczyciel wydany na A3, choć patrząc na rozkład części odnoszę wrażenie, że był szykowany do wydania w formacie A4. Tekstu instrukcji niewiele, ale za to b. czytelnych rysunków montażowych - 3 kartki A3 + pokaźna generalka (też A3) Poszycie dna zaprojektowane bez czarnych linii krawędzi części. Części rozłożone przejrzyście, systematycznie, bez zbędnego chaosu. Druk - taki, jak we wszystkich wydawnictwach, czyli dzisiejszy standard. Ostatnia strona wycinanki (tu ukłon w stronę wydawcy) arkusz A3 dobrej jakości tektury 1mm. Bardzo duży zapas kolorów.
Autor opracowania: Piotr Turalski. Nie wiem, jakie są Jego projekty, bo choć posiadam Jego kilka modeli, to jeszcze żadnego nie sklejałem. Odnoszę wrażenie, że modele tego autora są dobrze sklejalne - było kilka relacji "Fuyuzuki" (tegoż autora), które śledziłem, i opinie co do sklejalności były pozytywne. To tyle, co mi się nasuwa o modelu Mogadora.
P.S. taka dygresja - w rysie historycznym jest wzmianka, że były to największe i najsilniej uzbrojone niszczyciele II wś. Moim zdaniem - najsilniej uzbrojone - oczywiście, ale co do wielkości - "Taszkient" był chyba większy...
P.S. 2 - Do całkowitego wydania wszystkich typów francuskich niszczycieli II wś. produkcji francuskiej i pływającej pod ich banderą pozostały tylko 2 - typ "Le Fantasque" (może RomanC...?) oraz typ "Le Hardi" :D
--
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości - Albert Einstein
|