Kemot
Na Forum: Relacje w toku - 8 Relacje z galerią - 1 Galerie - 6
- 6
|
Witam.
Tym razem zaczynam dość nietypowy (zarówno dla mnie jak i w ogóle na rynku kartonowym) temat. Poniższa relacja pokaże etapy budowy elektrowni atomowej o mocy 1600 MW (taka moc wystarczy do zasilenia 1/4 Polski. Model opracowany jest w skali 1:350 przez znanego (zwłaszcza na niemieckim rynku) projektanta – Thomasa Pleinera. W sumie podstawa ma wymiary około 70x80cm, zatem nie należy do maleństw.
Oryginał jest obecnie w trakcie budowy w miejscowości Olkiluoto, niedaleko Raumy (Finlandia).
Model klejony jest dla firmy Polbau, która uczestniczy w budowie rzeczywistej elektrowni. Planuje skończyć model do Wrocławskiego spotkania modelarzy kartonowych i tam go pokazać.
Kilka słów o firmie Polbau
Jest to nowoczesny zakład produkcyjno - budowlany, będący od lat największą polską firmą budowlaną, działającą na terenie Polski, Niemiec i Finlandii. Zarząd spółki mieści się w Opolu, natomiast główne biuro niemieckie - w Wiesbaden. Firma posiada także oddziały w Niemczech i Polsce, m.in. w Augsburgu, Kolonii, Stuttgarcie, Moguncji, Monachium, Hamburgu a także w Opolu, Krakowie, Zabrzu, Kątach Wrocławskich. Więcej szczegółowych informacji można znaleźć na stronie www firmy. Ja przedstawię tylko dwa zdjęcia, które pokażą czym tak naprawdę zajmuje się Polbau.
Najpierw, minimontaż obiektów wywodzących się spod szyldu Polbau.
Kolejne zdjęcie to artystyczna wizja miasteczka składającego się z budowli wzniesionych przez firmę z Opola. Należy jednak dodać, że nie ma tutaj obiektów z ostatnich 5 lat (w tym roku Polbau obchodzi 20-lecie, a poniższy projekt przygotowywany był na 15-tą rocznice istnienia firmy).
Należy wspomnieć, że prezesem Polbau jest Pan Andrzej Duda. Bardzo miły człowiek, którego mam nadzieję uda się spotkać na wystawie we Wrocławiu.
Jeszcze kilka słów o modelu. Rozrysowany został na 65 arkuszach A4 i składa się z prawie 3200 części. Autor przewidział 3 wersje, różniące się poziomem trudności. Pierwsza, tylko same zewnętrzne bryły ścian i imitacje orurowania. Druga, z wnętrzem zdejmowanymi niektórymi zadaszeniami, oraz wersja high – czyli pełna detalizacja, wycinane ożebrowanie stalowych konstrukcji, okna, drzwi, kraty wentylacyjne itp.
Druk jest doskonałej jakości, ładne żywe kolory bez przesunięć. Papier również dobrej klasy, dość cienki. Podstawa elektrowni dołączona jest jako jeden duży arkusz, złożony do formatu A3 (cały model jest tak naprawdę wydrukowany w formacie A3, tyle że można go bezproblemowo rozdzielić na A4). Czarno-biała instrukcja budowy jest dwujęzyczna (angielski i niemiecki) zawiera 25 stron A4 ze świetnymi rysunkami w perspektywie. Reszta to opis, a w zasadzie ogólne wskazówki dla modelarza na temat narzędzi, formowania kartonu itp. W sumie opis budowy to osobna 48-mio stronicowa książeczka.
Zaczynamy zatem, zabawę z elektrownią. Trochę kłopotu sprawia ułożenie elementów. Części od których zaczyna się budowę umieszczone są na arkuszach z z 4-tej dziesiątki. No ale trudno. Obawiam się nieco o wiotkość pierwszego budynku. Nie stosuję jednak na razie żadnych wzmocnień, gdyż widać wyraźnie, że autor uwzględniał w projekcie grubość kartonu i nie chcę się władować w jakąś minę. W sumie na razie udało się mi złożyć w jedną bryłę ściany hali z turbinami. Jak widać, zajmuje ona prawie całą matę. To naprawdę spory model.
Znalazłem na wstępie 2 małe niedopatrzenia. Źle są opisane miejsca przyklejenia 2 prostokątnych (prawdopodobnie klatek schodowych lub wind). W jednej z tych klatek (tej najmniejszej, na przeciwległej ścianie nie ma zaznaczonej linii gięcia.
Mam nadzieję, że relacja będzie systematycznie uaktualniana ;)
--
pzdr
Kemot
Post zmieniony (17-04-09 08:47)
|