kierownik
Na Forum: Relacje w toku - 4 Relacje z galerią - 2 Galerie - 3
|
Mario, sorry ale to w Twoim poście znalazłem kwintesencję forumowego pisania.
Ja napisałem w sporym skrócie o pewnym aspekcie sprawy. "Stricte kartonowy" konkurs - miałem na myśli konkurs "ortyodoksyjny". Na szczęście większość imprez oferuje klasę otwartą i ocenę według decyzji podoba się - nie podoba. I to jest dobre. Tak samo jak i pomysł na białe modele - znajdą na pewno swoich amatorów. Ja też sklejam wyłącznie białe !
Dodam jeszcze, że aerografem posługuję się dość swobodnie, bo sam lubię modele pomalować.
Jeżeli natomiast ktoś chciałby poznać przepisy, które nieraz wiążą sędziego przy klasie otwartej:
Przede wszystkim - wymagana dokumentacja:
1.plany modelarskie modelu w trzech rzutach
2.udokumentowanie malowania wykonanego przez modelarza;
3.pełne udokumentowanie zmian wykonanych w modelu, w stosunku do fabrycznej instrukcji wykonania (zdjęcia, publikowane plany, rysunki i opisy). Zdjęcia muszą też obrazować etapy powstawania modelu.
Adrian wspomniał, jak "zdobywa" się plany do opracowania wycinanki. Na szkoleniach CKM zaznaczano, że rysunek montażowy z wycinanki nie jest planem modelarskim.
Dokumentowanie malowania - ta sama czarna nieraz magia - Adrian wie, inni też. Do tego totalny brak zdjęć (chyba że współczesne), nieprecyzyjne opisy, spora nieraz dowolność malowania przez drużyny parowozowe.
Trzeci punkt - jego spełnienie dorównuje cenie modelu (skromnie licząc).
Właśnie mając na uwadze powyższe zasugerowałem "nowy rodzaj modelarstwa". Może niedokładnie, ale chodzi o spore zmiany w przepisach kwalifikacji modeli. Już kiedyś na CKM odbyła się dyskusja o "laserowych" kołach parowozów. Bo nie spełniają definicji modelu kartonowego - są pełne w masie.
Ale to tylko problemy dla, jak mówiłem - ortodoksów. Sam się zachwycam pracami Mariusza czy Nikiego, lubię takie modele oglądać i ... kleić.
Post zmieniony (28-12-09 21:24)
|