Rutek63
Na Forum: Relacje w toku - 1
|
Witam, w mojej pierwszej relacji na tym forum. Podglądam Was w miarę wolnego czasu i z tego podglądania zapragnąłem stać się częścią forum Konradusa. Dla tych, którzy mnie nie znają, mam na imię Piotr.
Relacjonuję z za wielkiej wody z okolic Nowego Jorku.
"Jedenastka" jest moim pierwszym modelem samolotu "na poważnie". Na razie każdy wieczór spędzony przy modelu kończy się małym sukcesem. Jak będzie później, czas pokaże.
Okładka wycinanki przedstawia grafikę autorstwa A. Wróbla, młodszego brata J. Wróbla. Obaj znani nam wszystkim z wielu okładek modeli i grafik o tematyce militarnej. Cóż za wspaniały duet!
W 2006 roku miałem okazję odwiedzić Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie. Głównym celem wizyty było skolekcjonowanie niezbędnej ilości zdjęć pomocnych obecnie w budowie modelu. Wspaniałym uzupełnieniem sesji fotograficznej była rozmowa i wysłuchanie wielu ciekawostek na temat „Jedenastki” z ust kustosza muzeum. Nazwiska niestety nie pamiętam. Ze wstydu chcę się wręcz zakopać pod ziemię. Chcę również podziękować za wspaniałe towarzystwo i opiekę podczas mojego pobytu w Krakowie naszemu nieprzeciętnie zdolnemu koledze "Jhradcy". Jarek, serdeczne dzięki! Również za pomoc w zdobyciu materiałów na temat „Jedenastki”.
Teraz na temat modelu. Próbowałem budować model PZL P11c z MM. Rozłożyłem się na próbach modyfikacji i malowania kadłuba. Dlatego tym razem będzie czysty standard. Arkusze wycinanki zagruntowałem lakierem nitro, to znaczy czymś co jest tutaj jego odpowiednikiem. Budowę prowadzę dokładnie według instrukcji. Postaram się użyć wszystkie części kartonowe nie zastępując ich innymi materiałami. Mógłbym jeszcze tytułem wstępu poklepać o tym i o wym, ale podejrzewam, że i tak wystarczająco przynudziłem.
Na początek podłoga i klatka kabiny. Wszystkie części o kształcie klocków traktuję na zasadzie jak części trawione. Nacinam rowki od spodu, a krawędzie zewnętrzne wycinam pod kątem około 45 stopni pod linijkę. W zależności od potrzeby sklejam na BCG albo SG.
Zespół sterowania wykonałem z patyczków polistyrenu zamiast drutu. Jest w tym zespole kilka rurek do zwinięcia o bardzo niewielkich przekrojach . Z pomocą przyszła instrukcja o zwijaniu cienkich i długich rurek autorstwa Syzyfa, zamieszczona w poradniku. Części wycięte z arkusza zeszlifowałem przynajmniej do połowy grubości. Takie cieńsze łatwiej się zwija.
Zespół sterowy wklejony w klatkę
Na koniec zdjęcia dla miłośników zbliżeń.
Pozdrawiam przed świątecznie!
Piotr
Post zmieniony (16-12-09 05:17)
|