myh
Na Forum: Galerie - 2
|
Skanow nie posiadam niestety ale kilka swoich uwag o modelu wtrace.
Po pierwsze - okladka - nie wiem kto sie chcial "popisac", ale okladka odstrasza od modelu. Po pierwsze widac niska jakosc, Batory wyglada jak by byl powiekszony z niskiej jakosci zdjecia, wstawiony w falujace morze, i do tego bardzo nie ladnie poprawiono jego kontury - za okladke bardzo duzy minus.
Po drugie zawartosc. Rysunki moim zdaniem sa podstawa przy tym modelu. Choc niektore maja dziwnie niska jakosc (np. rysunek 4 - pikseloza go zabija wrecz, podobnie rysunek 15 - niektorych lini prawie nie widac). O "numeracji" juz sie wypowiadano, jedyny plus tego to to ze praktycznie wszystkie czesci nalezace do jednego podzespolu sa obok siebie - nie trzeba ich szukac po arkuszach, co przy tej drobnicy ma niebagatelne znaczenie. Zaintrygowaly mnie nachodzace na siebie szkice i napisy na arkuszu z poreczami, gdyby same na siebie nachodzily to jeszcze ok, ale czemu wlaza na porecze? ;)
Padl zarzut odnosnie koloru pokladu - slomkowy - moim zdaniem jest ok, wyplowialy w sloncu poklad - drewno przeciez tez pod wplywem swiatla slonecznego traci barwe - poza tym przy dominujacym wszedzie bialym kolorze nie bedzie poklad tak mocno bil po oczach. Choc te "kilometrowe" deski psuja troche efekt...
Co do zdjec ktore zaprezentowal Ceva - tak to jest zagwozdka, w wiekszosci wypadkow wyglada, ze te male czarne rysuneczki pod czesciami, sa przekrojem danego elementu - ale sa tez wyjatki - np. czesci op na arkuszu z kominami - wyglada to tak jak by nalezalo wykonac taki szablon z drutu o takim przekroju jak na samym dole i o takiej dlugosci jak prostokacik wyzej, widac to na rysunku 12 - ale tez, na sto procent, pewnym nie mozna byc. Idac tym tokiem rozumowania mozna wpasc w bledne kolo w wypadku czesci en na arkuszu z masztami. Gdyby nie te malowyrazne rysuneczki obok, to zagadka bylaby nierozwiazywalna - co smieszniejsze obok jest chyba jeden z nielicznych przypadkow, kiedy autor podaje, ze dana czesc nalezy podkleic w sposob jawny na arkuszu (nie licze tutaj czesci tworzacych wzmocnienia scianek nadbudowek). Skoro juz jestem przy masztach - konia z rzedem temu kto wytnie i uksztaltuje zgodnie z rysunkiem czesci rd2, nie wspominajac o drobnicy takiej jak elementy op...
Pokazany juz fragment arkusza z windami, zurawikami i wentylatorami to juz zupelnie rzezba pod mikroskopem. Nie dosc, ze elementy te sa tak zdetalizowane, ze w skali 1:200 bylby trudne do wykonania, to tutaj zdecydowana wiekszosc ma rozmiar mniej wiecej taki jaka jest srednica zwyklej szpilki. Oczywiscie pojawiaja sie znowu magiczne rysuneczki, ale jak Ceva zauwazyl, i pisalem wyzej - wyglada to na przekroj tych elementow (choc w wypadku zurawikow mam zagwozdke - czesc numer 3 - karton na ktorym wydrukowany jest model ma mniej wiecej taka grubosc - wiec jak to do diaska rozumiec?). W ogole wyglada na to ze caly ten arkusz trzeba bedzie zaimpregnowac BCG, albo nawet SG, by ta drobnica byla jako tako mozliwa do wydzieciolenia...
Ogolnie - model jest dla poczatkujacego zbyt zdetalizowany, zaawansowany modelarz moze podolac z wydzierganiem tych drobniutkich elementow, Ci co posiadaja oddzial krasnoludkow moga smialo zaczynac relacje :) Przegladajac calosc, niestety ma sie nieodparte wrazenie, ze pierwotnie projekt mial byc przygotowany w skali 1:200, lecz jego objetosc wymusila na autorze przeskalowanie go do 1:300 (mozliwe ze wydawca nie chcial robic numeru poczwornego, albo nawet o jeszcze wiekszej rozpietosci numerow :) (ciekawie by wygladalo 4-5-6-7-8-9/2008 :P niezle by nadrobili jednym modelem ;p)). Dla mnie najwiekszym zgrzytem sa te rysunki, w wiekszosci przypadkow za male, by co kolwiek wiecej na nich wylapac i rozszyfrowac, przydalo by sie gdyby Autor udostepnil je w formie jpg albo pdf'ow wysokiej rozdzielczosci - bardzo ulatwilo by to rozszyfrowywanie calosci...
--
Mariusz "Ma-rYu-sH" Witkowski
Na warsztacie:
- to co wpadnie w ręce...
|
|