TomS
Na Forum: Relacje z galerią - 1 Galerie - 1
- 1
|
Witam w kolejnej odsłonie relacji HIEI 1/300
______________________________________________________
Dziś drobnica dziobie i rufie:
MASZT (ściślej, jego podpora) FLAGI NA RUFIE:
Tu zmiana: podobnie jak w przypadku dziobowego nie jest on "drągiem" wyłażącym z pokładu, ale dwuteownikiem z podporami do którego dopiero mocowane jest właściwe, dłuższe "drzewce" masztu. Do wspornika przyczepione są są dwie lampy. Mam nadzieje że kolejność obrana przeze mnie (czerwona - dół, biała - góra) jest poprawna. Dodatkowo zamontowałem drabinkę sznurową do znajdującej się na rufie wysepki.
WSPORNIKI:
do tentów (dużych "namiotów" rozpinanych nad pokładem dziobowym i rufowym). Widać je na kilku zdjęciach Hiei. Nie mam ich dokładnego rysunku ale nie myślę, aby zbytnio różniły się od tych na Fuso. Kiedyś zrobiłbym je wstawiając odcinki drutu, ale obiecałem podnosić poprzeczkę, wiec będą bardziej zdetalizowane. Troszkę cienkiego papieru, cieniutkiego drutu na obejmy, odciągi i...
Wsporniki na osi okrętu są wyższe i w mniejszej ilości.
Na koniec postanowiłem wstawić linę łączącą szczyty wsporników. Chciałem aby nie byłą naciągnięta niczym struna, więc wklejałem z odcinków łączących sąsiadujące wsporniki. Poradziłem sobie wykonując pracę w następującej kolejności:
odtłuszczenie -> pocięcie i dopasowanie odcinków -> pomalowanie na stalowy kolor końców każdego odcinka (aby nie zapaprać później słupka) -> wklejenie pomiędzy wsporniki -> malowanie końcowe.
WENTYLATORY:
3szt w okolicach zejściówki na rufie (w Miyuki-Kai) są zaznaczone w innym miejscu niż na zdjęciach (zbyt daleko w stosunku do rufy).
Czas przynosi zmiany w warsztacie i obecnie wykonuje je nawijając cienki pasek papieru na rurce do momentu uzyskania odpowiedniej średnicy wentylatora, następnie doklejam górną pokrywę (po wcześniejszym jej wyobleniu). W tzw "standardzie" byłby to już koniec pracy, jednak pomalowanie tak wykonanych elementów wyciągnie wszystkie niedoskonałości i zmasakruje pracę. Za pomocą papieru 1200 szlifuje więc krawędzie połączenia części do momentu zniknięcia linii podziału i uzyskania jednolitej całości.
Kilka "grzybków" znajduje się na rufie w okolicach barbet dział "C" i "D". W sprawie ich lokalizacji zmuszony byłem zaufać wymienionym wyżej planom starając się w miarę możliwości konfrontować je ze zdjęciami sylwetki okrętu. Tak pojawiło się dodatkowe 3szt. przy "D" i 5szt. przy "C".
Sezon grzybiarski rozkręcił się i na kolejny ogień poszło kilka wentylatorów na dziobie i w okolicach barbety "A". Posiłkowałem się planami i zdjęciami przedniej części zamieszczonymi np. w Profilach Morskich i Gakkenie 65. Efekt - cała masa różnego rodzaju wentylatorów.
BARBETA działa "D"
Znalazłem stare zdjęcie HIEI gdzie widać 3 małe skrzynki (elektryczne?) miałem dylemat czy nie zostały one zlikwidowane podczas modernizacji jednak zaryzykowałem i dorobiłem je.
LAMPY:
Kiedyś zwrócono mi uwagę, że na modelach okrętów japońskich nie spotyka się lamp (zwykłych oświetleniowych), a marynarze (pomijając momenty zaciemnienia) musieli je mieć, aby cokolwiek widzieć w nocy i nie błądzić po omacku. Gdy wie się czego szukać, lampy takie widać na kilku zdjęciach japońskich jednostek (o ile są one, tzn zdjęcia, w odpowiedniej jakości). Mam jedną lokalizacje lampy. Z chęcią wykonałbym inne, ale mam opory przed wieszaniem ich "logikę" bez materiałów. Szkoda.
Wykonanie: Najpierw pomalowałem papier farbą chrome silber,
później za pomocą wybijaka z igły lekarskiej wyciąłem małe krążki.
Na stronę pomalowaną naniosłem maleńką kroplę wikolopodobnego kleju z Wamodu,
poczekałem aż wyschnie, stanie się przeźroczysty i utworzy małą kopułkę.
Całość na wszelki wypadek pomalowałem lakierem, a później wstawiłem z pomalowaną obręcz z drutu. Kupa roboty, efekt niemal niewidoczny, satysfakcja - bezcenna.
OSPRZĘT KOTWICZNY:
Wkleiłem końce kotwic w otwory, do nich doczepiłem łańcuch (pomalowany ciemnym metalizerem), nie miałem siły wykonywać poprzeczek w oczkach, ale przy tej wielkości i skali i tak byłyby niewidoczne.
Otwory zostały przykryte zabezpieczeniami.
Kołowroty nieco zmodyfikowałem i dodałem pokrętła.
Wykonałem mocowania stoperów i stopery.
ŚWIETLIK
Na rufie pojawił się ostatni ze świetlików (tym razem nieco mniejszy).
Dodałem też bloczki i olinowanie do żurawików (kotwice) na rufie.
SCHODKI:
Zejście z pokładu wodnosamolotów na rufowy to 2 schodki z (Małego Modelarza) i dodatkowe 3 wykonane na podstawie Planów Modelarskich i Miyuki-Kai.
________________________
Rufa i dziób na dzień dzisiejszy prezentują się następująco:
tu zestawienie z pomiarową 1 groszówką;)
PS.Przepraszam za kiepską jakość zdjęć.
Pozdrawiam
Tomek
|