Waldek K
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 2 Galerie - 4
|
Pozwolę sobie dopisać swoje dwie metody:
1. Igłę nacinam dookoła krawędzią pilnika iglaka (np. o przekroju trójkątnym), a następnie odłamuję. Krawędź jest lekko nierówna, więc ją obrabiam płaską powierzchnią wyżej wymienionego pilnika.
2. Igłę przecinam "brzeszczotem" wykonanym z żyletki. Aby żyletkę zamienić w "piłę" należy jej ostrą krawędź stępić poprzez uderzanie ostrą krawędzią noża (kilkadziesiąt razy). Taki brzeszczot nie jest jednak zbyt trwały, ale wystarcza na jedno przecięcie nawet grubej igły. Można go też ponownie wielokrotnie "ostrzyć", czyli de facto stępić metodą jak wyżej ;-). Zaletą tej metody jest to, że można wykonać bardzo precyzyjne cięcie i odcinać bardzo małe kawałki igieł. Na marginesie dodam, że spotkałem człowieka, który taką "piłą" wycinał orzełki z monet ;-)
UWAGA!: żyletki są ostre i należy zachować szczególną ostrożność! - to tak na wszelki wypadek, jakby się trafił jakiś prawnik, hehe
--
Najlepsza skala to...? 1:100!!!
W budowie: PT-109 i PT-171 , USS Emmons
Free papermodel LCP(S)
|