ManyCalavera
Na Forum: Relacje w toku - 1 Galerie - 4
W Rupieciarni: Do poprawienia - 4
|
Ale odgrzebaliście. Normalnie jak patrzę na ten model, to tak jak bym widział swoje zdjęcia z dzieciństwa.
To pierwszy mój samolot klejony na jedną wręgę, wtedy nawet nie wiedziałem nic o retuszowaniu krawędzi, warsztat opierał się na łamanym nożyku, nożyczkach, wikolu i butaprenie, ale jak widać wystarczyło i model do dziś ma swoje miejsce na półce i świetnie się trzyma - o dziwo.
Tak jak pisze Maverick, co do sklejalności nie można mu nic zarzucić, a wszystko co widać - niedopasowane poszycia, zapadnięta górna część skrzydła to wina braku doświadczenia.
Ale mam jego braciszka z tego samego wydawnictwa i tutaj już będzie o wiele lepiej tylko nie wiem kiedy.
--
|