Raven666
Na Forum: Galerie - 2
- 2
|
Odp. Do Tuco: Może najpierw opiszę dokładniej moją metodę (coby inni też skorzystali - moderatorzy może wkleją ten opis do wątku z techniką):
Drut pozyskuję przez rozplecenie stalowej linki od przerzutek do roweru (tu należy przed zakupem "oblukać" linkę, te tańsze miewajną plecionkę z grubszego drutu). Koszt jest niewielki (tańsze - ok. 5 zeta, lepsiejsze "Shimano" jakieś 15 zeta), a drutu chyba na całe życie ;))). Uwaga! nie pomylić linek i nie kupić linki do hamulców rowerowych, gdyż ta spleciona jest z ciut grubszego drutu (przynajmniej u mnie w sklepie rowerowym) - no chyba że nam na grubszym zależy . Po rozplątaniu pojedyńczy drucik wygląda jak rozciągnięta sprężyna. Wcześniej próbowałem go prostować przez tradycyjne wałkowanie/przeciąganie na rurce, lecz te metody sprawdzają sie w wypadku miedziaków. Po półgodzinie stosowania w.w. metod efekt przypominał rozpalanie ognia przez jaskiniowców za pomocą pocierania dwóch kijków (o odciskach na łapach i nadpiłowanej rurce od kaloryfra nie wspomnę :). Hartowana stal za mocno "pamiętała" swój pierwotny kształt. Za pomocą pary kombinerek złapałem odcinek drutu na końcach, rozciągnąłem dość mocno, ale z wyczuciem - aby drucik się maksymalnie rozprostował (ale ciągle był jeszcze lekko sprężynowaty). Dopiero teraz "poszedł" nad palnik, cały czas naciągany. Momentalnie się nagrzewa do czerwoności - nagrzewanie i jednoczesne rozciąganie powoduje rozprostowanie się drutu. Jedna rada - należy cały proces przeprowadzić dość szybko, by nie przepalić drutu (naciągać też z wyczuciem - inaczej pęknie w miejscu rozgrzania). Po prostu "przejechać" drutem nad palnikiem, jednocześnie rozciągając. Co do właściwości - rozhartowana stal jest twarda, bardziej krucha (ale bez przesady - to nie jajko czy szkło, mnie z kruchością przypomina mosiądz), nie tak sprzężysta i elastyczna jak poprzednio - i o to właśnie chodzi!!!! Tak spreparowany drucik nie wraca do swojego "starego" kształtu, można go wyginać jak się chce. No i najważniejsze - możemy mieć prosty, dość wytrzymały, cienki drucik o DOWOLNEJ długości!!!
PS. Najlepiej sam zrób eksperyment, wypróbuj ten sposób - sprawdzisz sam właściwości w.w. drucika.
Do Kadłubka (czyżby Vincenty?? ;))) -jak widzę robisz "Taszkienta", czy w modelu (mniemam, że to wycinanka GPM z '98) jak do tej pory wyszły jakieś błędy i niespasowania elementów?? Mam ten niszczyciel w 2D i mam na niego chęć (dla mnie ten okręcik o przepięknej sylwetce to niemal kwintesencja niszczyciela).
Pozdro dla wszystkich!
P.S.2 Teraz kombinuję, jak szybko, łatwo, solidnie i w miarę tanio robić gabloty do modeli...na razie to tylko teoria, ale jeżeli sposób się sprawdzi w praktyce, to jeśli będą chętni - zamieszczę go tutaj.
Jeszcze raz pozdrawiam
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości - Albert Einstein
Post zmieniony (10-12-07 23:03)
|