Enzo
Na Forum: Relacje w toku - 6 Relacje z galerią - 2 Galerie - 1
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
|
Moje zdanie jest takie: Albo trzeba postawić na pracochłonność i wtedy zwiększa się jakość, atrakcyjność modelu albo robić modele na ilość, byle jak. Albo rybki albo akwarium.
Co do tego fragmentu:
Doceniam szczegółowość, ale też niską pracochłonność obróbki modelu i nie lubię np. doklejać 50-ciu 1-mm śrubek na pancerzu, bo i tak tego później nie widać. To samo dotyczy większych elementów, które się powtarzają, na przykład ogniw gąsienic, bo wtedy modelarstwo nie uspokaja i daje satysfakcji, tylko wręcz odwrotnie."
To dość dziwne podejście (nie mowie ze gorsze bo to zależy od człowieka) dla mnie np. te wszystkie elementy powtarzające się, małe, dziwne, dodane od siebie to esencja modelarstwa, to daje mi największą przyjemność, uspokaja mnie a końcowy efekt daje niesamowitą frajdę. Już jakiś czas temu przestałem kleić modele na ilość, wole skleić jeden model na pół roku czy na rok ale mieć satysfakcje ze jest dopracowany w każdym calu a dodatkowa duma i radość jak jakiś medal wpadnie.
Co do ilości czasu spędzanego nad modelem to zależy; od chęci, od innych zajęć i etapu budowy(przy końcu budowy z reguły siedzi się więcej przy modelu). Ja średnio siedzę ok 2-3h.
Pozdrawiam
--
Panther
|