Mam już dość sprzętu latającego (chwilowo oczywiście). Pewnego zimowego poranka tuż po Walentynkach po przebudzeniu zaświtało mi w głowie że może już czas na jakąś porządną pancerkę, choć mam rozgrzebane Me 110 . Pomysł kiełkował przez kilka dni aż wreszcie wbiłem nożyczki w pierwszy arkusz modelu Leoparda 2 z GPM
Model został wydany w roku 2002 przez firmę GPM. Skala modelu 1:16. Projektant niestety nieznany.
Wymiary:
długość - 60 cm
szerokość - 23 cm
wysokość - 19 cm
Objętościowo model zajmuje 22 strony formatu A3 - naprawdę jest co wycinać W modelu przewidziano do wykonania przedział kierowcy, przedział bojowy oraz silnikowy. Stopień trudności 3. Jednak wiele elementów można pominąć - są one zaznaczone niebieską numeracją. Możemy też wykonać ten czołg bez wnętrza. Ja jednak chcę wykonać go ze wszystkimi bajerami
Budowę modelu rozpoczołem od sklejania wanny kadłuba.
Nastpnie zgodnie z instrukcją zabrałem się za przedział kierowcy. Moim zdaniem jest on bardzo uproszczony.
Najdziwniejszy jest dla mnie ten element:
Podejrzewam, że jest to "kierownica" z tym, że w prawdziwym leopardzie wygląda ona trochę inaczej
Przedział po zamontowaniu wszystkich elementów:
Niestety już na początku busowy odkryłem mały "babolek" projektanta.
Widoczny na zdjęciu element szkieletu powinien iść kolorem do środka niestety jest inaczej.
Po wyklejeniu komory silnika. Zabierałem się za silnik , którego części zajmują tylko 2,5 strony A3 :mrgreen:
Silnik jest wielkości małego czołgu w skali 1:25 - coś około 10x20cm.
Niestety chociaż warsztat do sklejania był rozłożony przez cały weekend powstało niewiele elementów silnika. Nawał innych odkładanych od dawna zajęć nie pozwolił naa rozwinięcie skrzydeł.
SOBOTA
Skleiłem 2 części.
NIEDZIELA
Przybyło kilka drobiazgów
Przymiarka do komory silnika
Pogaduchy:
Nie mogę znaleźć części 2c jeśli ktoś z Was ma ten model w 2D to mógłby sprawdzić na czy ona wogóle istnieje. Z góry dziękuję za pomoc :-)
ZAPRASZAM WSZYSTKICH DO ŚLEDZENIA RELACJI
Będę wdzęczny za wszystkie rady i wskazówki odnośnie tego modelu.