Arovist
Na Forum: Relacje w toku - 3 Relacje z galerią - 4 Galerie - 3
|
Jak najbardziej. Otóż wyliczę je po kolei:
- przy samej konstrukcji kadłuba okazało się, że pokłady centralne (części P2) były za krótkie o około 1-1,5 mm. Żeby nie robić dziur na środku głównego pokładu połączyłem je jak trzeba, zaś brakujące milimetry dodałem z tyłu pokładu, tam, gdzie jest ukskok nad pokładem rufowym. Widać to na 2 fotce ostatniego postu - dość szeroki czarny pasek. Jego długośc skoryguję przyklejąjąc odpowiednie części, o czym poinformuję.
- bardzo dużym problemem okazała się dziobnica. Dopiero za trzecim razem udało się jako-tako to zmontować. Na szczęście udało mi się załatwić oryginalne części (nie ma to jak znajomości hehehe) i koniec końców dziób wygląda jak dziób.
- Jeszcze większym problemem okazała się rufa, a dokładniej burty w częsci rufowej okrętu. W tym miejscu jestem słonny wziąć winę na siebie, albowiem nie nakleiłem - w przeciwieństwie do reszty wręg - pasków łączących. Niemniej burty jakoś tak bardzo nie pasowały. To właśnie przez nie model o mało nie wyleciał z balkonu. Ale wziąłem się w garść i poszła w ruch szpachla. Efektem tego była niestety (a może na szczęście) konieczność pomalowania burt i uprzedniego wybicia okienek. W sumie dzięki temu zabiegowi kolorystyka okrętu będzie w miarę jednolita, a bulaje z pewnością nieco uatrakcyjnią wygląd modelu. To chyba wszystko - tak z grubsza. Dość powiedzieć że przeżyłem przez niego ciężkie chwile. Ale teraz, jak już się przełamałem, budowa pójdzie wartko, i jeśli reszta będzie się kleiła tak miło jak nadbudówka rufowa, to przewiduję rychłe skończenie modelu.
W razie wątpliwości i pytań - czekam.
Pozdrawiam!
|