Syzyf
Na Forum: Relacje w toku - 4
- 1
|
Z przyjemnością czytam i oglądam Marto Twoją relację - tak trzymać :-)
To bardzo ciekawy i nowatorsko wydany model. Nie podzielam zdania, że to niemal gotowiec i wystarczy go jedynie poskładać. Z modelem wycinanym laserowo jest roboty sporo a i z malowaniem mogą być problemy.
Sklejałem kiedyś model dźwigu wycinanego laserowo. Jest w tej relacji opisanych trochę moich doświadczeń z malowania takiego modelu. Nie żebym się chwalił, ale może znajdziesz tam coś przydatnego.
W nawiązaniu do pytania JackaPlacka: jakiego rodzaju jest karton na paski poszycia? Gładki z jednej strony (kredowy)? Nie widać tego na zdjęciach.
Z tego co piszesz wynika, że robisz próby "na boku" zanim coś zrobisz na modelu. To bardzo dobre podejście i dlatego przed malowaniem poszycia radziłbym Ci wypróbować malowanie na biało kawałków kartonu, które pozostały po "wycięciu" poszycia. Chodzi o to, że miejsca wypalone laserem bardziej chłoną wilgoć i farbę. W efekcie np. po dwukrotnym malowaniu wierzchnia warstwa kartonu będzie już prawie biała a krawędzie nadal brązowawe.
Używam także farbek akrylowych, w tym również identycznych jak z Twojego zestawu - są ekstra. Jednak ten efekt braku krycia może Cię skłonić do kolejnych poprawek w trakcie malowania. Farbki te są - po wyschnięciu - wodoodporne. Dlatego radziłbym Ci pomiędzy kolejnymi warstwami odczekać kilka godzin. Farbka w bocznych krawędziach wyschnie, utwardzi się i zadziała niczym impregnat. Przy kolejnym malowaniu "boczki" nie będą już tak mocno piły farby.
Pamiętaj, że malujesz karton farbką wodną. Karton pod wpływem wilgoci mocno się wygina i są to spore siły. Lepiej nałożyć kilka cienkich warstw niż grube, mocno wilgotne. Najlepiej spróbować na wyciętych paskach z pozostałości po poszyciu.
Sugerowałym Ci też (sorry :-)) ) pomalować całe poszycie na biało i dopiero potem zamalować żółty pas nad linią wodną. Żółta farbka słabo kryje, można malować i 10 razy. Przy białym podkładzie jest łatwiej - wystarczą 2-3 warstwy.
Powodzenia :-)
|