Piter
Na Forum: Relacje w toku - 2
W Rupieciarni: Do poprawienia - 2
- 1
|
No i czas na zapowiadane zdjęcia. Chciałem przez weekend zrobić więcej, ale niestety tylko na planach się skończyło. Aby odetchnąć od mozolnego dłubania wnętrza kabiny wziąłem na warsztat ogon Dauntlessa. Już sam szkielet mówi, że jest to spore wyzwanie dla dzielnego modelarza:)
A oto już efekt „kilkuwieczornego” dłubania:
A teraz odrobinka techniki... Czyli jak uniknąć „schodka” podczas klejenia części „na płask”. Ciężko opisac słowami o co chodzi, ale zdjęcia wyjaśnia o co chodzi:
Krawędź części przed operacją szlifowania:
Wspomniana operacja:
Krawędź po oszlifowaniu i ukształtowaniu części:
A tu już skutecznie wymolestowana część przyklejona do modelu w ekstremalnym zbliżeniu na raster:
Na koniec zdjęcie, którym coś chcę przekazać. A mianowicie, że części (zwłaszcza poszycia) należy kształtować tak długo, by praktycznie same „leżały” na swoim miejscu. Wiem z doświadczenia, że w innym wypadku mogą nastąpić spore problemy z przyklejeniem jej później na swoje miejsce! Tu taka część sobie „leży” lekko przesunięta by pokazać, że jeszcze nie jest przyklejona:)
To na razie tyle, może niedługo pokażę coś jeszcze, a później niestety długo, długo nic.... Być może aż do „powakacji”.
Jest mi naprawdę przykro, że tak gramolę się z tą relacją, a jak juz coś pokaże, to wciąż są to jakies tam wyrwane z kontekstu części. Mam nadzieję, że nikogo tym nie obrażam:P Po raz kolejny obiecuje jednak, że relacje doprowadzę do końca chyba że śmierć (ze starości chyba) mi w tym przeszkodzi:) Mam tez kolejnyraz nadzieję, że jako prawdziwi modelarze, ktorych główna cnota to cierpliwość.... poczekacie:)
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie!
--
___________________________________________________________
"Trudno nadać sens porządkowi, który dzieje się wbrew rozumowi"
|