FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 4Strony:  1  2  3  4  ->  => 
07-08-06 21:02  [Relacja/Galeria] USS Leutze DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Jak już mówiłem w końcowym wątku SIMS-a, postanowiłem sobie skleić jakiegoś Fletchera. Po małej dyskusji na forum, długim przeglądaniu zdjęć, wycinanki z Modelika i porównywaniu ich wziąłem się do roboty. Efekty, z małym opisem, postanowiłem pomaleńku pokazać.

Padło na USS Leutze z Modelika, gdyż jest to jedyne znane mi opracowamnie tego typu niszczyciela. Jego zaletą jest również ciekawe malowanie. Ma też jednak swoje wady, o czym za chwilę.

USS Leutze jest niszczycielem klasy Fletcher ze średnich serii produkcyjnych, w konfiguracji uzbrojenia z przełomu lat 1943/44. Udało mi się znaleźć kilka oryginalnych zdjęć okrętu w internecie, oprócz tego są piękne zdjęcia modeli innych Fletcherów na stronie Fine Art Models , które na pewno będą mi bardzo pomocne.

Na podstawie zdjęć z internetu od razu rzuciło mi się w oczy kilka różnic w stosunku do wycinanki. Po pierwsze malowanie odbiega od rzeczywistości, linie podziału pokładu są niewłaściwe i inna jest konfiguracja uzbrojenia. Powinno być 10 (5x2) 40mm plot + 7 (7x1) 20mm plot + 6 miotaczy bomb głębinowych a jest 6 (3X2) 40mm + 9 (9x1) 20mm + 4 miotacze. To trzeba będzie poprawić.

Leutze miał też nietypowo w stosunku do innych Fletcherów z tego okresu (których oryginalne zdjęcia udało mi się znaleźć) rozmieszczone 20 mm plotki przy burtach obok nadbudówki rufowej. Inne okręty z tego okresu miały je blizej 2 komina. Drugą różnicą zauważonę przeze mnie jest obecność tylko jednego magazynka na bomby głębinowe przy każdym miotaczu (na innych były po 2). Reszta to jak na razie praktycznie typowy Fletcher z początków 1944 roku.

--

Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------


Post zmieniony (03-03-09 19:36)

 
07-08-06 21:32  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Czas pokazać co i jak sklejałem.

Cały model, podobnie jak i Simsa, postanowiłem skleić z wydrukowanych skanów (zdjęcie oryginalnej wycinanki poniżej). Chcąc uniknąc błędów z poprzednika (m.in. niezbyt gładkiej powierzchni) wydrukowane arkusze pomalowalem wstępnie delikatnie bezbarwnym lakierem.



Zacząłem oczywiście od naklejenia i wycięcia szkieletu. Jak mi to wychodziło prezentują zdjęcia poniżej:



Prawda, że wszystko pieknie pasuje? Mało się nie załamałem. Wziąłem wycinankę i linijkę do ręki i zacząłem mierzyć. Okazało sie, że błędy widoczne na zdjęciach to efekt skanowania, obrabiania i drukowania. W wycinance wszystko było OK, tylko łączenie wodnicy na rufie powodowało, że linia była lekko wklęsła.

A więc, jak to poskładac do kupy? Po prostu trzeba to wszystko dopasować.

Zaczałem od posklejania wzdłużnicy i wodnicy w jedną całość. Ponieważ nie mogłem podkleić łączeń tekturą ze względu na późniejsze wycinanie w całości, postanowiłem rozwiązać ten problem inaczej.
1. Podkleiłem łączenie cieniutkim papierkiem od spodu.



2. Przy długiej, prostej linijce skleiłem do kupy na podklejonym pasku.



3. Zgiąłem jak widać na zdjęciu, w szczelinę nalałem superglue i docisnąłem na równej powierzchni.



Takie łączenie okazało się sztywne, wystarczające i nie przeszkadzało przy dalszym cięciu, które ze względu na niedopasowanie części nie mogło sie odbyć kawałkami.

Dodatkowo postanowiłem przekonstruować szkielet i zamiast mieć dzielona wodnicę, postanowiłem kleic wszystko partiami góra, dół (czyli z dzieloną wzdłużnicą). Wymagało to opczywiście innego pocięcia szkieletu i wycięcia szczelin w innych miejscach.

Poza tym pasowanie szkieletu wymagalo kilku przemyśleń. Ponieważ części wodnicy i wzdłużnicy nie pasowały do siebie, jako bazę postanowiłem wziąc wręgi. Najpierw wyciąłem wszystkie i pociąłem na górę i dół (zamiast tego miały szczeliny). Następnie każdą wręgę przymierzałem do wodnicy i wzdłużnicy, zaznaczając ich zewnętrzne krawędzie. Tak wyznaczone punkty stanowiły dopiero podstawę do wycięcia wzdłużnicy i wodnicy.

Potem już było z górki. Sklejenie całości do kupy, dalsze pasowanie i szlifowanie szkieletu, aż wszystkie krawędie łączenia wręg będą miały jedną linię. Nie obyło się bez przycinania przesunięć itp., ale szkielet zewnętrzne krawędzie mał już płaskie i wyprofilowane - czyli gotowe do oklejania.



Szkielet sklejałem w kolejności: górna część, pokład, dolna część.

Z pokładem dałem trochę ciała. W miejscu łączenia tektury na superglue powstała górka. Po naklejeniu pokładu usiłowałem ją zeszlifować papierem ściernym. Skończyło sie na tym, że wyciąłem kawałek pokładu, wkleiłem pasek papieru, pociągnąłem większą ilością superglue i dokładnie wyszlifowałem. Teraz jest gładki. To jeszcze nie jest pokład właściwy, widoczne będą tylko jego najbardziej zewnętrzne krawędzie. Przy burcie pokład miał mały uskok w dół. Nie jestem pewien dlaczego, ale też mam zamiar go zrobić.



W pokładzie i wzdłużnicy wyciąłem też otwór pod maszt, w celu ustawienia go w przyszłości pod właściwym kątem.

Z takim szkieletem oklejanie za proste nie będzie :)

--

Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------


Post zmieniony (08-08-06 07:59)

 
07-08-06 21:55  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

No i przyszła pora na oklejanie.

Jak zwykle ostatnio w kolejności burty, dno (pokład już mam :))

Paski łączące przyklejam do części, a nie do szkieletu, zeby łączone części klejone były na pewno na wspólnej powierzchni (najmniejsza niedokładnośc w oklejaniu na wrędze z paskiem spowodowałaby schody).



Prosze zwrócić uwagę na profilowanie burt w okolicach dziobu. Papier jest wystarczająco rozciągliwy, żeby dał się wyprofilować w "siodło", czyli profil wklęsło - wypukły. Wszystko jest formowane na sucho, beż żadnych ślin modelarskich, dodatkowego nawilżania, impregnowania itd.

Jedna ważna rzecz. Cały kadłub (burty i dno) oklejam częściami drukowanymi na brystolu i naklejanymi na drugą warstwę brystolu. Naklejam części butaprenem, smarując dokładnie obie powierzcnie. Niedokładne sklejenie spowoduje rozwarstwienie i pofalowanie poszycia.

Burty oklejone bez żadnych kłopotów. Pora na dno.

Rozpoczynam, jak zwykle, od środkowego, najbardziej prostokatnego elementu. Przykładam część do szkieletu tak, aby na obu burtach były identyczne ewentualne braki lub naddatki. Skalpelem z każdej strony zaznaczam miejsca, gdzie należy odciąć.



Po przyklejeniu spasowanie elementów wygląda tak:



Chyba nieźle, wziąwszy pod uwagę, że skany mają zgodnośc z oryginałem na poziomie 1-2mm :-) a szkielet wygląda jak twórczość radosnego gnoma.

Resztę elementów poszycia dna potraktowałem po macoszemu (te 2 były klejone w celach pokazowych, aby pokazac jakie efekty uzyskuje sie robiac to precyzyjnie).

Cały kadłub i tak bedę teraz dopiero traktował superglue, papierem ściernym, a może nawet szpachlą? A na to jeszcze farba.

Tak to wyglada teraz:



Oklejanie kadłuba zajęło mi niecałe 5 godzin (szkielet mniej więcej tyle samo). Z naklejaniem, wycinaniem i pasowaniem cześci. Ale doprowadzenie go do wyglądu końcowego potrwa znacznie dłużej.

To na razie tyle. Może niedługo znów coś pokażę.


--

Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------


Post zmieniony (08-08-06 08:01)

 
08-08-06 11:50  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
Kemot 



Na Forum:
Relacje w toku - 8
Relacje z galerią - 1
Galerie - 6


 - 6

Na razie z tych kserówek ciężko określić stan poszycia kadłuba. Wydaje się OK, ale dopiero malowanie wykaże niedokładności (o ile takowe są). Szkoda, że nie skusiłeś się na oklejenie burt imitacjami płyt. Myślę, że wyglądało by znakomicie.
Trzymam kciuki i czekam na więcej.

--
pzdr
Kemot

 
08-08-06 11:57  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Pasy poszycia będą :))

Na razie to surówka kadłuba. Dopiero teraz będę go obrabiał, chyba jednak miejscami szpachlował. Na rufie w dennej części kadłuba wydaje mi się, że jedna wręga miała niewłaściwy kształt i kadłub jest lekko wklęsły. Jak wyprowadzę powierzchnię, to na podstawie znalezionych zdjęć z wodowań różnych Fletcherów postaram się odtworzyć przybliżony podział pasów poszycia kadłuba przez naklejenie cienkiego papieru (były wystające).

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
10-08-06 17:06  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
Alberto14 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4
 

"Szkoda, że nie skusiłeś się na oklejenie burt imitacjami płyt" - O co chodzi w tym kawałku tekstu bo nie jestem doświadczonym modelarzem i nie za bardzo wiem o co chodzi ?

--
AlBeRtO ;D

 
10-08-06 17:18  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Znalazłem chwilę, więc postaram sie to trochę wytłumaczyć.

Każdy okręt zbudowany ze stali ma kadłub oparty na wręgach, do których przymocowane są pasy blachy poszycia. Kadłub to nie jest jednolita skorupa, a płyty blachy łączone ze sobą (na nity lub spawane). Z reguły pasy blachy łączone były na zakładkę (może teraz spawane są inaczej, ale np. ze zdjęć Fletcherów wynika, że spawane są na zakładkę). Powoduje to, że jak spojrzysz pod kątem, to wyraźnie widać wystające pasy poszycia.
To właśnie te pasy będę jeszcze naklejał. Pokażę to dkoładnie na zdjęciach ( a przynajmniej postaram się pokazać :)).

Jeszcze jedna rzecz, dotycząca farb, które zamierzam użyć.

Malowanie w schemacie Ms 31/16D:

5H - haze grey - humbrol 127
5O - ocean grey - humbrol 145
BK - dull black - polecany jest humbrol 32, ja użyję Model Master 1592 (black grey, RAL 7021), bo taki posiadam i też jest czarno-szary :))
20B - deck blue - humbrol 104 - kontrowersyjny, ale spodobał mi sie na Simsie
Dno malowac będę humbrolem 73 (matt wine - kolor dobrego wina chyba może być :))))

Wszystkie te kolory są przybliżone. Do takich kolorów udało mi się dotrzeć po długich szperaniach, pasowaniach, przeglądamiu internetu i szukania porad u forumowiczów.

Gdyby ktoś doszedł do wniosku, że był to kamuflaż Ms 32/16D (różne źródła różnie podają) wystarczy wymienić 5H na 5L - light grey - np. humbrol 196 - też szacunkowe przybliżenie.
--

Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------


Post zmieniony (10-08-06 21:39)

 
14-08-06 10:28  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
Sleepwalker 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Odnosnie malowania, to znalazlem w literaturze (Malowanie USN cz 2.), ze jako 5-H polecany jest takze Humbrol 64m zas 20-B to mix 1:1 Humbrola 96 i 104.
Jeszcze jedna uwaga, wlasnie dotarly do mnie farby Colourcote wirmy WEM. Farba Norfolk 65A antufouling red uzywana do malowania czesci podwodnej kadluba w USN byla zdecydowanie czysto czerwona, zas Red Wine pasowalby znacznie lepiej do okretow RN. Wybor i tak jest Twoj :-)

Pozdrawiam

 
15-08-06 17:27  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Kolejne zdjęcia z budowy kadłuba.

Po oklejeniu kadłuba całość pomalowałem Superglue w celu usztywnienia powierzchni i przygotowania pod szpachlowanie (okazało się konieczne) i szlifowanie.
Tak wyglądał po superglue + szlif:



Okazało się, że są 3 miejsca wymagające szpachlowania:
1. dno na rufie, które było wklęsłe przy burcie (zły kształt wręgi),
2. dno na dziobie (też za mała wręga i wklęsłe dno) oraz
3. błąd popełniony przeze mnie przy oklejaniu - styk dno - burta na dziobie. Niepotrzebnie zaokrągliłem przy oklejaniu burtę na dole i powstał uskok, który wymagał poszpachlowania.



Pierwsza, grubsza warstwa akrylowej szpachli do drewna została zgrubnie przeszlifowana (papier 120), następnie poszła szpachla Wamodu do końcowego wyrównania powierzchni, szlifowana papierem 220:



Potem poszła kontrolna 1 warstwa czerwonej farby w sprayu, w celu pokazania wszystkich niedokładności - przeszlifowana papierem 320:



Potem kolejne wypełnianie drobnych już ubytków szpachlą Wamodu, szlif i 2 kolejne warstwy czerwonej farby. Położone dosyć grubo w celu zalania drobnych rys powstałych przy dotychczasowej obróbce. Idealna byłaby szpachlówka w sprayu, ale jak się nie ma co się lubi....



Powierzcnia była już w miarę zadowalająca, więc tylko ostatni szlif 320-ką i kadłub gotowy do dalszej obróbki.



Zacząłem od przyklejenia pasów poszycia kadłuba. Zebrałem wszystkie znalezione w internecie zdjęcia Fletcherów (najlepsze były te z wodowania kadłubów) i na ich podstawie spróbowałem w przybliżony sposób odtworzyć układ poszycia pasów blachy na kadłubie. Nie wiem, czy jest on do końca zgodny z rzeczywistoscią, ale lepszego materiału źródłowego nie znalazłem.
Potem dokleiłem stępki przeciwprzechyłowe, wały śrub napędowych, śruby, ster.
Wsporniki wałów śrub (te bliżej rufy) w wycinance były pojedyncze, jednak posiłkując się zdjęciami z Fine Art models zrobiłem podwójne.



Wały i śruby są zdejmowane, co pomoże przy dalszym malowaniu.

Dorobiłem jeszcze podstawkę, że kadłub miał na czym sobie leżeć :)



Tak wygląda stan prac na chwilę obecną.
Teraz jeszcze tylko pozostało zrobić pokład + wypukłą nazwę na rufie i kadłub pójdzie do ostatecznego malowania.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
16-08-06 14:08  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Kolejne 2 zdjęcia pokazują przyklejoną na rufie nazwę okrętu (będzie wypukły napis), doklejony pokład i kluzy kotwiczne na dziobie.
Z przyklejeniem pokładu była niezła jazda. Ze zdjęć wynikało, że zewnętrzne części są niżej, a całość otaczał jakiś wystający (patrząc od wewnątrz i zewnątrz) pas wystającej blachy. Doklejałem go z cienkiego papieru do właściwego pokładu na BCG, a następnie całość została przyklejona do kadłuba.



Te paseczki zajęły mi prawie 4 godziny, ale kadłub już jest skończony i gotowy do właściwego malowania.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
16-08-06 14:24  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
Kemot 



Na Forum:
Relacje w toku - 8
Relacje z galerią - 1
Galerie - 6


 - 6

Bardzo fajnie to wygląda. Myślałem jednak, że burty będziesz kleił z kwadratowych pasów "blachy" układanych obok siebie.
Ten paseczek to nasączony SuperGlue? Jak coś takiego widze, to od razu wyobrażam sobie jego oderwanie albo zgniecenie podczas dalszej pracy nad modelem.

--
pzdr
Kemot

 
16-08-06 14:38  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Pasek nie jest niczym nasączany. BCG + farba wystarczająco go wzmocni.
W przekroju wygląda to jakoś tak: _____|======= , czyli pasek trzyma się boku właściwego pokładu. Właściwości BCG powodują, że klejenie nim można spokojnie traktować jak impregnację.

Nie robiłem kwadratowych blach, bo na żadnym zdjęciu oryginału nie mogłem się dopatrzyć pionowych linii. Poziome pasy owszem, były ładnie widoczne. Dlatego na takie oklejanie się zdecydowałem.
Rozważałem pokazanie pionowych lini przez przyklejenie cieniutkiego drutu imitującego wystające spawy, ale nie wiedziałem gdzie je przykleić.
McGregor ostrzegał mnie zresztą w wątku o Simsie, żebym podziału wyrysowanego w wycinance nie brał zbyt serio. Wolałem więc trzymać się zdjęć oryginałów.
Nie dysponuję żadną dokumentacją, która pokazywałaby dokładnie pokrycie kadłuba. I tak to już chyba zostawię.

--

Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------


Post zmieniony (16-08-06 14:41)

 
16-08-06 15:22  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
Sleepwalker 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Bedziesz na burty dawal jakis podklad? Jasnoszara farba moze roznie kryc biale pasy i czerwone pasy.

 
16-08-06 18:01  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Nie będę. I tak pójdzie 3-5 warstw farby. Malowałem nią Simsa. Wszystko było OK.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
29-09-06 08:57  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
Sleepwalker 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Z czego robiłeś pasy poszycia na kadłubie?

--
God created Arrakis to train the faithful.

 
29-09-06 09:31  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Zwykły 100 g papier do drukarki. No może nie zwykły, ale kredowany - musi być gładki.

--

Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------


Post zmieniony (29-09-06 09:32)

 
29-09-06 09:42  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
Sleepwalker 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Czyli ewentualnie kalka techniczna tez powinna się sprawdzić.

--
God created Arrakis to train the faithful.

 
29-09-06 10:30  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Tak - zresztą np. Batonus w swoim TAKAO używał i używa kalki.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
29-09-06 16:12  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
jhradca 



Na Forum:
Relacje w toku - 5
 

Jak patrzę Mariusz na te pasy poszycia to mam lekkie deja vu ;-) Nie mogę się doczekać pomalowania przez Ciebie kadłuba!!! Obawiam się jednak , że jak go już zobaczę to będę zmuszony do zrobienia nowego poszycia bo moje pasy są za grube ;-(

 
06-11-06 14:44  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Sporo czasu upłynęło od ostatniego wpisu, ale to była pora malowania. Jeśli weźmie sie pod uwagę, że kadłub maluje się 6 kolorami, każdy 3 warstwy + 2 warstwy lakieru to wychodzi 20 dni malowania dzień po dniu. A jak jeszcze dorzucę błędy, które musiałem poprawiać......
No dobrze na początek kilka zdjęc z poszczególnych faz malowania i maskowania:





Kadłub był bardzo trudny do pomalowania ze względu na segmentowy kamuflaż. Dno na początku pomalowałem Humbrolem 73, ale stwierdziłem, że jest za ciemny. Dlatego przeszlifowałem dno drobnym papierem i przemalowałem na jaśniejszy czerwony Revell 36. Burty są dodatkowo pomalowane matowym lakierem Revella wcieranym grubym pędzlem w małych ilościach - trochę to wyrównało kolorystykę i zatarło krawędzie powstałe na styku segmentów kamuflażu.
W czasie malowania nie odbyło się bez wpadek. Pierwszy raz pomalowałem kadłub bezbarwną matową Pactrą. Porobiły się smugi. Na burtach pomogło wcieranie olejnego matowego Revella, dno i tak przemalowałem na jaśniejszy czerwony, pokład poszedł pod pędzel kolejny raz (na tym kadłubie jest miejscami 10 warstw farby :))))

Doszły jeszcze 2 wypadki przy pracy.
Przy przemalowaniu dna kadłub upadł mi na pędzel z czerwoną farbą i prawa burta na dziobie byla przemalowywana jeszcze raz (3 kolory+lakier).
Druga wpadka była z malowaniem rufowej części lewej burty. Do maskowania użyłem schematu 16D dla Fletcherów. Okazało sie jednak, że na zdjęciach oryginału układ kamuflażu w tej cześci był nieco inny miz na schemacie. Przemalowałem na zgodny ze zdjęciami.

Efekt końcowy w miarę mnie w końcu zadowolił, choć do ideału sporo mu brakuje. Chyba będę musiał na poważnie zastanowic sie nad zakupem aerografu i sprężarki :(((
A jak to wyszło widać tu:





Przepraszam, że wrzuciłem 2 prawie identyczne zdjęcia. Są one robione w różnym oświetleniu. Warunki nie są najlepsze do robienia zdjęć, a nie mam czym tego modelu przy fotografowaniu doświetlić. Wybrałem najlepsze z ok. 30 zdjęć. Mam nadzieję, że cokolwiek na nich widać.

Brak jeszcze na kadłubie numerów burtowych, ale muszę jeszcze pomyśleć jak je wykonać. Na razie wziąłem się za drobnicę pokładową.

Chciałem pokazać jak wykonałem kluzy na dziobie i rufie. Mają one nieprzyjemny wklęsło-wypukły kształt. Z tym problemem poradziłem sobie tak:

Kawałek 100g papieru wygiąłem w rynienkę i przygotowałem z drutu szablon do ukształtowania kluzy:



Ukształtowałem papier na szablonie i zalałem od środka superglue dla wzmocnienia:



Tak wygląda półprodukt po zdjęciu z szablonu:



Przyciąłem rynienkę na odpowiedni wymiar, dokleiłem maszt flagowy (czy jak się ten drut zwie:)) i przyciąłem kawałek rynienki na podstawę:



A tak wygląda kompletna kluza:



Dorobiłem kluzy burtowe, polery. Całość drobnicy to ok. 10 godzin pracy i wygląda tak:



To narazie tyle. Nie wiem co będe robił dalej, bo to będzie zależało od ilości dostępnego czasu.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
07-11-06 09:53  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
Sleepwalker 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Piekne malowanie - gratuluje :-)

--
God created Arrakis to train the faithful.

 
07-11-06 13:09  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
jhradca 



Na Forum:
Relacje w toku - 5
 

Brawo Mariusz! Bardzo efektownie to wszystko wygląda. Mam pytanko odnośnie pasów poszycia, czy one na dziobie nie wtapiały się w jedną płaszczyznę z pozostałymi płytami burty jak w Wichrze ? Na zdjęciach widać, że nie mają płynnego przejścia tylko po prostu dochodzą do pewnego miejsca i są jakby "ucięte"

 
07-11-06 14:26  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Znalazłem zdjęcia, na których widać, że są ucięte. Więc tak zostawiłem. Krawędź przejścia jest i tak lekko zeszlifowana, żeby nie było tego za ostro widać.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
07-11-06 15:00  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
Sleepwalker 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Potwierdzam -są jakby ucięte. Widać to zarówno w Anatomy o The Sullivans i w Warship Perspectives o Fletcherach. QN - jeśli jesteś zainteresowany służę pomocą w detalach.

--
God created Arrakis to train the faithful.

 
07-08-07 19:32  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Coś cienko z tą moją relacją. Rok już minął od rozpoczęcia budowy, ponad pół od ostatniego wpisu i nic :(((
Ale czas to już zmienić. Dużo nie skleiłem, ale trochę już można pokazać.

Nadbudówka dziobowa. Wiele nie ma co pisać - zdjęcia są chyba lepsze.

Rozpocząłem od przygotowania sobie zestawu wejściówek. Są prawe i lewe (układ zawiasów), z wytłoczeniami i bez.



Dolny poziom nadbudówki. Najpierw części papierowe, potem drutowanie. Teraz też zrobiłem nadburcie na śródokręciu.





Potem przyszła kolej na osłony pomostów boforsów z żeberkowymi wzmocnieniami. W otwory wzmocnień wkładane były magazynki. Jak je robiłem. Na 100g papierze wyrysowałem kształt wzmocnień z otworami. Spiłowaną blachą wybiłem otwory na macie olfy. Zaimpregnowałem glutem, wyciąłem od zewnątrz. Przykleiłem kawałek po kawałku do osłony.





Rozpocząłem też kolejny poziom nadbudówki - jeszcze bez drutologii.



Jak widać na zdjęciach, sporo zmieniło się w stosunku do wycinanki. Pomosty na pierwszym poziomie mają zmieniony kształt, dostosowany do 40mm Boforsów, a nie jak pierwotnie było, do 20 mm Oerlikonów. W konsekwencji dodane zostały małe wystające pomosty na 2 poziomie nadbudówki na celowniki boforsów, dodane zostały małe pomosty w tylnej części nadbudówki, zmienione zostały boczne osłony w połowie drugiej kondygnacji - są z małym stopniem. Dodane zostały ich wewnętrzne wzmocnienia. Jak widać na zdjęciach, zupełnie zostało zmienione wyposażenie na bocznych ścianach nadbudówek, kształt, wielkość i położenioe 2 kondygnacji nadbudówki, usunąłem otwór na maszt (był poza pokładem nadbudówki).

A żeby mi się nie nudziło, to rozpocząłem budowę 40mm Boforsów. Jest tego 5 sztuk, podwójnych. Niezła zabawa. Wzoruję się na Boforsach z Modelikowego Oaklanda, zmieniając je w oparciu o rysunki i zdjęcia. Oipsywać wiele nie będę, bo wszystko pokażą obrazki.









Proszę nie przejmować się, że spiralki na lufach są nierówne - nie są przyklejone.
Cały bofors składać się będzie z ok. 100 części. Dla przykładu - celownik na ostatnim zdjęciu to 19 sklejonych ze sobą drutów 0,1 0,2 i 0,3mm - na razie prototypowy, zostało jeszcze 4 takie do zrobienia.
Poza tym jeszcze siedziska obsługi z pedałami spustowymi i wszelkie drobiazgi przy podstawach (silniki silniczki i inne pudełkowate ustrojstwa). Na oko jeszcze 25% części posostało do zrobienia.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
08-08-07 03:02  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
Sleepwalker 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Świetna robota :-) Gratuluję cierpliwości i umiejętności drutologicznych.
Jak widzę lufy to drut owiniety kalką? Jak zrobiles uklad wyrzutu łusek?
--

God created Arrakis to train the faithful.

Post zmieniony (08-08-07 10:11)

 
08-08-07 11:47  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
OzzY 

 

drut lufy to drut w izolacji... ino ze scietym koncem :>

 
08-08-07 12:03  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
jhradca 



Na Forum:
Relacje w toku - 5
 

Zgrabne macie paluszki Panie Kolego a i pomysł na lufki przedni.

--
Wicher 1:100 cz.3 , Wicher 1:100 cz.2 , Wicher 1:100 cz.1

 
08-08-07 12:06  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Lufy to drut w koszulce, ściętej w stożek przed końcem lufy. Bliżej komory zamkowej jest jeszcze cienki papier (zgrubienie do wysokości sprężyn). Na koszulce nawinięty drut. Końcówki lufy - zwinięte stożki z papieru, przyklejone na gluta i po wyschnięciu docinane.

Układ wyrzutu łusek (chyba toto łukowate na podstawie;). Cienki papier z drukarki pocięty w paski, uformowany w półkole. Potem wygięty w łuk . Stopniowo przetłaczany drutem, żeby uzyskać łukowatą kołyskę. Potem doginanie pęsetą połączone ze zgniataniem pofalowanych boków - do skutku. Na koniec glutowany i ostatnie porawki - znów doginanie i zgniatanie pęsetą.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
08-08-07 21:50  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
ROBO 

 - 10

Witaj...

ładny model zycze powodzenia przy sklejaniu...


PS.w moich zbiorach posiadam ten sam model...znaczy - taki sam....

Opracowanie :
OLESC /CZYZYNSKI - społka autorsko-wydawnicza :
MODEL CARD...model nr 87

kupiłem go bardzo dawno temu ...widze ze malowanie i numer burtowy sa takie same oraz rysunek na okładce tez jest taki sam ,czy ktos moze naswietlic sprawe ??czy to sa te same modele ??

pozdrawiam.

---
Nie jestem rasowym modelarzem ,ale czasem se dłubie w kartonie ...robo


Post zmieniony (08-08-07 21:53)

 
09-08-07 07:39  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Ten sam. Model Card przekształcił się w Modelik i wydawnictwo to czasami wznawia lub wydaje poprawione wersje modeli wydanych w Model Card.

Tyle tylko, że moje wykonanie nieco odbiega od standardu i wycinanki ;)

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
09-08-07 11:11  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
ROBO 

 - 10

..no to juz jasne jest ...

piekna robota kibicowac bedziemy,zycze owocnej pracy...

pozdrawiam ...:)

---
Nie jestem rasowym modelarzem ,ale czasem se dłubie w kartonie ...robo


Post zmieniony (09-08-07 16:35)

 
09-08-07 11:22  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
Sven 

Na Forum:
Relacje w toku - 8
Relacje z galerią - 2
Galerie - 6


 - 3

Mogę się mylić, ale czy średnica celownika, oraz jego osłona nie jest za duża? Wielkość tych elementów odnoszę do poczwórnych Boforsów Missouri z GPM. Tam średnica celownika jest chyba ok 1,2 mm.
Widzę, że wycinanka jest poważnie przerabiana, a właściwie budowany model powstaje niemal jak od podstaw. Bardzo fajnie to wychodzi no i chyba nie potrzebujesz już wycinanki tylko solidne plany.
Pozdrawiam i powodzenia!

--

Sven

HMS Ark Royal

Post zmieniony (09-08-07 17:47)

 
10-08-07 08:07  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Chyba masz rację co do tych celowników Sven, mają średnicę 2 mm. Ale niestety, moje ręce nie są aż tak sprawne, żeby zrobić takie maleństwo. Odstępy pomiędzy pierścieniami mają 0,5 mm. Zrobić mniejsze to już prawdziwy problem. Jak przykleić te małe poprzeczki oddzielające pierścienie? I tak miałem niezłą jazdę. Przyklejanie drucików o średnicy 0,1 mm i długości 0,5mm.
Osłony już nie są za duże. Po prostu będzie bardzo mały odstęp pomiędzy osłoną i celownikiem. Ale powinny wyglądać w miarę dobrze. W końcu celownik w oryginale jest jakieś 20% mniejszy niż na miniaturkach z jednogroszówką (przynajmniej na moim monitorze). Aż tak tragicznie za duże nie są. Miałem jeszcze alternatywę nie robienia ich. Mimo wszystko stwierdziłem, że lepiej zrobić ciut za duże niż nie robić ich wcale. Tu chyba tylko fototrawki by coś poradziły, ale ja lubię coś robić a nie kupować.

Już kiedyś powiedziałem sobie, że lupy przy pracy używać nie będę - szkoda oczu.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
10-08-07 08:38  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
Sven 

Na Forum:
Relacje w toku - 8
Relacje z galerią - 2
Galerie - 6


 - 3

OK, dzięki za wyjaśnienie, miałem nieco wątpliwości i wiem już że moje zrobiłem trochę za małe :) Zastosowałem drucik 0.05 mmm i faktycznie klejąc to ledwo widziałem te maleństwa. Ze względu na średnicę zrezygnowałem z tarczy wewnętrznej i łączników celownika bo to już tylko przez bardzo powiększającą lupę dałoby się skleić. No i masz rację, że super-miniaturyzacja powoduje że trzeba bardzo "wytrzeszczać wzrok" by cokolwiek zobaczyć a i jeszcze pomalować te mikroskopijne rzeczy. Największy problem przy takiej drobnicy mam, że nic nie widzę, chyba muszę sobie szkła do okularów zrobić nowe i moją lupę z podświetleniem zamocować w statywie...

--

Sven

HMS Ark Royal

Post zmieniony (10-08-07 08:48)

 
10-08-07 08:58  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

W sumie to powinienem zrezygnować z wewnętrznego pirścienia i zrobić tylko krzyżak wewnątrz 1 kółka o mniejszej średnicy. I chyba tak zrobię przy następnych modelach. Tego już nie będę porawiał. Wczoraj skończyłem celowniki, poświęciłem im jakieś 8 godzin i szkoda mi to teraz wyrzucić. W sumie to model zawsze ma jakieś błędy ;)

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
15-08-07 18:13  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
OGGO 



Na Forum:
Galerie - 6


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2


 - 5

Hallo QN
Bardzo lubie Twoje relacje,napisane zrozumialym jezykiem dla kazdego,czyta sie je jak instrukcje budowy "jak zbudowac papierowy okret " dokladnie opisane jak co robic,materialy,farby itd. Bardzo ladny kadlub,te farby sa identyczne z wykozystanymi w USS Sims ??( podziwialem go w Porabce ) Pozdrawiam i ogladam dalej . Krzysztof.
P.S Pisales cos o areografie do malowania modeli ,jesli cos takiego potrzebujesz to daj znac na priwa.Kiedys dostalem cos takiego od "aniolka ",teraz lezy ,bo przestalem sklejac plastiki,moge Ci go przywiesc do Porabki ,moze Ci sie przyda ??

--
W stoczni......wloski pancernik Roma GPM

 
03-09-07 13:09  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Witam po przerwie wakacyjnej.

Dzięki OGGO za chęci. Mój problem to nie aerograf (nawet gdzieś jakiś mam) ale miejsce, gdzie mógłbym sobie spokojnie malować. W mieszkaniu nie da rady, a innym miejscem nie dysponuję. Jak mnie coś baardzo przypili, to coś pomyślę.

Co do farb, to te same co przy Simsie. Doszedł tylko Dull Black - używam Model Mastera Black Grey - numer mi się niestety zatarł na puszce.

A teraz o modelu, a właściwie o Boforsach ciąg dalszy.

Na początek poszła dalsza cześć drutologii. Najpierw pedały spustowe i siedziska obsługi. Całość drut + papier. Warto zwrócić uwagę na sposób klejenia. Zawsze zostawiam jakieś dłuższe druciki, które pomagają przy klejeniu i montażu, a po całkowitym skończeniu elementu są odcinane. To znacznie ułatwia manewrowanie drobnicą i klejenie. Dodatkowo dokleiłem relingi przy podstawach.



Następne w kolejności to doklejanie wszelkiego drobiazgu do podstaw działek. Troszkę tego było, ale klejenie nie stanowiło większego problemu.





I cały "surowy" Bofors złożony bez kleju do kupy.



A tak wyglądają rozłożone podzespoły przygotowane do malowania.



I w końcu to co najciekawsze - efekt końcowy tej przydługiej dłubaniny.



I cała dziesięciolufowa bateria



To jak do tej pory chyba największa koncentracja dupereli w 1-groszówce sześciennej , jaką do tej pory udało mi się skleić.

--

Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------


Post zmieniony (03-09-07 13:13)

 
03-09-07 13:19  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
mrymacki 

Na Forum:
Relacje w toku - 1


 - 1

Zostało mi tylko pogratulować tych małych cudeniek no i oczywiście dalej się uczyć. Pozdrawiam.

--

 
03-09-07 14:19  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
gdyniamojemiasto 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 3
 

Jak dla mnie cudo w pełnym tego słowa znaczeniu !!!!!!!!!!!!!!!!!!

POzdrawiam

--
jacek

 
03-09-07 20:30  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
Kocurro 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

QŃ, jutro mam wizytę u protetyka, bo z wrażenia zjadłem własne zęby...

--

 
07-09-07 21:16  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
Sławomir Bloch 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 77


 - 28

Mariuszu!
Jako "pancerniak" jestem pełen podziwu dla Ciebie i Twojej precyzji. Powinieneś pęsetą układać atomy we wzorki w nanotechnologii :-)

--
Efektownego modelowania!
Pozdrawiam. Sławomir Bloch!

----------------------------
Broń pancerna

 
10-09-07 12:24  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
PL_JACA   

QŃ - po prostu się przyznaj, że zatrudniasz krasnoludki.
Szuflandia..... Szuflandia...... :)

A i tak super....

 
10-09-07 18:18  Re: [Relacja] USS LEUTZE DD 481 by QŃ
Maruda 

 

Gratuluje wytrwałości i stalowych nerwów z klejenia tych drucików. Nie naszła cię myśl żeby skorzystać z fototrawów ? Efekt byłby chyba lepszy.

 
10-09-07 18:34  Re:
Arovist 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 4
Galerie - 3
 

Toż cała frajda w modelarstwie na tym polega, żeby wszystko robić samemu!

--
- - - - - - - - - - - - -
Norsk Black Metal

 
10-09-07 18:45  Re:
Sven 

Na Forum:
Relacje w toku - 8
Relacje z galerią - 2
Galerie - 6


 - 3

Zestawy fototrawione Boforsów nie są tak zdetalizowane, choć zastosowanie z nich niektórych elementów, jak np. celowniki, pokrętła czy siedzenia obsługi pozwoliłoby na zredukowanie widocznych zgrubień po kleju superglue, oraz lepszą realistykę. Jednak to wszystko co widać na zdjęciach to wielokrotne powiększenie wypaczające rzeczywisty efekt, to tak jakbyśmy oglądali model przez lupę.
Mimo ogromnej detalizacji, godnej podziwu jakoś tak, być może błędnie, odnoszę wrażenie że efekt traci nieco przez lekkie zdeformowania na co ma być może ma wpływ nierównomierne malowanie. Muszę to zobaczyć w rzeczywistości. Ale ilość detali jest jednak optymalna, to lubię...;)

--

Sven

HMS Ark Royal

Post zmieniony (10-09-07 18:53)

 
10-09-07 21:19  Re:
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Nie Maruda. Efekt nie byłby lepszy. Fototrawki też trzeba kleić i glut przy takim powiększeniu zawsze wylezie (zdjęcia w pełnym wymiarze to ok. 8-krotne powiększenie). Nie wspomnę już, że fototrawki są ubogie w porównaniu do tego co zrobiłem. Poza tym nie bawi mnie sklejanie gotowych zestawów (na zachodzie np. są dostępne znacznie lepsze niz fototrawki odlewane boforsy - tylko złożyć i pomalować). Moją ambicją jest zrobienie wszystkiego samemu - bez laserów czy chemi, które za mnie wytną wszystko z dokładnością do 0,001mm. W modelarstwie interesuje mnie tylko to, co modelarz potrafi zrobić, a nie kupic. Gdybym chciał tylko MIEĆ ładnego Fletchera, to bym go sobie kupił w Fine Art Models, a nie sklejał.

Sam już nie wiem jak dokładniej skleić druciki o średnicy 0,1 mm i długości 0,5 mm - a takie są w celowniku. Ma ktoś może jakiś pomysł jak to zrobić bez lupy i szkieł powiększających? I prosiłbym jeszcze o jakiś pomysł na nakładanie i wybór kleju. Superglue nakładany punktowo szpilką powoduje jednak zgrubienia, których nie potrafię jeszcze uniknąć przy takim powiększeniu. Można jeszcze próbować patentów Andrzeja Ziobera, ale do jego poziomu to mi jeszcze brakuje. No i jakbym robił 10 elementów, wybierał 5 najlepszych.... Tylko kiedy byłbym w stanie skończyć ten model?

Malowanie jest tak równomierne, jak dałem radę pędzlem. A jak to wyglada w realu? Weżcie sobie miniaturkę, zmniejszcie do 66% jej wielkości i zobaczcie wtedy co tam widać. Zeby zobaczyć jak to wygląda w realu musiałbym przestać wstawiać powiększenia. Tylko co wtedy tak naprawdę byłoby widać?

--

Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------


Post zmieniony (10-09-07 21:21)

 
10-09-07 21:46  Re:
Sven 

Na Forum:
Relacje w toku - 8
Relacje z galerią - 2
Galerie - 6


 - 3

QŃ, jak pisałem to wszystko to konsekwencja powiększenia na ekranie. Ja klej staram się nakładać na najmniejsze elementy punktowo drucikiem 0.05 mm. Jest też alternatywa dla superglue - kiedyś dawno temu gdy nie było tego kleju kleiłem druciki lakierem nitro. Teraz do tych najmniejszych musze sprawdzić, czy nie dałoby się np matowym lakierem Humbrola, którym kleję okapy nad bulajami i nic nie wyłazi a trzyma...
Co do malowania to najmniejsze detale też staram się malować drucikiem 0.05 mm.

Po odpowiednim pomniejszeniu mniej więcej do rozmiaru, o którym pisałeś widać, że jest wszystko OK, czyli bardzo mało widać. Jak kiedyś wpadnę na jakiegoś QWaka to chętnie zobaczę te Boforsy, bo pomimo "marudzenia" (ja to specjalnie robię ;)) są na prawde odlotowe ;)
Nawet w części nie potrafiłbym tak to fajnie zrobić jak Ci wyszło.
--

Sven

HMS Ark Royal

Post zmieniony (10-09-07 22:01)

 
11-09-07 08:09  Re:
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Dobrze, że ktoś zwraca uwagę na to co robię. Największy błąd w tych boforsach to mimo wszystko za duże celowniki, na co słusznie zwróciłeś uwagę. Przy następnych już nie zrobię tego błędu, nawet kosztem uproszczeń. Cała reszta to już kompromis pomiędzy dokładnością i wkładem pracy, a więc i czasu. Pewnie dałoby się to zrobić lepiej, może nawet ja dałbym radę jeszcze coś więcej z nich wycisnąć, ale to spowodowałoby niebotyczne wydłużenie czasu pracy nad modelem. A staram się go zrobić w rozsądnym czasie 1-2 lat (planowałem zrobić go w ciągu roku, ale ten już minął :)).

W końcu tyle jeszcze ciekawych tematów leży odłogiem........

Pewnie dokładniej dałoby się to skleić pod lupą. Nawet mam taką z podstawką. Próbowałem używać jej przy klejeniu drobnicy, ale zrezygnowałem. Nie mam doświadczenia w używaniu takich narzędzi i po prostu zaczynały mnie boleć oczy. A żaden model nie jest wart pogorszenia wzroku. Tak więc stopień detalizacji i dokładności sklejenia ograniczam do tego, co jestem w stanie zrobić bez użycia szkieł powiększających.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
11-09-07 09:00  Re:
Rajkub 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 9
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4
 

Grupa: WAK

Mariusz, zrób zdjęcia z 70 cm i nie powiększaj, znikną krople kleju itp. Czasami ogarnia mnie myśl, że ktoś w końcu wpakuje model pod mikroskop elektronowy i stwierdzi, że atomy są nierówno poukładane ;-)
Co do narzędzi optycznych, według mojego doświadczenia tzw. trzecia ręka z małą lupką nadaje się raczej jako imadełko , a nie do pracy "pod lupą", tak samo jak i duże lampy na statywie ze szkłem powiększającym rzędu 10-15 cm. Pod tym urządzeniem można oglądać elementy, ale praca nad nimi wymaga dużej wprawy ( kwestia widzenia przestrzennego, wyczucie odległości itp.)
Okulary grawerskie ( jestem już zmuszony nich pracować, wieloletnie ślęczenie nad cyferkami nie wpływa korzystnie na wzrok ) wymagają jednak sprzętu jak najlepszej jakości. Ostatnio tak popularne na allegro z wymiennymi plastikowymi "szkłami" i "oświetleniem" to jednak raczej tylko "chiński poziom". Mam do porównania inne, kupione parę lat temu w sklepie z zaopatrzeniem dla jubilerów, w których pracuje się znacznie lepiej.

--
Pozdrawiam, Rajkub
__________________
niedokończona opowieść M3A1WHITE

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 4Strony:  1  2  3  4  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024