ams
Na Forum: Relacje z galerią - 1 Galerie - 9
|
Ostrożnie wychylił czubek swojej szpiczastej i czerwonej czapki przez właz, odliczył wspak do 153 i wyskoczył szybko na zewnątrz. Skoczył zgrabnie z wieży na ziemię w sam środek bagnistego bajora, które się tam znajdowało...
Psia krew! - wyrwało mu się - znów będę musiał otwierać klapę silnika, żeby wyjąć następna parę butów...
Tank z zewnątrz wyglądał tak jak wyglądał - po prostu sporo przeszedł w ostatnim czasie...
[URL=www.fotosik.pl][/URL]
W sumie przeszedł to mało powiedziane, on ten czas przegonił..., a raczej ci od Franco go mocno pogonili... Po tym jak utracili swój wóz w czasie odczytu płomiennych rewolucyjnych poematów literata z Kuby na rzecz faszystów (ci przemalowali ich jedyne słuszne barwy na swoje, z czarnym krzyżem na białej od góry wieży), po tym jak żyjąc przez tydzień w lesie i skradając sie jak pionierzy na zgrupowaniu przed spartakiadą i próbując go odzyskać, odzyskali go w końcu (frakniści w tym czasie byli na wieczorze autorskim awangardowego poety z Włoch...), po tym wszystki m stale uciekali, nie mając czasu nawet zmyć nowych barw i dodrapać sie do starych...
Ale, Commendante, obchodząc wóz dookoła, z dumą myślał o swoim sprzęcie. "Egzemplarz nie do zdarcia, ostatni taki" - (republikanie dostali w ramach "barteru" 50 sztuk tych maszym wraz z zestawem "doradców", ale bez zestawów częsci zamiennych...). - "Gdyby zegary i liczniki nie padły to pewnie miałby te kilkaset kilometrów na liczniku... Wot, nie wygrała z tym egzemplarzem amerykańska myśl techniczna, radziecka technika rolnicza, włoscy czołgiści i hiszpańskie muchy... Wot, maszyna!".
Zajrzał na przód czołgu, przez szczelinę włazu kierowcy sączyła się smuga cygarowego dymu o smaku sardynkowym...
[URL=www.fotosik.pl][/URL]
Tank był brudny, parafrazując stwierdzenie tow. Piaseckiego "Był tak brudny jak sumienie faszysty...". Tak, wiosna 38 była jednak mokra w Hiszpanii...
[URL=www.fotosik.pl][/URL]
--
pzdr
-----------
ams
Post zmieniony (21-04-06 11:14)
|