Partyzant
Na Forum: Relacje z galerią - 10 Galerie - 43
- 8
|
Witam wszystkich i zapraszam do obejrzenia kolejnego modelu z pod moich koślawych paluchów:). Tak, uparłem się ,że skleję projekt Łukasza Fuczka po którym będę jako tako zadowolony z efektu końcowego. Wybór mój padł jak widzicie na model który na forach modelarskich praktycznie nie istnieje. Jest tylko nie dokończona relacja Tutaj ,która trochę mi pomogła. Pawelecd dziękuję.
Wyglądało na to ,że model trudny i skomplikowany bo jakoś mało chętnych do jego sklejenia. Niestety muszę potwierdzić. Model bardzo trudny .Szczególnie część kabinowa. Ze względu na kilka poważniejszych błędów w modelu ta trudność jest większa. Budując i wklejając elementy do kabiny należy uważać na fotel tylnego strzelca który lepiej nie doklejać w miejsce oznaczone do jego mocowania. Nastąpiła u mnie kolizja z aparatem fotograficznym ,który bardzo drastycznie zmniejszałem. Nie wiem czy to wynik mojej pracy czy nie ,ale nie pasowało mi poszycie wewnętrzne kabiny w stosunku do szkieletu. Było za krótkie o jakieś 2mm. W ogóle część kabinową ciężko się doklejało do czegoś co się nazywa szkieletem ,a którego praktycznie nie ma. Wszystko się kleiło na wyczucie i w powietrzu. Dalej trzeba było uważać poprzez doszlifowywanie nie spasowanych wręg. Silnik jako tako pasował. Skrzydła też , ale bardzo poważy problem stanowi ich doklejenie do kadłuba. Potwierdzam należy skrócić elementy szkieletu skrzydła (cz.82 i 82d) które umożliwiają nam doklejenie do kadłuba. Powinny wystawać gdzieś koło 1 mm ,a nie chyba z 4mm . Jak tego nie zrobimy oklejki na skrzydło-kadłub ,nie będą pasować i nie ogarną nam białych pól. Samo klejenie tych oklejek też wymaga dużo wprawy i kilku ciężkich słów. Wnęki podwozia wydały mi się ciut za małe. Same golenie wyszły nawet dobrze, ale z braku rysunków jak wykonać pokrywy zamykające wnęki podwozia robiłem wszystko na wyczucie. Brak rysunków wręcz nieraz doprowadzał mnie do lekkiej pasji , a jest kilka takich elementów które nie wiadomo jak wkleić. Nie wiem jak to się stało ale chyba brakowało mi z trzech drobnych części. Dorabiałem je z zapasu koloru. Podsumowując bardzo trudny i wymagający model.
Czy jestem zadowolony z tego modelu?. Chyba można powiedzieć ,że tak. Przyznaje się ,że nie wszystko w nim mi wyszło. Są szpary które można dostrzec i na zdjęciach i z bliska, Oszklenie zrobiłem otwarte na podstawie modelu plastikowego, a które też uważam za najmniej udane w tym modelu. Wkleiłem je krzywo , za nisko, ale jest . Nie wiem czy moje umiejętności kiedyś pozwolą mi na więcej i lepiej. Model zaliczył upadek z biurka więc kilka elementów musiałem znowu naprawiać. Zapadło mi się poszycie na obu skrzydłach. Niewiele, ale jednak. Mimo wszystko na pewno ten projekt mnie nie odstraszył od kolejnych projektów Łukasza po które na pewno jeszcze sięgnę.
Przepraszam za zdjęcia ,ale innych nie potrafię robić :)
Pozdrawiam.
--
Post zmieniony (19-04-11 21:35)
|