Akavel (Fur.)
Na Forum: Relacje w toku - 2 Galerie - 1
|
Witam.
Budowa Mi-2 powolutku idzie do przodu, wiec, zachecony przez Frytka, pozwole sobie troche na ten temat popisac. Na razie pierwsze wrazenia z zaczecia budowy.
Model: Smiglowiec wielozadaniowy Mi-2, Maly Modelarz 6/97 - model odradzany na poczatek (patrz ten watek), ale przy braku szybkich (do zdobycia) alternatyw wziety na warsztat.
Opracowanie: Jerzy Sobczak.
Niestety, trafil mi sie egzemplarz z poprzesuwanymi troche barwami; pluje sobie w brode, ze nie popatrzylem wczesniej, ale mowi sie trudno.
Na poczatek wregi poszly na pare warstw kartonu. Przy smiesznym ksztalcie wregi nr 1 (wymaga zgiecia w polowie), pasowala ona calkiem dobrze do paska 17. Nie wycialem w nim okien, bo na poczatek zdecydowalem sie nie cudowac, tylko sprobowac zrobic ten model , i zobaczyc, czy mi w ogole wyjdzie. Na wrege 1 poszedl szkielet kabiny (bez spec. problemow).
W pewna konsternacje wprawily mnie elementy poszycia kabiny (patrz nastepny watek).
Ostatecznie zrobilem pare razy kopie podejrzanych elementow i eksperymentujac z roznym nacinaniem i lizaniem doszedlem do nastepujacych wnioskow:
1. Opisane w w/w watku kreseczki do nacinania sa moim zdaniem bezsensowne. Na gornej czesci (19) wystarczyly mi 3 nieduze naciecia (klinowate), zas na dolnych czesciach (20 L i P) po jednym, zeby czesci te zeszly sie na wregach. Co prawda, nie jest to wszytsko calkiem gladkie i sa zmarszczenia, ale jak na pierwszy model jestem zadowolony. A kreseczki zostaly, przez co nos wyglada z nimi nieco glupkowato.
Chyba, ze sie mylilem - i naciecia te byly konieczne (choc przy probie zrobienia ich na kopii, niezbyt mi to wszystko gralo) zeby uzyskac ksztalt nosa taki jak ma Mi-2 - gdyz ten ksztalt, ktory mi udalo sie uzyskac, na razie nie wywoluje u mnie skojarzen z tym "charakterystycznym" dla Mi-2. Zobacze jeszcze, jak skleje do konca.
2. Czesc 19 jest chyba troche za szeroka (kreseczki na niej akurat wlasciwie wchodza pod czesci 20), co w sumie nie jest duzym problemem, ale za to niestety troche za krotka (wycialem ja dluzsza, z bialymi paseczkami, ktore mazgnalem na czarno, zeby bardzo nie dawaly po oczach - nie osmielam sie nazwac tego retuszem). Zastanawialem sie, czy nie sprobowac przyszlifowac szkieletu kabiny, zeby 19-tka siegnela, ale uznalem, ze za duzo czesci na nim sie opiera, i moglbym sie potem z tego nie wykaraskac.
I to jak na razie tyle; przepraszam, ze w zasadzie prezentuje w tym poscie przerost formy nad trescia (to w zasadzie dopiero niecale 10 czesci), ale po uporaniu z "nochalem" po Waszych poradach, poczulem ze juz jakis etap jest za mna i chcialem sie tym z Wami podzielic.
Jesli mi sie uda dorwac u kogos do cyfraka, to moze wrzuce jakies fotki w tym tygodniu.
Pozdrawiam.
|