modellot1
W Rupieciarni: Do poprawienia - 47
|
Była Super impreza Gniezno , Brodnica - ale za daleko, Zgierz - ale by musiał być tylko kartonowy a nie łączony , Może Kalisz, Łowicz , Kutno? Sochaczew, Koło ,Konin, Ostrów wielkopolski,Żyrardów
Włocławeik ,PiotrkówTrybunalski,Sieradz, Grójec- losowo wybrane typy
A te co są i ta impreza przesławna koło Czechosłowacji,też może zostać , może się nawet tam udam na pielgrzymkę zmotoryzowaną
Powtarzam chodzi tylko o to ,żeby każdy miał równe szanse przyjechać ,zobaczyć i spotkać
się ,bo np potencjalny modelarz z Hajnówki do Moskwy ma 1000 km
Suwałki -Kowno 107 km
Z Ustrzyk górnych do Rumunii 140 km
A z Bartoszyc do Kaliningradu 54 km i jeszcze się tanio zatankuje
Dajmy wszystkim równe szanse - ujawnią się i skorzystają z amnestii - a zabawa będzie dużo ciekawsza dla wszystkich
Lazarus - naoglądał się Kaszpirowskiego -" nauczył czarować "- i mu się udało stworzyć coś na południu ( nawet z interwencją w Czechosłowacji łączone ) -od podstaw imprezę. I chwała mu za to .
Kiedyś w samym Toruniu były rocznie 2-3 imprezy kartonowe ogólnopolskie !!! i kilka osiedlowych , przy każdej z modelarni . W ósemce, Rubinie,Jantarze, Kameleonie , i jeszcze Dom muz ,Klub Oratorium prowadzony przez zakonnice i też mieli dużo modelarzy,Elana, + balony,latawce ,CO2na naboje od syfonów,rakiety,rakietoplany,gumówki,A1, Jaskółki, pokazy na lotnisku i w aeroklubie od wiosny do jesieni, Mistrzostwa makiet latających ,.- mówię tylko o modelarstwie lotniczym ,redukcyjnym i latającym
Jeszcze wszędzie dookoła , Brodnica ,Kruszwica, Grudziądz, Bydgoszcz ,Inowłocław ,Chełmża , tez po 1-2 rocznie - terminy kolidowały - cyrk na kółkach
Nagrodą był lot szybowcem albo Gawronem i ta nagroda najbardziej cieszyła dzieciaki zamiast tych współczesnych medalionów
I to było już za dużo imprez - bo jak ktoś chciał, tam być to nie mógł gasić motoru w autku .
A jeszcze wyscigi syrenek i bardzo dawno - mały byłem Wyscigi Dużych fiatów ,maluchów na lotnisku - atrapa wielkich wyscigów samochodowych - autka po 4 halogeny ,oblepione reklamami POLMO, Iskra,Polski Fiat,Magneti Marelli,FSO,Stomil,Pewex,Moda Polska, Cepellia ,Polmos ,Baltona,ToTolotek
Z Węgier ,z całej Polski,NRD,Czechosłowacji
Co tydzień była jakaś impreza
To nie był ,żaden komunistyczny spęd tylko autentyczna zabawa dla każdego .
Poszli po rozum do głowy i zostało tylko kilka .
A jak czegoś nie wymyślimy wspólnie to każdy będzie się bawił regionalnie ,bo ma atrakcji dosyć u siebie.A odległości jakie podałem nie zachęcają zbytnio do wyprawy w nieznane.
Efektem będzie to samo - smutny koniec, z powodu znudzenia tymi samymi twarzyczkami od 10-20 lat taki jest zawsze koniec zabawy tylko we własnym gronie.
na podanym wyżej przykładzie .
Tamte imprezy miały dłuższą tradycję niż 95% tego co jest uznawane obecnie za nieśmiertelne- pomyślmy o tym .
Wystarczy mi co roku co 3 imprezę w województwie objechać i już mi wystarczy na cały rok oglądania - zawsze są atrakcje ,zwiedzanie muzeum Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy , Twierdzy Grudziąz ,pokazy zrekonstruowanych R17 , TKS ,PzKW ów , i inscenizacje bitew w Toruniu , Nocleg na forcie IV, zwiedzanie muzeum broni rakietowej i artylerii na Sobieskiego ,rejs statkiem w Toruniu wieczorkiem na tle starówki , Grochówa z kotła żołnierskiego .Do wyboru do koloru. A jeszcze w Inowrocławiu lotnisko i helikopterki .Mysia Wieża , i Gopło , W Chełmży, też jest jeziorko w mieście .Nawet dla miejscowych to wystarczy tych atrakcji regionalnych na kilka długich lat
A u mnie .Migi latają tak już mam ,nieraz tak niziutko, że z procy się chce strzelać.
Teraz w Toruniu nie ma imprezy kartonowej ,bo i tak jest ich wystarczająco dużo w odległości 5-50 km
i po drugie - nie za ładnie wygląda to ,żebyśmy sobie rozstawieni czekali w bujanym fotelu, na tych co z językiem przy ziemi tachają swoje toboły z Puszczy Solskiej , Wetliny, Gryfina i Kłodzka
Post zmieniony (24-10-13 10:51)
|