MacGregor
Na Forum: Galerie - 1
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
|
Batonus - mogę się dokładnie podpisać pod Twoim opisem wrażeń jakie wywołała u mnie okładka "Aurory" w 1978 roku (bo jakoś dopiero chyba w połowie roku dopiero dorwałem ten numer). A kiedy jeszcze zobaczyłem na arkuszach deskowane pokłady, to oszalałem! No i porwałem się do jego sklejania natychmiast! Ku wielkiemu własnemu zdziwieniu model skończyłem i był to mój pierwszy SKOŃCZONY definitywnie model okrętu! Wcześniej udało mi się skończyć samolot SPAD XIII, ale Jelcza Kontenera nie dałem rady. O wcześniejszych poczynaniach lepiej zapomnieć, bo niczego nie skończyłem, choć zaczynałem mnóstwo modeli począwszy od 1974 roku. Jak sobie dziś pomyślę ile cennych "MM" zmarnowałem, to żal się robi.
A pamiętacie okładkę JAKA-9? Albo pięny obraz A.Werki do "współczesnego niszczyciela rakietowego" z 1976 roku (to była nasza stara "Warszawa" do linii wodnej)? Pełna majestatu rakietowa "Warszawa" bardzo mnie wtedy inspirowała...
Dlaczego dziś okładki są takie smętne???
Żal...
MacGregor
|