KARTON CAFÉ   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

Miejsce na rozmowy o rzeczach niekoniecznie związanych z modelarstwem kartonowym, tzw. "rozmowy kanapowe", ciekawostki, humor itd. Tu można się poznać lepiej i pogawędzić ze sobą.


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 4 z 46Strony:  <=  <-  2  3  4  5  6  ->  => 
03-09-15 13:26  Odp: KARTONOWE DINOZAURY IV
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

A teraz... Dizonaur z Tajlandii! Ryszard: Dave jest bardzo wdzięczny za znaczek i widokówkę :-)
And now... Dinosaur from Thailand! Ryszard: Dave is much grateful for badge and view card :-)

,

--

 
03-09-15 18:53  Odp: KARTONOWE DINOZAURY IV
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Welcome, że tak powiem!

 
19-09-15 19:22  Odp: KARTONOWE DINOZAURY IV
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

WIETNAMSKIE MIGAWKI

Wojna Narodów

Starzy sea travellersi, którym nie obce przeróżne azjatyckie dziury, doskonale pamiętają Haiphong wraz z knajpą w „Domu Chłopa”, której szefem był monsieur Antoine. Dobrze po pięćdziesiątce, wysoki jak na Wietnamczyka, szczupły, zawsze w czarnym garniturze i białej koszuli, witał w drzwiach kolejne grupy matrosów spragnionych „kulturalnej” rozrywki.

Parafrazując słowa wieszcza - „ I ja tam z gośćmi byłem, Luamoikę i Biahoi piłem, żaby jadłem
A com widział i słyszał, w opowieści owej umieściłem”.

Po ponad miesięcznym ”żelazkowaniu w skałkach” wreszcie stanęliśmy przy kei wciśnięci pomiędzy jakiegoś „Freundschaftena aus Rostock” i „towariszcza is Odessy”.
Wnet gromada małych żółtych ludzików niczym mrówki rozpełzła się po pokładzie a wraz z nimi kilku „towariszczi” – foremanów.

Nasze cargo – „maszyny rolnicze”- wyładowywano nocą. W trupiobladym świetle prychając obłokami błękitnego dymu odjeżdżały z chrzęstem „petki” i „Mazury”.
Przy trapie postawiono budkę wartowniczą – przedziwną konstrukcją o spiczastym dachu na dwóch kółkach mającą z tyłu dwa dyszle, tak by można było ją toczyć niczym taczki.
Owa konstrukcja będzie miała szczególne znaczenie w dalszym ciągu opowieści.

Któregoś dnia wezwał mnie do siebie „Stary”. W saloniku ujrzałem popijającego „Żywca” naszego agenta.
- Zorganizuje Pan drużynę piłkarską - usłyszałem.
- Jaką ? Piłkarską ? O co chodzi ! - spytałem zaskoczony .
- Mister Nguyen (czy tak się zwał nie pamiętam już, ale wszystkich Wietnamczyków nazywaliśmy Nguyenami) - zwrócił się do agenta – był na sąsiednich statkach.
Na radzieckim i enerdowskim wyłoniono już ekipy piłkarskie. Będą rozgrywki sportowe.
Stroje piłkarskie mamy ?
- Są gdzieś w magazynie, koszulki, getry, buty wszystko co potrzeba jest.
- No to dobrze Panie Ryszardzie. Działaj Pan, kompletuj zespół.

I tak chcąc nie chcąc zostałem selekcjonerem polskiej reprezentacji piłkarskiej na Dalekim Wschodzie.
Selekcjoner – to brzmi dumnie !

O dziwo chętnych było sporo. „Majster”, który za szczenięcych lat kopał piłkę w jakimś wiejskim klubie został kapitanem reprezentacji. Dyskusje przy „Żywcu” – kto, gdzie na jakiej pozycji , „a pamiętać o lewym skrzydle, o lewym mówię, Ty – bramkarz, bramkarz jest chłopie najważniejszy…” trwały do późnych godzin nocnych.

Pierwszy mecz przegraliśmy z kretesem - 8 do 2.
Niemcy byli lepsi.
Może wpływ na wynik miała gliniana nawierzchnia boiska lub „ten cholerny gorąc” – „no nic nie widziałem k…, żadnej bramki, pot zalewał mi oczy” – jak twierdzono. Gdy dodamy do tego „chłodzenie” wyłącznie „Żywcem” i kompletny brak kondycji u naszych „orłów”, to nie ma co się dziwić.
Może to i dobrze, że drugiego meczu już nie było. Następnego dnia Chief wpadł w tropikalny amok na widok ledwo łażących, snujących się po pokładzie „zawodników” poobklejanych plastrami.

Finalnie pierwsze miejsce zajęli Rosjanie, drugie Niemcy a zaszczytne trzecie nam przypadło.

Po meczach na niedzielne popołudnie wyznaczono w knajpie Antoine’a spotkanie sportowców ze statków „zaprzyjaźnionych” bander.
Band grzmocił „Katiuszę”, „Szła dzieweczka do laseczka” i inne międzynarodowe szlagiery, a w miarę opróżnianych Luamojek chóralne śpiewy niosły się hen, daleko …

Tak na dobrą sprawę to nie wiadomo o co poszło. Czy o Ukrainę w „Hej sokołach”, czy o smętne zawodzenie jednego z „towarzyszy” w „Podmoskiewskich wieczorach”, czy też o roztrząsanie - „że przez te faule tak wyszło” - tego nikt nie wie.

Zaczął się bój – określony potem jako „spotkaniowy”.
Z rumorem poprzewracano stoły, talerze i szkło trzaskało, słychać było dzikie wycie i okrzyki –„Bolszewika bij!”, zespół uciekł na zaplecze, perkusja się rozsypała i spadła na salę. Ja, co przyznaje zachowałem się tchórzliwie - zanurkowałem pod stół i doczołgałem się pod ścianę.
Niemcy siedzący do tej pory spokojnie, nagle zaczęli rzucać butelkami. Po chwili każdy walczył z każdym. Prawdziwa Wojna Narodów !
Kres potyczce położyła portowa milicja, która zjawiła się po około kwadransie, a właściwie seria z „kałacha” w powietrze.

Kto mógł salwował się ucieczką.
Wartownik przy trapie wyskoczył z budki coś tam gulgotał, „Majster” zaś chwycił za dyszle i pognał z nią przed siebie aż do końca kei. Bieg zakończył udanym wodowaniem budki do basenu portowego.

Co było potem ? Wiadomo co – „dywanik” u „Starego”.
I tu „Wódz” nas zaskoczył. W milczeniu powiódł wzrokiem po obandażowanych głowach, wręczył mi zestawienie strat do pokrycia (oj, ładna to suma była - z zerami !) i cichym głosem spytał:
– A chociaż Bolszewikom przyłożyliście ?

 
19-09-15 19:53  Odp: KARTONOWE DINOZAURY IV
Borowy 



Na Forum:
Relacje z galerią - 13
Galerie - 3


 - 2

Witam. Bo wódz znał się na rzeczy :)

--


Wykonane:
ORP Błyskawica , ORP Piorun , Torpedowce Kit i Bezszumnyj , Torpedowiec A-56 , Torpedowiec ORP Kujawiak , ORP Burza - stan na 1943 r , Pz.Kpfw. III Ausf J , T-34 , IS-2, Komuna Paryska , Sherman M4A3 , Star 25 - samochód pożarniczy , Zlin 50L/LS , Gaz AA , PzKpfw. VI Tiger I Ausf. H1, Krupp Protze OSP,

W budowie:


Pozdrowienia z krainy podziemnej pomarańczy !

 
20-09-15 15:44  Odp: KARTONOWE DINOZAURY IV
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Wódz miał stare niezadawnione porachunki z wrześniowym agresorem ze Wschodu.
Po raz drugi spotkałem go dwa-trzy lata później na statku linii indyjskiej.
Nie był rozmowny ale dowiedziałem się, że bodajże w 1938 r. jako podchorąży MW odbył rejs na ORP "Iskra" a we wrześniu 1939 r. walczył jako piechur na Polesiu.
Mając taki "życiorys" dostał po wojnie zakaz wjazdu na Wybrzeże i przez ileś tam lat był tramwajarzem we Wrocławiu. Człowiek niezwykle spokojny i dystyngowany zawsze w doskonale skrojonym mundurze i z wypolerowanymi do błysku guzikami - takiego Go zapamiętałem.
Był bezpartyjny i "kapitaństwo" otrzymał tuż przed sama emeryturą.
Będąc w zeszłym roku na grobach rodzinnych na Cmentarzu w Witominie (Gdynia) przypadkowo znalazłem miejsce Jego "wiecznej wachty".

 
28-09-15 15:35  Odp: KARTONOWE DINOZAURY IV
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Dzisiaj, po zaledwie godzinnym wypadzie do otaczającego osiedle Brodwino (Sopot) lasu, takiego króla słusznego wzrostu i tuszy (58 dkg) Boletusa edulisa wypatrzyłem w otoczeniu starych dębów.

 
28-09-15 15:38  Odp: KARTONOWE DINOZAURY IV
Krakus 

Na Forum:
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

A pieski właśnie lubią siusiu koło dębów ;-))

 
30-09-15 14:28  Odp: KARTONOWE DINOZAURY IV
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Widać. że pieski dobrze podlewają dęby !
Okazy z dzisiejszego grzybobrania - 50 i 59 dkg.

 
30-09-15 20:07  Odp: KARTONOWE DINOZAURY IV
Borowy 



Na Forum:
Relacje z galerią - 13
Galerie - 3


 - 2

Witam. Gratuluję zbioru. W moim rejonie z powodu suszy totalny brak grzybów. Nie ma nawet ,,trujaków".

--


Wykonane:
ORP Błyskawica , ORP Piorun , Torpedowce Kit i Bezszumnyj , Torpedowiec A-56 , Torpedowiec ORP Kujawiak , ORP Burza - stan na 1943 r , Pz.Kpfw. III Ausf J , T-34 , IS-2, Komuna Paryska , Sherman M4A3 , Star 25 - samochód pożarniczy , Zlin 50L/LS , Gaz AA , PzKpfw. VI Tiger I Ausf. H1, Krupp Protze OSP,

W budowie:


Pozdrowienia z krainy podziemnej pomarańczy !

 
30-09-15 20:30  Odp: KARTONOWE DINOZAURY IV
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Dziwne tylko, że nie ma kurek, kani (te lubię najbardziej), Turków (Niemek), twardzioszków, pieniążków dębowych i b.mało podgrzybków a zawsze były. Koźlaki brzozowe - od czasu do czasu a czerwonego jeszcze nie znalazłem..

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 4 z 46Strony:  <=  <-  2  3  4  5  6  ->  => 

 Ten wątek został zamknięty 


© konradus 2001-2024