BUDOWLE, UMUNDUROWANIE, BROŃ   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

Budowle, umocnienia, umundurowanie, broń osobista, literatura, historia, dokumentacja, linki do ciekawych stron...

Uwaga! W tym dziale NIE WPISUJEMY postow "kartonowych".


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 3Strony:  1  2  3  ->  => 
17-02-06 23:38  Poszukiwania z piszczalka
PzKpfw 

 

Nie moge sie doczekac ,do nastepnego , nowego sezonu poszukiwan w tym 2006 roku .......... mam az 2-3 "pewne" lokacje ....
Nie wiem ,czy uda sie wszystko posprawdzac ........... ale czesciowo
napewno
po to jade na wakacje do Polski ! ..............
Jesli sa czyjes spostrzerzenia ze , warto chodzic z wykrywaczem metali w swoim okreslonym terenie ........ to jestem wlasciwy
czlowiek , na wlasciwym miejscu .............
w , ogole to chcialbym pomagac ludziom w ondajdywaniu skarbow

--
Pozdrowienia
PzKpfw
-------------------
Bron pancerna

 
18-02-06 23:52  Re: Poszukiwania z piszczalka
Krzys 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 4
Galerie - 2


 - 2

No właśnie niedawno stałem się posiadaczem piszczałki. Kumpel jechał do roboty do Anglii i mi dał twierdząc ze kupi sobie lepszą. Stoi biedactwo w kącie i czeka na wiosnę. Mieszkam w Poznaniu więc złomu z 1945 roku trochę w ziemi leży. Mimo to cholernie boje się z nią iść na spacer bo:
- polskie prawo w kwestii piszczałek jest delikatnie mówiąc dziwne.
- cały czas mam wizje, że po takiej wycieczce będę w najlepszym razie dłubał w nosie łokciem:(

--
Fanatyk Kartonu

 
19-02-06 12:18  Re: Poszukiwania z piszczalka
Piotr D. 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 4
Galerie - 21


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 6


 - 4

Kilka lat temu w szczecinie jednemu takiem "poszukiwaczowi" urwało obie ręce. No ale jak się rozcina naboje ppanc fleksem, to czego innego się spodziewać...

--
pozdrawiam
Piotr


 
19-02-06 23:28  Re: Poszukiwania z piszczalka
PzKpfw 

 

hartmann , takich zdarzen mamy coraz wiecej i to nieuniknione w czasach gdy przyrzady do wykrywania sa coraz tansze i coraz bardziej lepsze technicznie i przez to bardziej dostepne dla przecietnych ludzi ..... sam mialem takie odkrycia /wykopki ,ktore jeszcze dzis jeza mi najmniejsze wloski na ciele ,poprostu ze strachu ...bo dzis wiem o wiele wiecej niz np. 2 lata temu ,ale chyba nie bede wiedzial wszystkiego
Dzis , napewno nie jestem profesjonalista poszukiwaczem ,ale wiem czego absolutnie pod zadnym pozorem nie dotykac - granatow mozdzierzy !!
zadnych a w szczegolnosci tych ktore sa znalezione w ziemi wbite w pozycji pionowej tzn skrzydelkami do gory -poruszenie takiego
granatu moze spowodowac natychmiastowa detonacje ladunku niewybuchu
wlasnie od takich znalezisk mamy jeszcze do dzis najwiecej wypadkow
( nie mowiac o probach wiercenia albo wrzucania do ogniska )
Drugi temat , to miny i granaty ,na ktore rzadko ale jeszcze mozna sie natknac w wykopkach .......
Jesli jestescie w stanie po zlokalizowaniu takiego fanta okreslic ,ze moze byc to fragmentem granatu (zaczepny ,obronny ,mina) radze nie kopac dalej
tak samo jak w przypadku granatow mozdzierzy -kazde poruszenie fanta
moze byc ostatnim ........

Naprawde dobry temat kol hartmann -o tym tez trzeba pisac

--
Pozdrowienia
PzKpfw
-------------------
Bron pancerna

 
20-02-06 10:42  Re: Poszukiwania z piszczalka
Krzys 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 4
Galerie - 2


 - 2

Właśnie dlatego boje sie wyjść z moja piszczałka w okolice. O moją mieścinie w 1945 toczyły się naprawdę ostre walki i to przez dłuższy czas.

Kumpel co z nią chodził wcześniej wykopał kilka fajnych fantów, bagnety, rurę od Panzerfausta, magazynki od Stg44 a najciekawszy to nienaruszony Niemiecki nieśmiertelnik(właściciela przy nim nie było).

Mówił mi też że jeśli saperki nie używa się jak kilofa to wszystko powinno być okej, oraz żeby pod żadnym pozorem nie otwierać i nie bawić sie granatami z niemieckich skrzynek bo podobno chłopaki lubili zostawiać takowe z kilkoma sztukami tłuczków tyle że ze skróconym czasem wybuchu.

--
Fanatyk Kartonu

 
23-02-06 23:47  Re: Poszukiwania z piszczalka
PzKpfw 

 

Krzys ,wlasnie w amatorskich a nie komercyjnych poszukiwaniach z piszczalka mamy doczynienia z wieksza ostroznoscia i rozwaga -przynajmniej ja tak przypuszczam .
Wlasnie grupa komercjonalistow -handlarzy z checia tylko zysku ze sprzedazy znalezionych fantow , ( kazdego zlomu m.in na gieldzie Allegro ) ryzykuje niepotrzebnie powazny wypadek wykopujac i dezaktywujac wszystko co tylko znajda ( szlyszalem o jednym takim przypadku smierci we wschodniej Polsce z nadmiernej brawury z odnalezinego drugo wojennego zlomu -konkretnie rosyjskich granatow mozdziezowych ) ,choc tez dosc czesto dochodzi do przypadkowych wypadkow gdy poszukiwacz ,nie bardzo kojarzy co znalazl ....
Moje zasady zreszta podpatrzone od lepszych i zyjacych amatorow z piszczalka ponad 30 lat : -jesli znasz zachowania wlasnej piszczalki ,a uczysz sie tego
napewno dluzej niz jeden sezon i na wielu wyjazdach -to wiesz kiedy znalazles luske ,a kiedy cos duzo wiekszego i mniej wiecej jak gleboko . Duzo wieksze znalezisko ,nie szarzujesz saperka na sile ale obmacujesz piszczalka tak dlugo az dojdziesz do wniosku ze w tym konkretnym obrzezu ,srednicy okregu konczy sie sygnal znaleziska i dopiero tam zaczynacz delikatnie ( na 5 cm ) wbijac saperke
po czym po zaznaczeniu zewnetrznej czesci okregu sygnalu odkrywasz warstwami ,po kilka cm taki okrag -jesli trzeba odkrywasz to palcami -po kazdej odkrytej warstwie np -2-5 cm gleby -przystawiasz piszczalke aby dokladniej okreslic polozenie fanta -tak ja to robie i jakos zyje ....a przede wszystkim moi nauczyciele rowniez
Najwazniejsza zasada -nigdy nie spiesz sie z wykopywaniem .....do tego trzeba miec cierpliwosc -napewno znajdziesz wiecej starych puszek i kapsli od piwa albo wodki ( w srodku Puszczy Kampinowskiej albo najwiekszego rezerwatu przyrody ) niz najwaznieszych fantow ......ale wyznaje zasade ze : , "kazdemu kiedys zaswieci sloneczko " !! ,czyli uda sie znalesc swoj wlasny skarb nawet jesli bedzie to tylko , albo az luska od II wojennego Mausera znaleziona osobiscie albo razem z synem lub przyjaciolmi -to ogromna satysfakcja ? !!
Zycze powodzenia w poszukiwaniach !!

--

Pozdrowienia
PzKpfw
-------------------
Bron pancerna

Post zmieniony (24-02-06 00:24)

 
28-02-06 20:28  Re: Poszukiwania z piszczalka
tygrys 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Cześć Wam!!!
Mmm, Jacek po części się z Tobą zgodze, ale z drugiej strony zauważyłem że czasem, za mocno wali serducho i każdy szmer powoduje przypływ adrenaliny czy aby za chwilę nie pojawi się ktoś w zielonym kubraczku!!! Ech czasem potrafi pobudzić, ale fakt, przyznam zawsze lepiej wolniej i spokojniej niż na siłę!!! Fakt faktem przyznam, że zdarzało mi się kopać na szybciorka, ale w takich wypadkach mialem prawie 100% pewność, że to tylko jakaś nieszkodliwa drobnica typu łuski!!! Ale jak sam stwierdziłeś takie coś można wiedzieć dopiero gdy zna się swój sprzęt na wylot i zna sie je doskonale jego wskazania!!!...
Pozdrowionka

 
02-03-06 20:21  Re: Poszukiwania z piszczalka
PzKpfw 

 

Tygrysie ....nie uwierzysz jak dlugo i ostroznie wykopywalem .....jak nazwac ten przedmiot ? wielka zelazna klamra do laczenia drewnianych belek ...zapytaj Fokkera
a on sam mi opowiadal jak wykopywal w/g niego mine !! .........a odkopywal z godzine tarcze sprzeglowa od jakiegos pojazdu
wiec w/g zasady .............nigdy nie znasz dnia ani godziny
a w szczegolnosci z wykopkami ...........

--
Pozdrowienia
PzKpfw
-------------------
Bron pancerna

 
02-03-06 22:28  Re: Poszukiwania z piszczalka
PzKpfw 

 

Tygrysie , ale tez jestem jakims tam realista odniosnie poszukiwan
bylem w terenie gdzie znajdowalismy ogromna ilosc niewybuchow .....
odlamkow itp. cos co w/g nas moglo wybuchnac (eksplodowac ) ,odkladalismy na droge ........bylo tego az kilka sztuk ...od zapalnikow do dwoch pociskow 75 mm i luski 75 mm
Fokker ( komendant ) zawiadomil odpowiednie wladze w Polsce , ale z tego co wiem , do dzis na ten temat nikt nie zareagowaL

Pisalem wam w jakims poprzednim watku ze znalazlem granaty mozdziezy ........ wiem ze do dzis ,nie sa zabezpieczone i leza w ziemi
po telefonach do sluzb specjalnych ( miejscowa Policja ) w czasie wakacji ...nikt nie byl zainteresowany takimi znaleziskami ...............ponadto prawo polskie ,zakazuje amatorskich poszukiwan z detektorem ....tez nie wiem dlaczego ??

--
Pozdrowienia
PzKpfw
-------------------
Bron pancerna

 
04-03-06 00:39  Re: Poszukiwania z piszczalka
tygrys 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
 

Oj Jacku!
Nie masz pojęcia ile ja tego wygrzebałem! Ja to po prostu zakopuje głębiej! Innej możliwości nie ma! Strach zgłaszać normalnie!
AlE powiem Ci jedno! Któregoś razu trafiliśmy na strzelniceę, wykopaliśmy masę, dosłownię masę łusek od mosina, leżały po darnią, pod igliwiem, dosłownie jakby ktoś zostawił je 20 minut wcześniej! Innym razem trafiliśmy na stanowisko maxima, chodziło się jak po dywanie, dosłownie, tylko, że dywanie z łusek....
Ale cóż taki los szperacze!:P:P:P
pozdrowionka

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 3Strony:  1  2  3  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024