kari
|
Witajcie !
Chciałem Wam coś napisać o tej kotwicy co to jest nieoryginalna (zmieniona).
Rozmawiałem z byłym żołnierzem zawodowym, który służył na ORP "Błyskawica" w latach 1960- 69, czyli praktycznie do momentu odstawienia okrętu do rezerwy i powstania OM "Błyskawica".
Wspomniałem mu o pytaniu jakie postawił jeden z forumowiczów "Waldek K" na temat zmienionej (nieoryginalnej) kotwicy na LB i oto co usłyszałem w odpowiedzi:
"...o ile dobrze pamiętam zdarzenie, a w zasadzie wypadek miał miejsce podczas pobytu okrętu w morzu chyba na przełomie 1963-64 roku; - dokładnej daty nie jestem w stanie podać.
Podczas manewru kotwiczenia doszło do wypadku. Po komendzie dowódcy - "kotwicę opuść" bosman okrętowy zawiadujący kabestanami kotwicznymi podczas manewru prawdopodobnie błędnie (lub źle) usłyszał (zrozumiał) tę komendę i zamiast powoli opuszczać kotwicę wykonał komendę "kotwicę rzuć"
W tym samym momencie ciężka kotwica z jeszcze cięższym łańcuchem z potężną siłą i łoskotem poszła w dół.
Zanim się zorientowano było już za późno. Nawet próba natychmiastowego zahamowania kabestanu nie powiodła się. Łańcuch kotwiczny połączony szeklą w komorze łańcuchowej wyrwał całe łączenie i z potężną siłą został wyciągnięty na zewnątrz zawijając się na kabestanie podciął (ugodził w nogę) marynarza z obsady manewrowej na dziobie.
Siła była tak wielka, że urwała nogę nieszczęśnika, który pod wpływem uderzenia wypadł za burtę.
Oczywiście kotwica, o której mowa spoczęła na dnie razem z wyrwanym łańcuchem.
Prawdopodobną przyczyną wyrwania łańcucha z komory łańcuchowej było to, że w rejonie kotwiczenia błędnie określono głębokość (była zbyt duża), źle wykonana komenda na opuszczenie kotwicy, oraz to, że nie udało się na czas zahamować kabestanu.
Ten tragiczny w skutkach wypadek członka załogi i utrata kotwicy wraz z łańcuchem podczas kotwiczenia była przyczyną wyposażenia okrętu w nową kotwicę (różną od oryginalnej).
Co do utraconej w morzu kotwicy, to oczywiście po wejściu do portu na okręt dowieziono nową i zamontowano ją.
Jeszcze jedna sprawa:
nie posiadam takiej wiedzy, czy lewej kotwicy nie utracono już wcześniej przed tym zdarzeniem czyli przed 1963r.
Nie jest wykluczone, że okręt mógł lewą kotwicę tracić kilka razy (np. dwa razy).
Tyle relacja ówczesnego członka załogi i świadka zdarzenia na ten temat..
Myślę, że zagadka nieoryginalnej kotwicy na ORP „Błyskawica” została rozwiązana, a autor pytania usatysfakcjonowany tą odpowiedzią.
Pozdrawiam wszystkich w imieniu własnym oraz w imieniu 70-cio letniego dzisiaj, byłego członka załogi ORP „Błyskawica”.
|
|