Jurek
|
Witam
Tak na szybko,
Zachowanie śp.mjr-a Sucharskiego opisane w pierwszym tomie, jest oparte wyłącznie na opisie wydarzeń przedstawionych przez por. Pająka.
Tak dziwnie się składa, że por. Pająk Swoją wersję wydarzeń publikuje w czasie pamiętnej zawieruchy /pojednanie z marynarzami Slezwika/ wywołanej przez jalkąś panią, /nazwiska już nie pomnę// która zapewne na sprawie chciała zbić jakiś kapitał i zaczęła biednym Dziadkom mącić w głowach. Wtedy to ukazują sie przeróżne rewelacje
,, a jak oglądałem tę uroczystość to się okazało , że występujący ludzie, już nie wiele pamiętają i można im wmówiić co się chce..
Piszę otej sprawie , bo jest szczególnym przykładem, złej woli Autora, pisania relacji bez oparcia się na dokumentach.
Chciałbym podkreślić, że różni piszący, dyspozycyjni autorzy w czasach minionych,
nie omieszkali by wykorzystać takich materiałow celem zdyskredytowania mjr-a Sucharskiego, jak to czyniono w wielokrotnie przy innych okazjąch /vide prof . dr. doc. Rawski z WIH-u piszący na temat lotnictwa/.
Szczególnie boli mnie ta sprawa, gdy dyskredytuje się postawę dowódcy , zwłaszcza, że wszyscy zainteresowani, a mogący coś wnieść rzetelnego na temat poruszony nie żyją.
Proszę pamiętać , że jednym z pierwszych opisujących wydarzenia na Westerplatte,
był Melchior Wańkowicz, który nie wahał się opisywać również i chwil załamań żołnierza,a jakoś tu nic takiego nie pisze.
Suworow, ja nie piszę dziwnie, nie uważam że tylko wybrańcy powinni pisać na dany temat,, chodzi mi wyłącznie o rzetelność autora, i to co nam przekazuje..
Zauważ jak wiele osiągnięć minionego okresu się dyskredytuje j pomniejsza,
Młodzi ludzie którzy jeżeli wogóle coś czytają, to na podstawie tych lektur mają spaczone pojęcie o minionych czasach.
Serdecznie pozdrawiam Jurek
|
|