janek
|
Może to nie w tym miejscu, ale chce sie przedstawic i Wszystkich gorąco powitać. Mam na imię janek i 58 wiosen za sobą...Kiedys było wedkarstwo,a wcześniej popęłniłem kilka modeli plastikowych i kartonowych(staaaare czasy).Teraz chce wrócic do plasikowych okrętów (wiem,jest takie forum,ale nie wszystko na raz,zarejestruje sie i tam po nauki ilekcje ale po powrocie,więc dopiero w paźzdierniku). Zaczynam od Waszego(no,teraz chyba juz mego forum), gdyż te informacje które tu są zawarte są mi jakos bardziej przeystepne, a zbieram i czytam gdzie sie tylko da...
problem mam na razie jeden...Przeczytałem chyba wszystko co jest na forach polskojezycznych,Wasze cenne uwagi i rady również, a jednak nie mogę sobie z tym poradzic w żaden sposób. Mówie o wykonywaniu relingów,drabinek itd z drutu i ich klejeniu oraz montazu na modelu. Mam na poe od kolegi resztki jakiegos plastikowego oketu w skali 1:200,w zasadzie to sam pokład. Na nim próbuję robić relingi z dutu,konkretnie z miedzi. Podkreslam,że mówię o klejeniu,a nie lutowaniu. Muszę to opanować by zacząc mysleć na poważnie o tej zabawie na dłuższe lata. Warsztat w zasadzie skompletowałem. No więc problem jest taki: próbowałem robić siatkę na kartonie i tak kleic słupki z poprzeczkami na różne gluty. Druty przetarte papierem ściernym,mimo to kleje tego za nic nie chca trzymać. Zdejmuje z rami i zaczyna sie to rozpadać zanim doniosę do modelu.Próbowałem wiercić pokład srednicą o,r (taki sam drut) i kleic słupki wikolem,klejami CA.Każdy trzeba trzymac by wyschło, problem z zachowaniem pionu. Jeśli nawet kilka sie uda zrobic ok, nie wychodzi mi nijak klejenie do nich poprzeczek(znów teb cholerny klej...)Niby nie jestem sklerotykiem,ręce tez mi sie nie tresą, niby sie naczytałem na ten temat ile wlezie...i nie daje rady. Błagam,pomóżcie,podajcie jakiś dobry sposób jak najlepiej zrobić sam reling, oddzielnie czy od razu na pokładzie, jakim konkretnie klejem to kleic do siebie i jakim do plastiku...POMOCY...
--
Modelarstwo to wyższa szkoła jazdy
|
|