Marchewkowy Potwor
Na Forum: Relacje z galerią - 4
- 0
|
Hej,
mam pytanie: Czy to jest tak, że jakbym chciał wydać (od razu zaznaczam, że nie mam takich planów umiejętności - pytanie bardziej w celu wyrobienia sobie opinii) np model powiedzmy krążownika klasy Ticonderoga albo Leoparda 2A7, wyrzutni Himars czy wyrzutni K239 czy naszej przyszłej nowej fregaty Miecznik, to oprócz zaprojektowania modelu trzeba otrzymać jakaś licencję od producenta tego sprzętu (coś jakby prawa autorskie?)? W szczególności rozumiem, że nikt się nie poczuwa do ochrony wizerunku czołgu z III Rzeszy sprzed 80 lat lub te prawa wygasły lub były cały czas w domenie publicznej... Czy z modelu F-35 Lockheed Martin ma jakiś %?
No i pytanie 2: jeśli w grę wchodzą jakieś prawa autorskie, to ile kosztują tego typu licencje (naturalnie to będzie wycena indywidualna, ale to jest raczej 2% od egzemplarza, czy raczej 20% )
W ogóle to tych rozważań skłoniła mnie obserwacja że modeli współczesnego sprzętu jest jakby dużo mniej.
|