Akra
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 5
- 2
|
I JESZCZE RAZ O TELEFONACH PRZYSZŁOŚCI - ILUSTRACJA Z 1956 ROKU

Telefony
PAST (przeszłość)
PRESENT (obecnie)
FUTURE? (przyszłość?)
Trzeba przyznać że trafili w punkt ze słuchawką z klawiaturą, chociaż zakładali, że nawet takie cudo musi być na kablu.
DLACZEGO TRUMP SIĘ ZŁOŚCI I DZIWI, ŻE SAMOCHODY PRODUKOWANE W USA NIE CIESZĄ SIĘ POPYTEM W EUROPIE?
Opinia Brytyjczyka:
Ponieważ to, czego Amerykanie oczekują od samochodu, znacznie różni się od tego, czego oczekują od samochodu wszyscy inni.
Istnieją ku temu dobre historyczne i kulturowe powody. USA to wielkie przestrzenie, z których większość to tereny wiejskie, ale nawet na obszarach miejskich wszystko jest dość rozproszone.
Kulturowy nacisk kładzie się na mobilność i indywidualizm, co sprawia, że samochody są atrakcyjnym środkiem transportu. A mając już takie tło, zaraz po II wojnie światowej wydarzyły się dwie rzeczy naraz: nastąpił ogromny boom gospodarczy, który doprowadził do wzrostu dochodu rozporządzalnego, a rząd zainwestował duże środki w budowę krajowej sieci autostrad międzystanowych, dzięki czemu przeciętny Amerykanin mógł podróżować na duże odległości. Nagle każda rodzina w Ameryce miała samochód i od tego czasu tkwisz w błędnym kole, w którym prymat samochodu jest stale wzmacniany.
Benzyna jest mocno dotowana i w związku z tym znacznie tańsza niż w innych krajach o porównywalnej sytuacji ekonomicznej. Planowanie urbanistyczne koncentruje się na dostępności pojazdów, a nie pieszych, ponieważ zaczyna się od założenia, że większość ludzi będzie jeździć samochodem. Systemy transportu publicznego są pozostawione na pastwę losu, ponieważ po co lokalne władze miałyby wydawać duże pieniądze na ich budowę i utrzymanie, skoro i tak każdy ma samochód.
Amerykanie używają swoich samochodów inaczej. Jednocześnie będziesz pokonywać odległości, które nigdy nie przyszłyby nam do głowy, że mogą wymagać jakiegokolwiek środka transportu poza własnymi nogami; no i nie zaakceptujemy trzygodzinnej jazdy tylko po to, żeby wpaść na godzinkę do krewnego.
Końcowym rezultatem jest to, że Amerykanie lubią samochody, które są dużymi, wygodnymi kanapami na kółkach, i w których można wygodnie pokonywać duże odległości. Lubią mnóstwo gadżetów, a oszczędność paliwa nie jest ich głównym zmartwieniem. To jest mniej więcej dokładnie odwrotne od tego, czego Europa i Azja oczekują od samochodu. Tutaj lubimy małe, zwrotne samochody, które można łatwo zaparkować i które mogą poruszać się wąskimi drogami i ruchliwymi miejskimi ulicami, a oszczędność paliwa jest kluczowym zmartwieniem.
Dlatego najlepiej sprzedającym się samochodem w Ameryce jest pick-up Ford F-150, a w Wielkiej Brytanii – Dacia Sandero.

To dwa bardzo, bardzo różne samochody. Ford fizycznie nie zmieściłby się na wielu europejskich ulicach - a już na pewno na parkingach! - a rachunki za paliwo oznaczałyby znaczny wzrost kosztów utrzymania. Tam, gdzie amerykańscy producenci produkują samochody na rynek europejski, zwykle radzą sobie bardzo dobrze. Ford jest u nas popularną marką ale dlatego, iż projektuje modele specjalnie na rynek europejski. Samochody zaprojektowane na rynek amerykański nie radzą sobie tutaj dobrze, ponieważ Europejczycy i Amerykanie mają bardzo różne motywacje zakupowe, jeśli chodzi o samochody.
*
Żona zabawia się z kochankiem, gdy nagle słyszy zgrzyt klucza w zamku.
Przerażona zaczyna się modlić:
- Boże spraw, żeby czas się cofnął o godzinę!
Nagle słyszy głos z góry:
- Dobrze, ale za to kiedyś utoniesz.
Wszystko się udało, mąż się nie dowiedział. Od tego dnia kobieta unikała jezior, rzek, basenów itp. Po kilku latach dostała wiadomość, że wygrała wycieczkę statkiem po Karaibach. Po chwili zastanowienia mówi:
- Raz się żyje, popłynę. Z tyloma innymi ludźmi, dlaczego nie?
Rejs przebiega spokojnie, aż nagle nadciąga straszliwy sztorm. Kobieta znów się modli:
- Boże, chyba mnie teraz nie ukarzesz? Nie zabijesz razem ze mną ośmiuset niewinnych kobiet.
- Niewinnych??? Ha! Ja was dziwki przez pięć lat zbierałem do kupy!
--
|