KARTON CAFÉ   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

Miejsce na rozmowy o rzeczach niekoniecznie związanych z modelarstwem kartonowym, tzw. "rozmowy kanapowe", ciekawostki, humor itd. Tu można się poznać lepiej i pogawędzić ze sobą.


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 191 z 193Strony:  <=  <-  189  190  191  192  193  ->  => 
09-06-25 08:34  Odp: CIEKAWOSTKI
yak   

An 2 czy An 24?

 
09-06-25 09:39  Odp: CIEKAWOSTKI
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

An-2. Poprawiłem.

 
09-06-25 19:14  Odp: CIEKAWOSTKI
Chopin 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 48


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

(...)- Halo wieża! Tu pilot F-16. Prędkość maksymalna! Dwa Machy, piąta minuta. Rosyjski samolot wciąż siedzi nam na ogonie, ale zmienił geometrię skrzydeł!(...)

Powinno być:

(...)- Halo wieża! Tu pilot F-16. Prędkość maksymalna! Dwa Machy, piąta minuta. Rosyjski samolot wciąż siedzi nam na ogonie, ale ma zamiar nas wyprzedzać bo zmienił geometrię skrzydeł!(...)

;-)

--
Pozdrawiam!
Chopin

Moje galerie. Nie chce mi się już walczyć z hostingami. Nie pasuje taki układ? Nie zaglądaj.

 
10-06-25 07:11  Odp: CIEKAWOSTKI
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

Może i tak. Nie miałem dostępu do nagrania z tego lotu :-)

*

TO BYŁ PROBLEM!



Przez stulecia silne przechylanie statku na burtę na płytkiej wodzie było dość niebezpiecznym procesem, mającym na celu oczyszczenie kadłuba z przyczepionych wodorostów i skorupiaków, które w istotny sposób spowalniały statki. Był to poważny, ciągły problem jednostek, zwłaszcza tych pływających po oceanach.

Podobnie postępowano w przypadku napraw kadłuba: można było je przechylać na mieliźnie, lub stosując to, co nazywano „parliamentary heel”, czyli przechylanie unoszącego się na głębokiej wodzie statku, poprzez silne obciążanie jednej z burt. Żadna z tych metod nie była zbyt bezpieczna,



W 1782 roku przy takiej okazji zatonął HMS Royal George. Próbowano go podnieść, ale ostatecznie jedynie ogołocono wrak ze wszystkiego, co mogło być ponownie użyte:



Takie działania były dużo bezpieczniejsze w stoczni, tak jak przedstawiono to na rycinie tuż pod tytułem wątku, ale i tak najpierw trzeba było opróżnić statek z całego niezamocowanego wyposażenia.
W XVIII wieku w Wielkiej Brytanii było 24 suchych doków marynarki wojennej, co eliminowało dotychczasową niebezpieczną metodę dla jednostek Royal Navy.



Poza krajem trzeba było znaleźć odpowiednią plażę – lub wystarczająco płytką wodę - z odpowiednim przypływem i naprawdę ciężko i bez przerwy pracować, aby wszystko skończyć zanim nadejdzie sztorm, lub pojawi się wróg.

Znanym, acz kosztownym sposobem wydłużającym okres w którym jednostka mogła pływać „bez golenia” było obicie jego podwodnej części arkuszami miedzianej blachy. Tak zrobiono na przykład w przypadku słynnego „Cutty Sark”:



A teraz coś z własnego zawodowego doświadczenia: przez kilkadziesiąt lat, zajmowałem się statkami najpierw PLO Szczecin a potem Euroafryki, ale zawsze tymi pływającymi na Linii Afryki Zachodniej.

Przez wiele wczesnych lat, co któryś rejs każdy ze statków zawijał do Las Palmas, gdzie płetwonurkowie czyścili kadłub z wodorostów i małży. Facet pchał przed sobą dwie obracające się okrągłe tarcze, goląc kadłub. Trwało to i kosztowało niemało.

Po iluś tam latach – już nie pamiętam, ale bardzo dawno - rozwiązano ten problem dużo prościej, a to dzięki nowym technologiom. Otóż przy okazji regularnego stawiania statku na doku, podwodną część kadłuba malowano kilku – bodajże trzema – warstwami specjalnej farby. Co jakiś czas odpadała warstwa zewnętrzna – wraz z przyczepionymi do niej rozmaitymi żyjątkami – pozostawiając CZYSTĄ kolejną warstwę farby! I od tej pory kanaryjscy płetwonurkowie stracili robotę :-)

*

U jubilera:
- Ile kosztują te kolczyki?
Sprzedawca podaje cenę.
- Ojej! A ta bransoletka?
- Trzy ojeje.

*

Wielodzietny wdowiec ożenił się z równie wielodzietną wdową. Razem spłodzili jeszcze pięcioro dzieci.
Mąż wraca do domu.
- Kochanie, co to za potworny rejwach i łomot?
- Uspokój się, to nic nadzwyczajnego. To tylko moje dzieci i twoje dzieci biją nasze dzieci.

--

 
10-06-25 08:24  Odp: CIEKAWOSTKI
97 



Na Forum:
Galerie - 3


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

ale jak to drzewnianne stateczki tonęły? przecież drewno pływa!
😁

oszustwo!!!

--
----------------------------------------------------------------------------
o tu choszm ... o takie
F4 Phantom II A10 Thunderbotl II Mirage 2000D

 
10-06-25 09:14  Odp: CIEKAWOSTKI
yak   

Bo były z hebanu :-)

 
11-06-25 06:32  Odp: CIEKAWOSTKI
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

ROBI WRAŻENIE!



2 października 1979 r. niedaleko przedmieść Wołgogradu w Rosji ludzie byli świadkami niezwykłego wydarzenia. Odbywał się transport kolosalnego kulistego obiektu.
Okazało się, że był to zbiornik na ciekły wodór, przewożony na kosmodrom w Bajkonurze.


ECH TE WOJENNE OGRANICZENIA…

Było już o tym, ale ta fotka jest naprawdę efektowna:



Sydney 1942. Podczas II wojny światowej w Australii benzyna była mocno reglamentowana. Niektóre ciężarówki, takie jak ta na zdjęciu, zostały zmodyfikowane tak, aby mogły jeździć na gazie węglowym, który był przewożony w dużym „balonie”.


*



*

- Synku, dzisiaj przychodzi do nas na noc wujek z ciocią, więc pójdziesz do babci i dziadka.
- Nie chcę do babci i dziadka!
- Przestań kaprysić! Przenocujesz, a rano cię zabiorę.
- Rano? Znowu całą noc będę sterczał na cmentarzu?

*

Szef nazywał swoją sekretarkę „słoneczkiem”. Sam przy niej promieniał. Aż którego dnia spochmurniał.
Słoneczko zaszło.

*

Sędzina do świadka:
- Czy przysięga pan mówić prawdę, tylko prawdę i nic oprócz prawdy?
- Przysięgam, gruba babo z wąsami.

--

 
12-06-25 07:41  Odp: CIEKAWOSTKI
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

O CO CHODZI Z OPONAMI NA ROSYJSKICH SAMOLOTACH?




Pokryty oponami Tu-160 w bazie Engels, sierpień 2024

Zapoczątkowana we wrześniu 2023 metoda do ochrony strategicznych bombowców poprzez okrywanie ich oponami samochodowymi jest wciąż stosowana, chociaż znacznie rzadziej stosowana do ochrony samolotów takich, jak bombowce frontowe Su-34.


Inne zdjęcie tej samej bazy


Baza w Ołenii

Co więcej, opony są obecne również na namalowanych sylwetkach samolotów, żeby upodobnić do prawdziwych bombowców:



Wielu ekspertów próbowało wyjaśnić logikę tych działań. Jedną z sugestii było to, że pomagają one ukryć podczerwone „podpisy” samolotów, aby w ten sposób uniknąć rażenia ukraińskimi pociskami samonaprowadzającymi, lub też „łamią sylwetki samolotów” w widmie optycznym.


Storm Shadow na ukraińskim Su-24M

Niedawne oświadczenie Schuylera Moore'a, szefa ds. technologii w Centralnym Dowództwie USA, tchnęło nowe życie w dyskusję. Jak cytuje The War Zone, umieszczenie opon na kadłubie i skrzydłach samolotu powinno uniemożliwić technologiom naprowadzania pocisków opartym na sztucznej inteligencji (AI), rozpoznanie celu: „Oto przykład: gdy AI patrzy na samolot z góry, widzi oczywiście samolot, ale jeśli położysz opony na skrzydła, nagle wiele modeli widzenia komputerowego ma trudności z identyfikacją, że to samolot” — powiedział Moore podczas dyskusji panelowej na temat AI, prowadzonej przez TZW. Pomalowane sylwetki samolotów służą podobnemu celowi, odciągając inteligentnych poszukiwaczy od prawdziwych samolotów. Aby było mniej oczywiste, rysunki były również pokryte oponami.

Schuyler Moore twierdzi, że potrzeba sześciu miesięcy, aby znaleźć sposób na nauczenie pocisku rozpoznawania samolotów ukrytych pod oponami, i może to nie być zbyt wydajne, ponieważ Rosjanie mogliby na przykład łatwo usunąć opony i zastosować inną metodę, aby złamać sylwetkę i oszukać namierzający pocisk.

Sieci neuronowe opierają się na kumulatywnej wiedzy i uczeniu się, co oznacza, że inteligentny pocisk może dzięki programatorom dość szybko dojść do właściwego rozpoznania celu. Poza tym Ukraina udowodniła, że jest to możliwe. Chociaż dokładne mechanizmy pozostają utajnione, ukraińskie drony dalekiego zasięgu z tak zwaną „wizją maszynową”, również opartą na elementach sztucznej inteligencji, zdołały dotrzeć i skutecznie zaatakować bombowce strategiczne Tu-22M3 w bazie lotniczej Olenya:


Tu-22M3 w bazie Olenia, którą m.in. zaatakowały ukraińskie drony. Co ciekawe, drony te wykorzystywały tryb detonacji w powietrzu, co znacznie zwiększało szkody wyrządzone cennym rosyjskim samolotom. Najwyraźniej wszystkie Tu-22M3 w Olenii były w tym czasie pokryte oponami

Mimo to powód, dla którego Rosjanie zakładają opony nawet na samoloty stacjonujące na ich odległych lotniskach, pozostaje tajemnicą. W szczególności bombowce Tu-95MS były widziane w tej charakterystycznym „oponowym kamuflażu” nawet w bazie lotniczej Ukrainka, około 6 tysięcy kilometrów od Ukrainy:



*



Mówili, żebym wlała olej do silnika, to wlewam…

*

Wraca mąż z pracy i pyta żonę:
- Kochanie, co dziś zrobiłaś na obiad?
- Nic.
- Ale wczoraj też nic nie było!
- Zrobiłam na dwa dni.

*

Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde kupiło odbitkę zdjęcia grupowego.
- Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i powiecie: "To Basia - teraz jest prawnikiem" albo "To Michał. Teraz jest lekarzem."
Na to cienki głosik z tyłu sali:
- A to nasz nauczyciel. Teraz już nie żyje.

--

 
13-06-25 09:41  Odp: CIEKAWOSTKI
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

DLACZEGO W TRAKCIE BITWY O ANGLIĘ ME-109 NIE BRAŁY WIĘCEJ PALIWA ABY ZWIĘKSZYĆ ZASIĘG?



BF-109 był doskonałym samolotem myśliwskim, ale miał dwie poważne wady. Jedną z nich było wąskie podwozie, a drugą niewielka pojemność zbiornika paliwa. Podwozie sprawiało problemy wielu pilotom, zwłaszcza początkującym. 109 miał tendencję do rozbijania się podczas startu i lądowania z powodu wąskiego toru, i momentu obrotowego silnika. Pilot musiał korygować drążkiem aby uwzględnić to wszystko, dając mu trochę „lewego steru kierunku” - jeśli zapomniałby o momencie obrotowym silnika, samolot przewróciłby się i rozbił.
Więcej 109 zostało utraconych w wypadkach podczas startu i lądowania niż w wyniku działań wroga!



W każdym razie wariant BF-109E, którym Niemcy walczyli w Bitwie o Anglię, nie miał wystarczającej ilości paliwa. Jego zbiornik był stalową skrzynią umieszczoną pod i za siedzeniem pilota, a jej pojemność wynosiła zaledwie 250 litrów (66 galonów). To zdecydowanie za mało, by zapewnić samolotowi istotny promień działania, i naprawdę trudno dojść co myślał Willi Messerschmitt, projektując ten samolot.

Brytyjczycy chyba powinni mu podziękować osobiście, ponieważ BF-109 miały tylko tyle paliwa, aby wystarczyło go na zaledwie pół godziny do 45 minut walki, co stało się dla Luftwaffe ogromnym problemem podczas Bitwy o Anglię w 1940 roku.

Gdy bombowce atakowały cele w centralnej i północnej Anglii, niemieckie myśliwce eskortowe nie miały wystarczającego zasięgu by dotrzymać im kroku, i musiały wcześnie zawrócić. No a gdy one odleciały, Spitfire'y i Hurricane'y nieuchronnie rzucały się na bezbronne teraz niemieckie bombowce i wiele z nich rozbijało się w płomieniach.

Zaskakującą rzeczą w Bitwie o Anglię jest to, że marszałek Rzeszy Herman Goering (nominalny szef niemieckiej Luftwaffe) mógł naprawić sytuację jednym pociągnięciem pióra, po prostu nakazując zamontowanie dodatkowych zbiorników paliwa we wszystkich niemieckich myśliwcach. Ale z jakiegoś powodu nie zrobiono tego podczas Bitwy o Anglię (za co Brytyjczycy mogą być jemu wiecznie wdzięczni!). W rzeczywistości wielu niemieckich pilotów myśliwców nalegało na zamontowanie zewnętrznych zbiorników paliwa natychmiast po rozpoczęciu Bitwy o Anglię, ale z jakiegoś szalonego powodu nikt mającego odpowiednią rangę nie pomyślał o zamontowaniu ich w 109 jeszcze przez długi czas.

Co najdziwniejsze, problemem nie był brak miejsca na dodatkowe paliwo wewnątrz samolotu! W 109 była duża pusta sekcja za zbiornikiem paliwa i przed kółkiem ogonowym, która mogła być wykorzystana do przewozu większej ilości paliwa.



Wiadomo że sekcja ta była naprawdę spora, ponieważ w autobiografii niemiecki as kapitan Erich Hartman napisał o wykorzystaniu jej pod koniec wojny, kiedy to otrzymał rozkaz, aby polecieć swoim 109 do brytyjskiego sektora, dla uniknięcia schwytania przez wojska radzieckie. Przy tej okazji zabrał ze sobą dwóch ludzi. Ta dwójka po prostu weszła do kadłuba i się tam położyła, a Hartman bez żadnych trudności wystartował i poleciał na zachód, aby się poddać.

W końcu Niemcy zaczęli używać zewnętrznych zbiorników zrzutowych, ale malutki rozstaw kół do końca pozostał największym problemem pilotów.

*

Międzynarodowe zawody w przeklinaniu. Trzech finalistów: Amerykanin, Rosjanin i Polak. Finalistów usadzono w trzech dźwiękoszczelnych kabinach, żeby nie mogli się podsłuchiwać i podpatrywać.
Komisja dala znak.

Pierwszy wystartował Amerykanin:
- Fak, mada faka, fak joself ... itp... itd. I tak przez pięć minut.

Drugi Rosjanin:
- Job twoju m.ć, bladź, ch*j wam w żopu itp... itd... I tak przez dziesięć minut.

Przyszła kolej na Polaka. Lekki rumor w kabinie i leci wiązanka:
- Ożesz ty w mordę p***dolona mać, w d*pę ru..ana kozia du*o, p***dolę ciebie i twoją matkę też... itp... itd.

Polak nadaje tak około godziny. Nagle wystawia głowę z kabiny i mówi:
- Dobra, mogę zaczynać.

Komisja na to:
- Zaczynać? A co to było przez ostatnią godzinę?
- To? Nic. Sznurówka mi się rozwiązała, ciasno w tej kabinie jak ch*j i nie mogłem k**rwy zawiązać...

*

Deszcz pada już trzeci dzień. Żona w depresji, cały czas patrzy w okno... Jeśli do jutra nie przestanie padać, trzeba ją będzie wpuścić do domu.

--

 
14-06-25 08:34  Odp: CIEKAWOSTKI
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

ZDECYDOWANIE LEPSZE TO NIŻ TAK ZWANE „OSIEDLA ŁANOWE”, ALE… CZY CHCIELIBYŚCIE TAM MIESZKAĆ?



Kopenhaska „kolonihave” to osiedle małych domów i ogrodów, (podobno) położone w odległości jazdy rowerem od centrum Kopenhagi.
Żywopłoty oddzielają domy, mające wspólny podjazd. Wielu mieszkańców Kopenhagi używa ich jako drugiego domu.

A oto inna duńska odmiana „kolonihave”:




NAJWIĘKSZA MASZYNA DO PISANIA



USA 1915. Litery miały 18 cm wysokości, a rolka papieru 2,75 m szerokości. Maszyna była zasilana elektrycznie.

*

- Stefan, ja już nie daję rady, mam coraz więcej roboty w domu!
- Śpisz w nocy, to się zbiera...

*

Rosyjski policjant zatrzymuje jadącego wężykiem Zaporożca.
Otwierają się drzwi i wysiada jeden pijaniutki, drugi, trzeci, czwarty, piąty .... i tak do siedemnastu.
Policjant robi oczy jak spodki, ale goście pijani to zanim co, to na wytrzeźwiałkę bo nie szło się dogadać.
Na drugi dzień policjant woła ich do siebie i mówi:
- Panowie, powiedzmy, że przymknę tym razem oko, ale pokażcie mi jak wleźliście w tylu do malutkiego auta?
Na parkingu zaczęli się wszyscy pakować do środka, ale jak by nie próbowali - właziło 16 a jeden zostawał.
Ci co wleźli pomyśleli z trudem i mówią:
- A może ty wczoraj z nami nie jechałeś?
- Co?! Jak to nie jechałem? A kto wam na harmoszce przygrywał?

--

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 191 z 193Strony:  <=  <-  189  190  191  192  193  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024