piotr d
|
Zewnętrzne wały śrubowe, tak jak inne podwodne powierzchnie kadłuba wymagały ochrony z dwóch powodów. Pierwszym była korozja, w tym przypadku najczęściej potęgowana przez elektrolityczne działanie dużej powierzchni bardziej szlachetnego stopu miedzi, tj. śruby, oraz rezultat obciążenia cyklicznie zmieniającego w czasie każdego obrotu, wywołujące zmęczenie materiału. Kombinacja obu czynników mogła oznaczać konieczność kosztownych napraw i przedwczesne złomowanie zaburtowych odcinków, tudzież okazyjne ukręcenie wałów. Drugim powodem było biologiczne obrastanie.
W praktyce w przypadku wszystkich zanurzonych powierzchni nie wykonanych z miedzi czy jej stopów konieczne było pokrycie antykorozyjne i przeciwporostowe, najczęściej przez malowanie. W przypadku miedzi malowanie było wskazane dla ograniczenia szkodliwego działania na stal, poza śrubą, gdzie powłoki były generalnie nietrwałe; w przypadku silnej korozji elektrochemicznej nawet śruba szybko obrastała w czasie postoju w tropikach.
Wały śrubowe były początkowo konserwowane tak jak reszta części podwodnej, w czasie wojen światowych rosnące obciążenie i stosowanie gatunków stali podatnych na zmęczenie mogły wymuszać specjalną ochronę przed korozją.
@USN
Amerykanie malowali wały analogicznie do reszty kadłuba, w okolicy łożysk wspornika stosowano niemalowane pierścienie stali jako protektory. Od końca lat trzydziestych eksperymentowali na mała skalę z pokryciem gumą, naturalną, potem syntetyczną i w 1949 pokrycie gumowe przyjęto jako normalne.
Zewnętrzną powłoką była farba przeciwporostowa, w początkowym okresie DWŚ standardową była kompozycja 15RC, plastyczna z rozpuszczalnikiem, na bazie kalafonii i smoły pogazowej, z tlenkiem miedzi (I) i tlenkiem rtęci (II) jako biocydem. W 1942 została zastąpiona przez farbę 15HP, na bazie kalafonii, żywicy fenolowej i parafiny, z tlenkiem miedzi (I). Tego typu farba była nakładana na gorąco ze specjalnych kociołków, co nie zawsze było praktyczne i wobec tego miała równoległy odpowiednik rozpuszczalnikowy, 143, do stosowania na zimno.
Oba stosowane pigmenty czynne były czerwone, inne składniki (nie wszystkie wymienione wyżej) mogły nieco modyfikować kolor.
--
|
|