Sławomir Bloch
Na Forum: Relacje z galerią - 1 Galerie - 80
- 28
|
Jak już pisałem przy okazji prezentacji moich jeżdżących modeli wozów bojowych miałem taki okres w swojej modelarskiej twórczości, w którym chciałem tchnąć iskierkę mechanicznego życia w budowane modele.
Tak powstały czołgi i auta pancerne z napędem, nawet samolot bombowy, gdzie silniczki elektryczne w gondolach pod skrzydłami kręciły dwoma śmigłami i co prawda model nie latał, bo baterie za ciężkie ale toczył się po stole :-).
Tak powstało również kilka okrętów, w których silniczki elektryczne zasilane płaskimi bateriami 4,5 V napędzały śruby i statek pływał. W okrętach napęd był najprostszy do zainstalowania, bo nie wymagał przekładni a tylko uszczelnienia wału śruby.
Poniżej przedstawiam właśnie zdjęcia archiwalne modelu tego kutra torpedowego podczas prób "morskich"- miejski staw w Zgierzu lata 70 ubiegłego wieku, które udało mi się odgrzebać i tchnąć w nich życie, a w zasadzie zatrzymać w skanach czas starzejących się i płowiejących starych, papierowych zdjęć.
Model był nieco wzbogacony czyli jak to się mówi teraz "waloryzowany", solidnie zaimpregnowany bezbarwnym lakierem olejnym oraz farbą.
Kuter miał kadłub z kilku warstw kartonu położonego na klej stolarski kazeinowy i był wypełniony styropianem stabilizującym położenie silniczka (klej był w bursztynowych granulkach, kostny , rozpuszczany na gorąco i strasznie śmierdział podczas prac ;-).
Przepraszam za jakość tych prawie 40 letnich zdjęć, ale były to początki mojej fotografii i chyba coś pokręciłem z utrwalaczem :-)
, , ,
Do dziś z pływającego modelu zostało mi tylko przednie, podwójnie pionowo sprzężone działko p-lot i te 4 zdjęcia :-(.
Post zmieniony (20-02-15 14:29)
|