Fokstrot
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 1
|
Kemot,
Od początku to miała być diorama. Oglądałem wiele zdjęć, ale na większości są rozbite czołgi (więc z kolejną dioramą będzie mniej problemu - przynajmniej z ustaleniem koncepcji). Chciałem, aby wóz wyglądał jak rozwalony przez naturalnego wroga, czyli przez samolot. W głowie ułożyłem sobie scenariusz: dwie rakiety (bomby) bardzo blisko (jedna w tył - zniszczone tylne koło i zerwane gąsienice) druga w gdzieś z przodu, a jedna bezpośrednio (zaraz za kabiną). Ponieważ nie mam pojęcia o tym, jaki efekt może mieć uderzenie rakiety, model wygląda jak wygląda - tu może ktoś coś podpowie? Teraz robię armatę, i już wiem, że będzie ona niemal zsunięta z platformy przez tą rozerwaną burtę z lewej strony). Potem szkic i do przodu...
Co do Twojego stwierdzenia, że jak coś nie wyjdzie to brudzimy i jest ok - jest w nim wiele racji choć ja mam jedną zasadę - buduję część jak w wycinance i potem ją niszczę. Nie buduję części już zniszczonej bo nie potrafię. Nie jestem doświadczonym modelarzem i nie będę też wciskał kitu, że wszystko wychodzi mi cacy. Retusz wiele pomaga natomiast staram się aby wszystko miało "ręce i nogi". Dla podparcia przykładem - tylko jedna strona modelu jest zdewastowana. Druga jest prawie dziewicza...
Zbliżenie koła nie ma sprawy (na specjalne życzenie :)) jak tylko pożyczę znów aparat, ale to pewnie już po ukończeniu całości...
pozdrawiam,
Bart
|